O nie! Gdzie jest JavaScript?
Twoja przeglądarka internetowa nie ma włączonej obsługi JavaScript lub nie obsługuje JavaScript. Proszę włączyć JavaScript w przeglądarce internetowej, aby poprawnie wyświetlić tę witrynę, lub zaktualizować do przeglądarki internetowej, która obsługuje JavaScript.


Cięzki wypadek tankowca na Renie

13.01.2011
Cięzki wypadek tankowca na Renie
W pobliżu St. Goarshausen wydarzył się dziś rano ciężki wypadek statku. Tankowiec załadowany 2400 tonami kwasu siarkowego z niewyjaśnionych przyczyn zatonął. Stumetrowy statek leży w nurcie Renu w pobliżu słynnej skały Loreley.

Jak informuje Urząd Dróg Wodnych i Żeglugi (WSA) Bingen - z czteroosobowej załogi natychmiast udało się uratować jedynie dwóch. Obaj pozostali nadal są uważani za zaginionych. Służby ratunkowe, policja wodna oraz WSA Bingen wciąż poszukują pozostałych członków załogi statku. Poszukiwania prowadzone są przy użyciu helikoptera z kamerą termowizyjną.

Rzecznik policji powiedział agencji prasowej DAPD, że dwaj wyciągnięci z wody marynarze zostali przewiezieni do szpitala i ich życiu lub zdrowiu nic nie zagraża. Statek nie został jeszcze zabezpieczony, ale nie stanowi zagrożenia. To statek z podwójnym poszyciem, więc rzecznik wykluczył raczej możliwość wycieku kwasu do wód Renu.



Tankowiec należy do jednego z niemieckich armatorów i był w rejsie z Ludwigshafen do Antwerpii. Żegluga na tym odcinku Renu została zamknięta.

źródło: DAPD

Udostępnij:

Apis 13.01.2011 19,774 76 komentarzy 0 z 0 ocena

76 komentarzy


  • x5
    x5
    Przed chwilą dzwonił do mnie kpt.Wiesiek Marcinkowski właściciel TMS "Paco" płynący w górę Renu.Z powodu wypadku i zamknięcia szlaku żeglownego w St. Goarshausen zmuszony został do zatrzymania swojego statku powyżej Koblencji.
    W/g relacji Wieśka ( radiotelefony są gorące od nieoficjalnych informacji ) TMS "Waldhof" zniknął z radaru centrali kontrolnej "Revierzentrale Oberwesel", która "obserwuje" i prowadzi statki na szlak żeglownym między Oberwesel - St. Goar około godz. 5 nad ranem.
    Przypuszcza się, że TMS "Waldhof" uszkodził swoje podwójne dno przy silnym zwrocie w lewo na zakolu w Loreley.Woda przeleła się natychmiast na drugą burtę doprowadzając do "kantowania" jednostki, która wywróciła się do góry dnem.
    Uratowani członkowie załogi twierdzą, że pozostali dawaj koledzy mogli utonąć ponieważ w czasie awarii jeden z nich spał, a drugi był w maszynowni.
    Najgorszą jednak jest informacja, że mogła to być polska załoga.
    - 13.01.2011 13:41
    • Elzbietka marynarz
      Elzbietka marynarz
      Miejscowosc katastrofy Sankt Goarshausen,TMS"'Waldhof"'
      plyna z ludwigshafen do Antwerpii......znikneli z radaro okolo 5.45 dzisiaj,to jest 13.01.2011...co do zalogi ...dwoje leza w szpitalu...pozostala dwójka nieodnaleziona.niejestem pewna ale to mlodzi 21 letni kobieta i mezczyzna....jednak powyzsze informacje jeszcze poswiadcze wkrótce..
      - 13.01.2011 14:08
      • Elzbietka marynarz
        Elzbietka marynarz
        potwierdzam jeden z zaginionych czlonków zalogi jest 21 letnia Franziska-Tina.W........
        - 13.01.2011 14:25
        • Elzbietka marynarz
          Elzbietka marynarz
          o Boze co chwile inna wiadomosc...to niejest latwe .......jak sie kogos zna ...to sie martwi,szuka..........jak wyzej wymienilam Franziska/Tina niebyla w tym momencie na statku......byla w domu na urlopie......
          - 13.01.2011 17:53
          • x5
            x5
            Przed chwilą słyszałem wypowiedź pana Kurta Becka premiera w Nadrenii-Palatynacie, gdzie doszło do wypadku, że uratowanymi załogantami są dwaj bosmani.
            Podobnież zginął kapitan, który pozostał na mostku w czasie "wywrotki".Sterownia została oderwana od kadłuba.Nie wiadomo kto jest tym drugim zaginiętym załogantem.

