O nie! Gdzie jest JavaScript?
Twoja przeglądarka internetowa nie ma włączonej obsługi JavaScript lub nie obsługuje JavaScript. Proszę włączyć JavaScript w przeglądarce internetowej, aby poprawnie wyświetlić tę witrynę, lub zaktualizować do przeglądarki internetowej, która obsługuje JavaScript.

Artykuły 

Dokąd zmierza polska gospodarka wodna

Cały świat stoi obecnie przed poważnymi ograniczeniami rozwoju. Są to: woda, energia oraz żywność. Każde z tych ograniczeń ma swoją specyfikę. Jednak trzeba uzmysłowić sobie, że woda jest niezbędna nie tylko do życia wszystkich organizmów i roślin, ale także konieczna przy wytwarzaniu żywności i w wielu procesach energetycznych. W różnych krajach i w różnych regionach naszego globu problemy te występują z różnym nasileniem.

Hydro-Eksperyment

Polska gospodarka wodna to jedna wielka katastrofa. Dowodów na to jest mnóstwo.
Świadczy o tym choćby stan śródlądowych dróg wodnych, sposób planowania i realizacji nielicznych dużych inwestycji, co raz zmieniający się Prezesi Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej oraz wielkie problemy z uchwaleniem programów strategicznych, wytyczających tory reformy tej gałęzi gospodarki.

Port Legnica

Chociaż Legnicę od morza dzieli kilkaset kilometrów, a przepływającą przez miasto rzekę Kaczawę trudno uznać za żeglowną, był jednak taki moment w historii miasta, że możliwość powstania przeładunkowego portu śródlądowego była bardzo poważnie brana pod uwagę.

Czekając na powódź

Powodzie były zawsze i pewnie jeszcze długo będą dawały się we znaki ludzkości. Na początku rodzącej się cywilizacji, rzeki miały jeszcze naturalny charakter. Wiły się w meandrach zwielokrotniając swoją długość, a co za tym idzie pojemność wodną koryta. Człowiek w naturalny sposób wybierał okolice rzek na swoje siedziby, głównie ze względów bytowych, transportowych i obronnych.

Europejski Suez

Przez ponad trzy stulecia nieustającego mielenia tematem projekt ten stał się symbolem niezgody.Niby wszyscy są za ale interesy nie zawsze są zbieżne. Nie będę komentował projektu, gdyż z natury akurat w tym temacie jestem bardzo ostrożnym zwolennikiem idei połączenia trzech mórz. Ponadczasowym przykładem prostym w swej wymowie i treści jest artykuł Karola Szyndzielorza, ówczesnego korespondenta Życia Warszawy w Pradze. Ukazał się on w Życiu Warszawy z dnia 5-6 lutego 1967 r.

Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na nasze ustawienia prywatności i rozumiesz, że używamy plików cookies. Niektóre pliki cookie mogły już zostać ustawione.
Kliknij przycisk `Akceptuję`, aby ukryć ten pasek. Jeśli będziesz nadal korzystać z witryny bez podjęcia żadnych działań, założymy, że i tak zgadzasz się z naszą polityką prywatności. Przeczytaj informacje o używanych przez nas Cookies