Witam kolegów marynarzy! Od pewnego czasu zainteresowało mnie zagadnienie jak w temacie, czyli prowadzenie działalności gospodarczej w Polsce związanej z usługami żeglugowymi a wykonywanie pracy na zlecenie armatorów zagranicznych (na ich statkach na zachodzie). Jeżeli ktoś ma informacje na ten temat i chciałby się nimi podzielic będę bardzo wdzięczny. Temat z począ…tku wydawał się prosty, lecz po spotkaniu z księgowym, wizycie w US oraz ZUS okazuje się, że jest nicośc w mojej głowie. Pozdrawiam serdecznie i liczę na jakieś podpowiedzi bądź wskazówki.

gdzieśjuż o tym było Darek . Widzę ,że jesteś w domku ,zadzwonię do Ciebie na Lyca mobile . Pozdrawiam

Jedynym wyjściem jest założenie działalności w Polsce ( kupno jakiegoś stateczku i sprowadzenie go w miejsce na którym będziesz żeglugę uprawiał mam na myśli statek czy barkę usługową czy do 12 osób? czy >12 ???. ) . A o pływaniu u obcego armatora chyba musisz zatrzymać dla samego siebie i nie podawać tej informacji dla USa czy ZUS może to namawianie do przestępstwa ale w przeciwnym wypadku te instytucje mogą cię z twojej pensji solidnie ciebie ogołocić w Polsce. Chyba że kupisz statek i działalność zarejestrujesz powiedzmy w Dani , Niemczech albo na Cyprze . to chyba lepiej na tym wyjdziesz i zamiast polskiej flagi będziesz miał na maszcie Niemiecką np a statek na Jeziorze Solińskim albo w Ostrołęce .
Jeśli możesz odpowiedzieć pod jakim kontem bedzie funkcjonowała ta działalność ?
Gastronomiczny , Transportowy , Turystyczny , WOPR , OSP . Na pewno musisz sprecyzować bardziej .

Przecież @garon napisał wyraźnie o co chodzi: założenie działalności w Polsce pod nazwą np. "kapitan/mechanik statku śródlądowego" i świadczenie swoich usług (kapitana/mechanika) na obcych statkach w obcym kraju. Mówiąc wprost: samozatrudnienie (jednoosobowa działalność gospodarcza jako świadczenie usług "bycia członkiem załogi"), a nie kupowanie statku i prowadzenie działalności na nim.

Witam serdecznie, już niedługo będę mógł podzielic się swoją wiedzą na przedmiotowy temat, jeszcze kilka pism, wizyt w urzędach itp.....

no , ale to już chyba te posty napiszesz za ponad 2 tygodnie co? Bo jutro rano wyjazd do roboty , tzn. do TEATRU jak Ty to mówisz . Pozdrawiam i dobrej drogi :-)

@garon Temat dość interesujący :-) Czasami pojawiał się podobny pomysł w mojej głowie tylko jakoś zawsze odkładałem zbieranie informacji na później (kilka ważnych zmian w życiu osobistym). W związku z tym ciekaw jestem bardzo co Tobie udało się ustalić w tej kwestii.