            Wiesiek Marcinkowski twierdził, że tydzień temu rozmawiał przez radiotelefon z polskim załogantem z TMS ""Waldhof", który sam go wywołał widząc polską flagę na dziobie TMS "Paco".
            - 13.01.2011 18:27
            • S
              Seehund
              Legenda Loreley zapisuje kolejne tragiczne karty. Ostatni wypadek pod Loly wydarzył się w 2003 przy ekstremalnie niskich stanach wody, gdy MS"Loreley" należący do firmy KD wylądował na przeciwległym brzegu skały Loreley. Nie był tu winny niski stan wody, gdyż pod Loly wody jest znacznie więcej niż potrzebują tego statki nawet o największym zanurzeniu. W dzisiejszym wypadku największym zagrożeniem były skały Geisenruecken, przy tym poziomie wody ukryte pod jej lustrem, ale o tej godzinie sterujący zdany jest na obraz radaru i tylko on wie co było przyczyną katastrofy.
              - 13.01.2011 20:35
              • W
                Witold
                Rok temu płynąc z Ludwigshafen w dół Renem w tym miejscu uderzyliśmy w podwodną przeszkode.Była wysoka woda głębokościomierz wskazywał około 150 cm między dnem barki a torem wodnym.Statek przechylił się jakby przetaczał się po głazie .Sprawdziłem maszynownie, magazynek na dziobie, ładownie przecieków nie stwierdziłem 108-letni nitownany kadłb wytrzymał .Szef nie zgłosił tego zdarzenia służbom ku memu zdziwieniu machnął tylko ręką popłyneliśmy dalej z ładunkiem nawozów
                - 13.01.2011 21:33
                • x1799
                  x1799
                  Tak po prawdzie to niemiecka policja i administracja drog wodnych moglaby tak rozumnie otwierac szlak wodny po tak dlugim zamknieciu .Nie dosc ze jak zawszy wszyscy jada na hura (Kupa mosci panowie ) to w radiu slychac tylko oficjalne ostrzezenia o brakujacych i splywajacych bojach ,uszkodzonych znakach brzegowych i reflektorach radarowych stojacych na glowkach Naprawde otwieranie szlaku w takich warunkach ,kiedy jest ciemno ,jest nie przemyslane!
                  - 13.01.2011 22:23
                  • S
                    Seehund
                    @Witold. Nie wiem co masz na myśli pisząc "w tym miejscu". Po minięciu Kammereck do Loreley echolot pokazuje od kilku do kilkunastu metrów głębokości. Musiałbyś dokładnie określić miejsce zdarzenia. Ważne, że wszystko dobrze się skończyło i nie zostałeś bohaterem porannych wiadomości.
                    @darek Kopczyński. Na Renie wszystkim się śpieszy, czas to pieniądz, wysoka woda to dodatkowe tony. Przewrócony statek to najpierw chwila refleksji, żal ludzi, a chwila potem to tylko zawalidroga. WSZYSTKO PŁYNIE.
                    - 13.01.2011 22:42
                    • Apis
                      Apis
                      Coraz mniejsza nadzieja na odnalezienie żywych pozostałych dwóch członków załogi. Temperatura wody wynosi zaledwie 4 stopnie. Dla znających język:

                      http://www.swr.de...index.html
                      - 14.01.2011 10:27
                      • x1799
                        x1799
                        Mefiu! Masz racje ze kapitan powinien miec rozum ale jak bysmy plywali tylko w dzien to podejrzewam ,ze nikt by nas niechcial zatrudnic ! Pozdrawiam aktualnie z Tiel w gore Renu
                        - 14.01.2011 11:43
                        • miroslaw rajski
                          miroslaw rajski
                          Jak podaje niemiecka prasa, wypadek ten jest jedyny w swoim rodzaju i nikt nie ma najmniejszego pojęcia co z tym fantem zrobić. Czegoś takiego jeszcze na Renie nie było! W każdym bądź razie sztab specjalistów obraduje. Sytuację utrudnia wysoki stan wody, pora roku, wielkość jednostki (w sumie 4000 ton!) i skrajnie niebezpieczny ładunek. Cztery wielkie dźwigi pływające są w drodze z Duisburga i z Rotterdamu, ale zaczym przybędą minie kilka dni.
                          Sam kwas siarkowy jest co prawda cieczą niepalną i niewybuchową, ale w zetknieciu z wodą powoduje wydzielanie nieprawdopodobnej ilości ciepła. Gdyby tak cały ładunek "Waldhofa" wylał się, to w tym miejscu Ren się zagotuje!!
                          - 14.01.2011 21:48
                          • M
                            Misiek Vb71
                            Wypadek jest bardziej pierwszy, ale chyba nie będzie jedyny. Przekonywająco opisał to Fahrensmann w swoim komentarzu o godz.11:23 do tekstu- http://www.fr-onl...index.html -. Najkrócej rzecz ujmując, winę za katastrofę "Waldhofa" ponoszą:
                            a ) konstruktorzy,którzy uznali wzdłużną gródź dzielącą zbiorniki statku na SB i BB za niepotrzebną,
                            b ) armatorzy godzący się na przewóz tak ciężkiej cieczy (umożliwiającej załadowanie ok. 50-60% zbiorników),
                            c ) noc-czyli "jazda na radarze",
                            d ) trzy, blisko siebie, bardzo ostre zakola na Renie,
                            e ) wysoki stan wody, powodujący na tym odcinku ekstremalne prędkości statku płynącego w dół rzeki.
                            Przy szybkości ok. 20 km/godz. i wyparciu steru maksymalnie "na burtę", kwas siarkowy w zbiornikach, przelewał się na jedną stronę zbiorników, pozostawiając gaz po drugiej. Przy trzecim zakolu, w zbiornikach już się gotowało, Waldhof był już rozkołysany i gdy fala przelewającego się kwasu trafiła na maksymalne przegłębienie na tę burtę-przewrócił się. Fahrensmann dodaje, że jeśli był włączony autopilot, to przy przechyłach na burtę, "korygował" on kurs, powodując powiększanie przechyłu. Sytuacje takie były znane armatorom, ale koszty podzielenia grodzią ładowni powodowały, że zamiatano zagrożenia pod dywan. Dziś warto by było komuś za to, łeb urwać razem z ...
                            - 15.01.2011 00:11
                            • x5
                              x5
                              Cytat @Fahrensmann´a zamieszczony przez @Misiek Vb71 może dawać wiele do myślenia.
                              Proszę zobaczyć to:
                              http://harburg-ak...glage.html
                              W sobotę ( 02. października 2010 ) duża akcja straży pożarnej w porcie naftowym (Hohe-Schaar-Hafen) Shell w Hamburgu.Pływający pod holenderską flagą zbiornikowiec "Joffer Jet" z niewyjaśnionych przyczyn "przekantował" się na lewą burtę.W/g relacji kapitana zbiorniki balastowe zostały przypadkiem źle napełniane.
                              Strażacy użyli pomp awaryjnych, które mają wydajność 10.000 litrów na minutę przywracając statek do poziomu.
                              Policja wszczęła dochodzenie przypuszczając, że nastąpiła awaria pompy balastowej statku.
                              - 15.01.2011 10:30
                              • x5
                                x5
                                Pływając przez kilka lat na zbiornikowcu (starej generacji) miałem kilka razy niebezbieczny przechył.
                                W czasie za-wyładunku jest to normalne,ale w czasie jazdy bardzo niebezpieczne. Wychodząc kiedyś z dużą prędkością z Rethe do góry na południową Łabę musiałem dokonać zwrotu o ponad 120 stopni.Ponieważ zbiżał się od strony Köhlbrandbrücke statek morski chciałem ten manewr wykonać możliwie szybko.
                                Prowadzony przeze mnie zbiornikowiec TMS "Ingeborg" dostał bardzo niebezpiecznego przechyłu na lewą burtę do tego stopnia,że polery znalazły się pod wodą.Wychodziłem na ręcznych sterach i natychmiast skorygowałem kurs na "zero" doprowadzając statek do ponownego poziomu.
                                Jednak błąd jaki zrobiłem był niewybaczalny i całe szczęście, że nie utopiłem statku i ludzi oraz ładunku benzyny wartości kilku milionów euro.
                                - 15.01.2011 10:32
                                • x1109
                                  x1109
                                  Witam.Panie Józefie gdzie można znaleźć plany tego tankowca?Bardzo proszę o informację.
                                  Pozdrawiam Włodek.
                                  - 15.01.2011 13:43
                                  • wojpa
                                    wojpa
                                    Zostalo potwierdzone ze dwoch bylo niemcow z dresden, Syn sie uratowal , ojciec zaginal, jeszcze nie podali narodowosci dwoch marynazy, ten cos sie uratowal i ten co zaginal
                                    tutaj jest strona internatowa co podaje informacje jest takze webcam ktora jest skierowana w strone wypadku, w ciagu dnia mozna zobaczyc ten statek
                                    http://www.rhein-zeitung.de/startseit...89731.html

                                    Zostalo takze podane ze cialo w niebieskim ubranu bylo zauwazone 7 km w dol rzeki przez osoba ktora byla na spacerze ale jak policja dotarla nie mogli znalesc nikogo, zaduzy prad wodny

                                    video na Youtube
                                    http://www.youtube.com/watch?v=Vu_zUT...embedded#!
                                    http://www.youtube.com/watch?v=thpxjz...re=related
                                    - 15.01.2011 18:22
                                    • RobertM
                                      RobertM
                                      Najnowsza Informacja WSV

                                      http://www.wsv.de...6_2011.pdf
                                      - 15.01.2011 21:00
                                      • S
                                        slaweq szewczyk
                                        Byłem na tym statku ostatnie 5 miesięcy. W środę 12.01 miałem wsiadac na zmianę ale potrzebowali B fahrtu na gasa. Na burcie były 3 patenty i marynarz. Zaginoł sternik z patentem i kapitan który sterował, urwała się sterówka.
                                        - 16.01.2011 09:57
                                        • x1799
                                          x1799
                                          No "mefiu" @ teraz juz wiesz ze zaloga byla pelna skoro byly trzy osoby z patentami i marynarz (z papierami sternika)

                                          Dla znajacych niemiecki podaje ciekawy link z opracowaniem na temat katastrofy Tms Waldhof : http://www.janmaa...t11_01.htm

                                          Pozdrawiam z przymusowego postoju w Neuss
                                          - 16.01.2011 12:46
                                          • mefiu
                                            mefiu
                                            tu ( http://www.buzer....a71798.htm ) jest podane jaki powinien byc skład załogi
                                            - 16.01.2011 18:42
                                            • S
                                              Seehund
                                              Ze składu załogi wynika, że pływali w systemie 18-godzinnym. Tylko rejestrator czasu pracy może pokazać czy byli w porządku z przepisami. Książka pokładowa, czyli tzw, książka kłamstw, może przyjąć wszystko.
                                              - 16.01.2011 20:04
                                              • S
                                                slaweq szewczyk
                                                Ze składu załogi wynika że nie bardzo umiesz czytac boortbuch to był pełny B fahrt.Na A2 wystarczyły by tylko dwa patenty
                                                - 16.01.2011 21:20
                                                • S
                                                  slaweq szewczyk
                                                  Drogi mefiu to nie są przepisy reńskie.Nie wprowadzaj ludzi w bład.
                                                  - 16.01.2011 21:36
                                                  • Elzbietka marynarz
                                                    Elzbietka marynarz
                                                    oh nie przekomarzajcie sie juz chlopcy bo to robi sie nudne...istota zeczy jest ze odeszli od nas wodniacy...proponuje chwilke ciszy lub spokoju na stronie....bo od tygodni widze tylko przekomarzania,,,to niejest mile.
                                                    - 16.01.2011 22:19
                                                    • S
                                                      slaweq szewczyk
                                                      Masz rację Elzbietka pracowałem z Tymi Ludzmi
                                                      - 16.01.2011 22:21
                                                      • Elzbietka marynarz
                                                        Elzbietka marynarz
                                                        ja niestety niezdazylam ich poznac ale uwazam ze na chwile uwagi i ciszy zasluzyli chodzby tym ze byli ludzmi.......moje kondolencje slaweg sz....jak bys cos wiecej wiedzial to chetnie sie dowiem....pozdrawiam.....
                                                        a co do chopaków to newiem czy oni przypadkiem nieprzechodza menopauzy bo ostatnio sa niedowytrzymania...(:
                                                        - 16.01.2011 22:32
                                                        • x5
                                                          x5
                                                          TAK Sławek ma rację.
                                                          Ten wypadek napewno będzie miał swój epilog na wokandzie sądowej.Proszą zobaczyć co na temat systemu pracy i załogi mówi ustawodawca (Bundesministerium der Justiz), czyli Federalne Ministerstwo Sprawiedliwości
                                                          http://bundesrecht.juris.de/binschuo2...71008.html

                                                          Kapitel 2
                                                          Besatzungsvorschriften für den Rhein

                                                          Besatzungsvorschriften
                                                          (Anhang XI zur Binnenschiffsuntersuchungsordnung)

                                                          Minimalny skład załogi dla staków motorowych i pchanych:
                                                          w tabeli o dł. powyżej 86 m.

                                                          § 2.10 Mindestbesatzung der Motorschiffe und Schubboote

                                                          Każdy kapitan musi prowadzić Bordbuch ( czerwoną książka jazdy, nie mylić z niebieską ), gdzie wyraźnie powiedziane jest na ten temat.

                                                          Pozdrawiam Sławka Sz. już dawno nie widzieliśmy się, ale wiele o Tobie słyszałem.
                                                          Józek Węgrzyn
                                                          - 17.01.2011 07:35
                                                          • mefiu
                                                            mefiu
                                                            przepraszam za wprowadzenie w błąd ta tabela co podałem (#21) była ważna do końca 2008 roku. przepraszam
                                                            - 17.01.2011 11:11
                                                            • miroslaw rajski
                                                              miroslaw rajski
                                                              Jak podaje dzisiejsza prasa niemiecka, pojawił się nowy problem. Otóż z powodu wysokiej wody i gwałtownych zawirowań, powstała tuż przed wrakiem ogromna dziura w dnie Renu o głębokości pięciu metrów (tzw. Kolk). W znacznym stopniu zagraża ona stabilności 'Waldhofa". Będące cały czas w akcji statki sondażowe potwierdzają powiększanie się tego pogłębienia. Planowane na dzisiaj próbne otwarcie szlaku stoi z tego powodu pod ogromnym znakiem zapytania.
                                                              Póki co 'Waldhof" przycumowany jest do na fest zakotwiczonego pontonu. Ale jak widać problemy piętrzą się bez końca i cała akcja ratownicza może ciągnąć się tygodniami!
                                                              - 18.01.2011 13:55
                                                              • x1799
                                                                x1799
                                                                Tak masz racje Mirku nie wyglada to wszystko ciekawie !! To sa dwa linki potwierdzajace oficjalnie aktualna sytuacje http://www.wsv.de...1_2011.pdf

                                                                http://www.wsv.de...0_2011.pdf
                                                                - 18.01.2011 16:57
                                                                • Elzbietka marynarz
                                                                  Elzbietka marynarz
                                                                  PRóbna jazda jest przelozona na piatek...
                                                                  - 19.01.2011 12:58
                                                                  • wojpa
                                                                    wojpa
                                                                    Zostalo potwierdzone
                                                                    4 osobowa zaloga
                                                                    3 Niemcow
                                                                    1 Czech
                                                                    - 19.01.2011 17:50
                                                                    • x1799
                                                                      x1799
                                                                      Pierwsze frachtowce plynace w gore szczesliwie przeplynely obok Tms Waldhof http://loreley.we...ession.php
                                                                      - 20.01.2011 09:04
                                                                      • S
                                                                        Seehund
                                                                        TMS Waldhof obsuwa się o 25 cm dziennie. Pierwsze dwa pływające dżwigi: Gryzzli i Atlas oczekiwane są dziś wieczorem, trzeci: Amsterdam, 23.01. W pierwszej kolejności ma zostać podjęta próba wypompowania kwasu. W razie niepowodzenia będzie wypuszczany do Renu w ilości 50 l na sekundę. W tym miejscu Ren przetacza 4000 ton wody na sekundę.(4000 m^3/s)
                                                                        - 21.01.2011 10:27
                                                                        • Adam Reszka
                                                                          Adam Reszka
                                                                          @Seehund: U nas Panie Waldku przepływ wody w profilu koryta podaje się w m/sek. Czy zna Pan wartości przepływu Renu przy NWŻ i WWŻ? Pytam z wrodzonej ciekawości! I pozdrawiam -ARes.
                                                                          - 21.01.2011 23:13
                                                                          • S
                                                                            Seehund
                                                                            @ARes. Panie Adamie, jak zwykle ma Pan rację. Pozwoliłem sobie na mały dopisek w nawiasie niezmieniający sensu pańskiego postu. Średni przepływ Renu mierzony przed deltą ujścia Renu to 2330 m^3/s, najniższy zmierzony w 1947 to 600 m3/s, a najwyższy 12000 m3/s zmierzony w 1926 roku. Nie mam precyzyjnej odpowiedzi na Pana pytanie, ale myślę, że na 555 km można przyjąć 4000 m3/s jaoko minimum przy WWŻ. Pozdrawiam. Seehund.
                                                                            - 22.01.2011 10:40
                                                                            • S
                                                                              Seehund
                                                                              "Grizzly" i "Atlas" w St.Goarshausen czynią przygotowania do podniesienia tankowca. Dźwigi należą do firmy Mammoet, która w 2001 roku podnosiła rosyjską atomową lodź podwodną "Kursk". W rejonie operacji podnoszenia statku planuje się drastyczne ograniczenie ruchu drogowego w celu uniknięcia , jak to nazwano, katastrofy turystycznej, czyli zmasowanego najazdu ludzi ciekawych tak wyjątkowej operacji. Przy tej okazji przypominam sobie transport promu kosmicznego "Buran", który wzdłuż Renu zgromadził tłumy ludzi.
                                                                              - 22.01.2011 19:01
                                                                              • mefiu
                                                                                mefiu
                                                                                - 22.01.2011 19:18
                                                                                • mefiu
                                                                                  mefiu
                                                                                  ciekawe niemieckie forum (oraz linki) http://www.binnen...ert/page60
                                                                                  - 23.01.2011 09:35
                                                                                  • S
                                                                                    Seehund
                                                                                    Przygotowania trwają. Spotkałem się z opinią, że operacja podnoszenia może potrwać do trzech tygodni. W dniu dzisiejszym planowane jest przepuszczenie w górę Renu (tylko taki ruch się odbywa) 111 statków, w tym pierwszych zestawów pchanych.
                                                                                    - 23.01.2011 09:46
                                                                                    • S
                                                                                      Seehund
                                                                                      Obecnie trwa przeciąganie pod tankowcem stalowych lin, które mają ustabilizować pozycje statku. Po naprężeniu lin, mogącym potrwać do czterech dni, do wraku wejdą nurkowie . Będą szukać dwóch pozostałych członków załogi, a następnie ocenią stan techniczny m.in. zbiorników.
                                                                                      Ruch statków odbywa się tylko w górę Renu.
                                                                                      Kolegom idącym w dół rzeki, szczególnie tym żyjącym pod mostem. życzę dużo cierpliwości.
                                                                                      @Grzegorz. 20 km od mostu, w Weincheim, jest świetny aquapark Miramar. To tylko kilkanaście minut samochodem. Rozerwij się. Serdecznie pozdrawiam.
                                                                                      - 24.01.2011 21:42
                                                                                      • G
                                                                                        grzegorz
                                                                                        Niestety ja nie mam dźwigu a co za tym idzie auta też na burcie brak. A ponieważ 20km piechotą to raczej daleko,więc nie skorzystam.Powoli zaczynam się wczuwać w rolę kloszarda :-)
                                                                                        A na poważnie, to nadrabiamy to na co nigdy nie było czasu.
                                                                                        Ale jak Ty byś się Seehund nudził to mógłbyś spłodzić jakiś fajny tekst o nie zawsze znanych rzeczach dotyczących Renu. Ja bym chętnie się czegoś nowego dowiedział, a myślę,że nie ja jedyny.
                                                                                        Wciąż 426 i chyba tak zostanie do poniedziałku.
                                                                                        W czwartek zamknięte całkiem, a koło mnie już wszędzie pełno.
                                                                                        Pozdrawiam
                                                                                        Grzegorz
                                                                                        - 25.01.2011 20:01
                                                                                        • S
                                                                                          Seehund
                                                                                          W tej chwili załogi ponad 300 statków chciałyby usłyszeć dźwięk silników i ruszyć w dół Renu. Przewoźnicy liczą, lawinowo rosnące, straty. Rozładowanie tego zatoru będzie wymagało czasu i wielkiej rozwagi biorących w tym udział.
                                                                                          Położenie TMS Waldhof zostało zabezpieczone przez dźwigi "Atlas" i"Amsterdam". Jutro koło 14 , zostanie podjęta próba przewiercenia kadłuba i skontrolowania wnętrza wraku. Zależnie od wyników tych działań, zostaną podjęte dalsze kroki.
                                                                                          @Grzegorz. Tym pomysłem o tekście, i do tego jeszcze fajnym, zburzyłeś mój błogi spokój.
                                                                                          - 25.01.2011 22:03
                                                                                          • Elzbietka marynarz
                                                                                            Elzbietka marynarz
                                                                                            Wlasnie podano w niemieckich wiadomosciach o znalzieniu jednego ciala w okolicach Boppard...nie jest jeszcze potwierdzone czy to jeden z czlonków zalogi TMS Waldhof..
                                                                                            - 26.01.2011 20:12
                                                                                            • Trawers
                                                                                              Trawers
                                                                                              Rozpczęto akcje podnoszenia - http://www.stern....47458.html

                                                                                              Znaleziono ciało - http://www.rhein-...94742.html
                                                                                              - 26.01.2011 21:15
                                                                                              • S
                                                                                                Seehund
                                                                                                Po dokonaniu nawierceń kadłuba pobrano próbki z wnętrza zbiorników. Po ich zbadaniu ( szczególnie pod kątem uwolnienia się wodoru) w dniu jutrzejszym zostaną podjęte decyzje dalszego postępowania z ładunkiem statku. Bardzo prawdopodobne jest przepompowanie kwasu siarkowego do czekającego już na tą operację innego tankowca. Od powodzenia tej operacji uzależniony jest moment rozpoczęcia podnoszenia wraku. Wstępnie przeszukano wnętrze statku, pomijając zalane pomieszczenia z uwagi na bezpieczeństwo nurków. W rejonie wypadku mocno ograniczono ruch pieszy, kołowy , jak i kolejowy. Mimo wywieranych presji, nie zezwolono na żeglugę w dół Renu. W ramach międzynarodowej organizacji AQUAPOL, niemieccy policjanci otrzymali wsparcie swoich holenderskich kolegów w utrzymywania kontaktów z holenderskimi kapitanami. W odległości 100 km od zdarzenia nie ma miejsca do kotwiczenia statków. Kto zdążył zając miejsce pod mostem jest Panem (@Grzegorzem).
                                                                                                - 26.01.2011 22:33
                                                                                                • mefiu
                                                                                                  mefiu
                                                                                                  to ciało nie było z tms Waldhof
                                                                                                  http://www.wsa-bi..._0930h.pdf
                                                                                                  - 27.01.2011 14:17
                                                                                                  • S
                                                                                                    Seehund
                                                                                                    Po zbadaniu próbek ze zbiornika 6 i 7, w zbiorniku 7 stwierdzono obecność kwasu siarkowego, wody i wodoru. Istnieje więc niebezpieczeństwo eksplozji. Ruch statków został całkowicie zamknięty, a w dniu jutrzejszym , w górę rzeki, popłyną tylko między 8.00 a 13.00. Przygotowywana jest operacja wprowadzenia azotu do zagrożonego zbiornika i pobierane są próby z pozostałych zbiorników.
                                                                                                    - 27.01.2011 15:08
                                                                                                    • S
                                                                                                      Seehund
                                                                                                      WSA i WSP zbierają dane o jednostkach czekających na otwarcie toru wodnego w dół Renu. Nazwa statku, jego podstawowe dane, miejsce postoju i rodzaj wiezionego ładunku mają być potrzebne do opracowania koncepcji rozładowania tego potężnego korka. Działania te dobrze świadczą o urzędach odpowiedzialnych m.in. za zapewnienie bezpiecznego przejścia , tak długo, pozostających w bezruchu jednostek. Osobiście mam nadzieję, że w pierwszej kolejności, po otwarciu szlaku, przepuszczą tych czekających pod mostem.
                                                                                                      - 27.01.2011 19:39
                                                                                                      • mefiu
                                                                                                        mefiu
                                                                                                        - 28.01.2011 00:08
                                                                                                        • mefiu
                                                                                                          mefiu
                                                                                                          - 28.01.2011 00:12
                                                                                                          • S
                                                                                                            Seehund
                                                                                                            Prace przebiegają zgodnie z założeniami. W celu neutralizacji wodoru planuje się wprowadzenie w dniu dzisiejszym azotu do pozostałych zbiorników. W otwartym okienku żeglugowym przepuszczonych zostanie 48 statków.
                                                                                                            - 28.01.2011 11:33
                                                                                                            • S
                                                                                                              Seehund
                                                                                                              Nie tylko w dół, ale także w górę Renu, nie przepłynie jutro żaden statek. Pozostałe, skontrolowane zbiorniki, wskutek nieszczelności, zawierają wodę, a skutkiem tego, oczywiście wodór. Po operacji wprowadzenia do zbiorników azotu i osiągnięcia oczekiwanych efektów, planowane jest powiększenie dokonanych nawierceń do rozmiarów pozwalających na użycie pomp ssących mających za zadanie przepompowanie niebezpiecznego ładunku.

                                                                                                              Minęły już dwa tygodnie od wypadku. W wymuszonym bezruchu w żegludze to kawał czasu. Głośno jest o skutkach ekonomicznych tego zdarzenia, ale na tych unieruchomionych statkach są ludzie, a wśród nich wielu kolegów z naszego pokładu. Szorują, szlifują, malują, być może, już nie pierwszy raz te same miejsca. Naprawiają to co dawno jest już naprawione. Chłopcy! wczuwając się w Waszą sytuację, jesteśmy z Wami.
                                                                                                              @.Grzegorz. Mierząc odległość wolnym czasem, Miramar nie jest wcale tak daleko.
                                                                                                              - 28.01.2011 21:03
                                                                                                              • G
                                                                                                                grzegorz
                                                                                                                Obawiam się,że ten długi przestój odbije się wielką czkawką dla naszego środowiska. Jak wspomniał Seehund w promieniu 100 km nie ma wolnego miejsca i wszyscy stoją.To są setki jednostek. Niestety niektórzy podczas tego postoju nie zarabiają a nawet nie mają zwrotu kosztów. Przypuszczam,że zaowocuje to kolejną falą bankructw, a co za tym idzie zwolnień z pracy.
                                                                                                                Tak na prawdę wygląda to tragicznie.Akcja ankiet, o których wspomniałeś, rozpoczęła się bodajże w środę.
                                                                                                                Co do Miramaru to niestety znów nie skorzystam, ponieważ dzisiaj zszedłem z burty i wróciłem do domu. Powinienem zejść we wtorek, ale jak trafnie zauważyłeś, wszystko co powinno być zrobione, zostało już zrobione.
                                                                                                                W związku z czym tym razem pozdrawiam już z Gdyni
                                                                                                                Grzegorz
                                                                                                                - 28.01.2011 22:29
                                                                                                                • S
                                                                                                                  Seehund
                                                                                                                  Nie ma spektakularnych sukcesów w akcji podnoszenia TMS Waldhof. Do zbiorników od 3 do 7 wprowadzono azot zażegnując niebezpieczeństwo wybuchu mogącym pochodzić z wymienionych zbiorników. Problemem są zbiorniki 1 i 2, gdzie optymalne miejsca do nawierceń znajdują się poniżej lustra wody. W dniu jutrzejszym zostaną wykonane otwory od strony pokładu będącego w tej sytuacji ścianą pionową. Ruch statków będzie dopuszczony między 8.00, a 11.00 i prawdopodobnie będzie to ostatnie takie ograniczenie. Dzisiaj zostały wykonane pierwsze otwory o średnicy pozwalającej na rozpoczęcie operacji przepompowywania kwasu. Opróżnienie przynajmniej 4 zbiorników pozwoli na podjęcie próby obrócenia wraku. Nie chcę budzić wielkich nadziei w czytających te słowa, ale sądzę, że przed nami jest ostatni tydzień tej bezprecedensowej operacji.
                                                                                                                  - 30.01.2011 21:38
                                                                                                                  • S
                                                                                                                    Seehund
                                                                                                                    Nie ma niebezpieczeństwa wybuchu, wszystkie zbiorniki zostały uwolnione od wodoru. Zostały zniesione ograniczenia ruchu statków w górę Renu. Jest to, niestety, ciągle droga w jedną stronę. Powyżej miejsca wypadku unieruchomionych jest ponad 450 statków. Dla osób nie mających styczności z żeglugą zawodową, liczba ta daje możliwość wyobrażenia sobie potęgi i znaczenia żeglugi śródlądowej na zachodnich rzekach.
                                                                                                                    Najpóźniej jutro powinno rozpocząć się wielkie pompowanie.
                                                                                                                    - 01.02.2011 14:51
                                                                                                                    • S
                                                                                                                      Seehund
                                                                                                                      DOBRA WIADOMOŚĆ ! Dzisiaj zostaną, próbnie, przepuszczone pierwsze statki w dół Renu. Będą to wytypowane jednostki. Zabieg ten ma na celu uniknięcie "huraruszenia" i związanych z tym niebezpieczeństw. Jeśli próba się powiedzie tzn., że przepływające statki nie będą zagrożeniem dla operacji podnoszenia wraku, to czekające załogi będą mogły mieć nadzieję na rychłe odpalenie silników.
                                                                                                                      - 02.02.2011 09:09
                                                                                                                      • S
                                                                                                                        Seehund
                                                                                                                        Pierwsze jednostki, płynące w dół Renu, przeszły obok miejsca wypadku.
                                                                                                                        - 02.02.2011 10:34
                                                                                                                        • S
                                                                                                                          Seehund
                                                                                                                          16 statków o długości do 110m, w większości z do połowy masztu opuszczonymi flagami, przepłynęło dziś w dół Renu obok TMS Waldhof. Będą przeprowadzone próby ze statkami 135 metrowymi ( dla niewiedzących, a ciekawych: jest to maksymalna długość kadłuba obecnie budowanych statków, a rozważane jest dopuszczenie do budowy kadłubów 155 metrowych)), nie bierze się obecnie pod uwagę przepuszczenia zestawów pchanych, których długość sięga 190 metrów. W pierwszej kolejności, zezwolenie na przepłynięcie, dostają statki cumujące najbliżej miejsca wypadku. Mają obowiązek płynięcia z włączonym radarem, gotowym do użycia sterem strumieniowym i bez użycia autopilota. Ruch odbywa się tylko przy świetle dziennym.
                                                                                                                          Polepszająca się sytuacja,czekających na rozpoczęcie rejsu w dół rzeki, jest odwrotnie proporcjonalna do wybierających się w jej górne rejony. Ten ruch został wstrzymany.
                                                                                                                          - 02.02.2011 21:58
                                                                                                                          • S
                                                                                                                            Seehund
                                                                                                                            Około 60 statków przepuszczono dzisiaj w dół Renu, a od 16.30 do zapadnięcia zmroku miały swój czas jednostki idące w górę rzeki. Przewidywanego przeze mnie, wielkiego pompowania, ciągle nie rozpoczęto. Mieszając zawartość zbiorników próbuje się zhomogenizować składniki do stanu zapewniającego bezpieczeństwo i niezawodność urządzeń przepompowujących. Spotkałem się ze stwierdzeniem, że TMS "Waldhof" jest "mieszany, nie wstrząśnięty". Czy w tej sytuacji jest to smieszne? Oceńcie sami.
                                                                                                                            - 03.02.2011 22:22
                                                                                                                            • S
                                                                                                                              Seehund
                                                                                                                              Wciąż mieszają, a rezultat jest niezadowalający. W jednym ze zbiorników stężenie kwasu sięga 92 procent. Tak wysokoprocentowej mikstury nie mogą przyjąć będące do dyspozycji barki, dlatego z Ludwigshafen płynie tankowiec ze zbiornikami kwasoodpornymi, do których będzie można przepompować ładunek TMS Waldhof.
                                                                                                                              Powoli, w odstępach dwukilometrowych, spływają statki w dół Renu.
                                                                                                                              - 04.02.2011 22:12
                                                                                                                              • S
                                                                                                                                Seehund
                                                                                                                                Rozpoczęło się pompowanie. Do przybyłego dzisiaj tankowca przepompowana zostanie zawartość zbiornika nr 7, ostatniego licząc od dziobu statku, o 92 procentowym stężeniu. Następnie z kolejnych zbiorników, kwas będzie przepompowany do już pustego zbiornika nr 7, w którym będzie rozcieńczany do stężenia umożliwiającego wykorzystanie czekających dwóch barek, których zbiorniki posiadają ochronny płaszcz gumowy. Takie zbiorniki, bezkarnie, mogą przewozić kwas o stężeniu do 65 procent. Tankowiec, który zabrał zawartość zbiornika 7, posiada zbiorniki ze stali szlachetnej, tolerującej stężenie od 85 do 100 procent. Krytycznym jest przedział 65-85 procent.
                                                                                                                                Ruch w rejonie wypadku coraz większy. W dół Renu przeszło 97 statków, w tym próbnie dwa zestawy pchane. Próba wypadła pomyślnie i na jutro wytypowano już 7 kolejnych. Między Mannheim i Bingen zwalniają się miejsca do cumowania, a pod mostami robi się pusto.
                                                                                                                                - 05.02.2011 20:53
                                                                                                                                • S
                                                                                                                                  Seehund
                                                                                                                                  O 350 ton lżejszy jest TMS "Waldhof".Tyle z 2400 ton zawierał pierwszy opróżniony zbiornik. Dwie godziny trwało przepompowywanie kwasu do TMS "Erlenhof", który jest w tej chwili w drodze do firmy BASF w Ludwigshafen. We wtorek wróci po następną porcję ładunku.
                                                                                                                                  Kolejnych 95 statków przepłynęło w dół Renu. Po wielkim korku wkrótce nie będzie śladu.
                                                                                                                                  - 06.02.2011 21:59
                                                                                                                                  • Apis
                                                                                                                                    Apis
                                                                                                                                    Powstała strona internetowa pod nazwą "TMS Waldhof - dziennik awarii" - http://tms-waldho... - Tam na bieżąco dodawane są aktualne informacje. Strona dla znających język niemiecki opisuje dzień po dniu przebieg wydarzeń pod Loreley od dnia 13.01.2011 czyli od przewrócenia się statku.
                                                                                                                                    - 07.02.2011 11:18
                                                                                                                                    • S
                                                                                                                                      Seehund
                                                                                                                                      Pozwolę sobie na kilka zdań wsparcia tych, którzy maja wiele mocnych stron, ale język niemiecki do nich nie należy.
                                                                                                                                      Po opróżnieniu pierwszego zbiornika stwierdzono, że przód statku obsunął się o 20 cm, a na płaszczyżnie pokładu wystąpiły zmiany w postaci wgłębień i wybrzuszeń. Są to oznaki zagrożenia przełamania kadłuba i , aby temu zapobiec, o godz. 12 rozpoczęto wypompowywanie kwasu w ilości 80 ton/h prosto do Renu. Normalne ph rzeki wynosi 8,0-8,1, a w odległości 400m od miejsca zrzutu, zmierzono wartośc ph 7,1-7,2. Jest to wynik lepszy od oczekiwanego i nie stwarza zagrożenia dla ekosystemu. Dzieje się to wszystko w Uni Europejskiej, której częścią jest również nasz kraj, a najazdu ekotrrorystów nie odnotowano.
                                                                                                                                      - 07.02.2011 19:34
                                                                                                                                      • Apis
                                                                                                                                        Apis
                                                                                                                                        Również termowizyjna kamera na helikopterze nie zanotowała wzrostu temperatury w wyniku reakcji chemicznej w rejonie zrzutu kwasu do wód Renu.
                                                                                                                                        - 07.02.2011 21:16
                                                                                                                                        • S
                                                                                                                                          Seehund
                                                                                                                                          TMS "Erlenhof" wrocił po zawartośc zbiornika nr 6. Wody Renu przyjęły 400 ton kwasu w czasie 5 godzinnego zrzutu. Dzisiaj operacja ta będzie powtórzona. Eksperci oceniają, że od momentu katastrofy, przez zawory bezpieczeństwa, wyciekło 900 ton. Jutro, prawdopodobnie, zostanie podjęta pierwsza próba poruszenia wraku.
                                                                                                                                          - 08.02.2011 14:03
                                                                                                                                          • S
                                                                                                                                            Seehund
                                                                                                                                            Z 2400 ton kwasu, przewożonego przez uległemu wypadkowi TMS "Waldhof", 900 wyciekło przez zawory bezpieczeństwa, 850 pod kontrolą zrzucono do Renu, 550 do BASF zabrał TMS "Erlenhof", a Tym, którzy już policzyli dodaję ,że pozostałych 100 ton ze względu na pozycje kadłuba, nie można wypompować i muszą pozostac na statku. Kolejne trzy dni zostaną poświęcone na przygotowania, a w niedzielę , około 7.00, rozpocznie się, przewidywana na dwa dni, akcja podnoszenia.
                                                                                                                                            - 09.02.2011 19:53
                                                                                                                                            • S
                                                                                                                                              Seehund
                                                                                                                                              Załogi setek statków na Renie będą zapewne mocno ściskać kciuki za powodzenie, rozpoczynającej się jutro, akcji podnoszenia TMS " Waldhof ". W pierwszej kolejności opróżnione zostaną zbiorniki, które dla zapewnienia stabilności kadłuba, po wypompowaniu kwasu, zostały zalane wodą. Dźwigi biorące udział w akcji będą miały za zadanie unieść wrak. a następnie obrócić, przywracając mu pływalność. Powodzenie tego przedsięwzięcia pozwoli zabrać statek z toru wodnego i zakończyć miesięczną , z tragicznym wątkiem, bezprecedensową historię utrudnień w żegludze na Renie.
                                                                                                                                              - 12.02.2011 23:28
                                                                                                                                              • S
                                                                                                                                                Seehund
                                                                                                                                                TMS "Waldhof" znowu pływa!
                                                                                                                                                O 8..00 rozpoczęto wypompowywanie wody i wkrótce po tym zaczął się unosić przód statku. Jednocześnie dźwigi "Atlas" i "Amsterdam" wymuszały obrót wzdłuż osi statku. "Waldhof" powrócił do właściwej pozycji. W dalszym ciągu odbywa się wypompowywanie wody, a policja szykuje się do przeszukania statku głównie pod kątem sprawdzenia czy pod pokładem znajdują się ciała dwóch zaginionych członków załogi.
                                                                                                                                                - 13.02.2011 13:50
                                                                                                                                                • mefiu
                                                                                                                                                  mefiu
                                                                                                                                                  we wraku odnaleziono ciało jednego członka załogi http://nachrichte...9194/index
                                                                                                                                                  - 13.02.2011 20:56
                                                                                                                                                  • S
                                                                                                                                                    Seehund
                                                                                                                                                    32 dni upłynęły od dnia tragicznego wypadku TMS "Waldhof". Dziś w nocy zidentyfikowano wydobyte z pod pokładu ciało 63 letniego członka załogi pochodzącego z Saksoni. Wrak został z holowany do Loreleyhafen, gdzie wizyty złożą przeróżni eksperci, m.in. mający za cel ustalenie przyczynę wypadku. Do odnalezienia pozostała sterówka, a przede wszystkim, czwarty członek załogi. Pozostanie to kwestią czasu. Newralgiczny odcinek nie jest już utrudnieniem żeglugi na Renie. Wszystko wróciło do normy. Jakiś czas będzie mówiło się o stratach poniesionych przez armatorów, przez firmy uzależnione od dostaw drogą śródlądową, i całej gospodarki. Ktoś to na pewno policzy, ale czy będzie tam pozycja: pojedynczy człowiek? Pewnie nie.
                                                                                                                                                    Jest to mój ostatni komentarz związany z tym wydarzeniem. Mam nadzieję, że udało mi się przybliżyć, tym których to interesowało, wydarzenia wokół tej katastrofy.
                                                                                                                                                    Ciekawym, dlaczego było mnie tu tak pełno, odpowiadam: znam ten odcinek Renu bardzo dobrze, przez cały ten czas akcji ratowniczej miałem wrażenie, i to będzie chyba najlepsze określenie, jakby to działo się na moim podwórku.
                                                                                                                                                    Pozdrawiam wszystkich zaglądających do tego tematu.
                                                                                                                                                    - 14.02.2011 22:22
                                                                                                                                                    • przylodz
                                                                                                                                                      przylodz
                                                                                                                                                      Panie Waldemarze. Zrobił Pan kawał dobrej roboty. Dzięki Panu i Pana kolegom poznaliśmy mnóstwo szczegółów tej (odosobnionej bądź co bądź) katastrofy. Przykro nam, że Ci dwaj marynarze zginęli. Chylę czoła przed majestatem śmierci.
                                                                                                                                                      W tej sytuacji wypada nam wszystkim podziękować Panu za te "gorące" relacje z operacji podnoszenia wraku i udrażniania tak ważnego dla gospodarki niemieckiej szlaku wodnego.
                                                                                                                                                      - 15.02.2011 09:53
                                                                                                                                                      • Elzbietka marynarz
                                                                                                                                                        Elzbietka marynarz
                                                                                                                                                        TMS.Waldhof zostal przecholowany przez holenderskiego Ms.Marshal .... wymijalismy sie dzisiaj w drodze do Koblenz ...Niewiem na która stocznie.... mysle ze Duisburg albo gdzies w Holandii.. Wygladal strasznie.
                                                                                                                                                        - 17.02.2011 19:41
                                                                                                                                                        • Teos
                                                                                                                                                          Teos
                                                                                                                                                          Tu można zobaczyć dwa zdjęcia TMS Waldhof przy burcie MS Marshal:
                                                                                                                                                          http://www.schuttevaer.nl/nieuws/actu...sburg.html
                                                                                                                                                          Smutno się ten rok zaczął, najpierw dwie ofiary na TMS Waldhof, teraz jeden marynarz utonął w Antwerpii.
                                                                                                                                                          CZEŚĆ ICH PAMIĘCI.
                                                                                                                                                          - 18.02.2011 17:36

                                                                                                                                                          Dodaj lub popraw komentarz

                                                                                                                                                          Zaloguj się, aby napisać komentarz.
                                                                                                                                                          Ocena zawartości jest dostępna tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
                                                                                                                                                          Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się by zagłosować.
                                                                                                                                                          Niesamowite! (0)0 %
                                                                                                                                                          Bardzo dobre (0)0 %
                                                                                                                                                          Dobre (0)0 %
                                                                                                                                                          Średnie (0)0 %
                                                                                                                                                          Słabe (0)0 %
                                                                                                                                                          Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na nasze ustawienia prywatności i rozumiesz, że używamy plików cookies. Niektóre pliki cookie mogły już zostać ustawione.
                                                                                                                                                          Kliknij przycisk `Akceptuję`, aby ukryć ten pasek. Jeśli będziesz nadal korzystać z witryny bez podjęcia żadnych działań, założymy, że i tak zgadzasz się z naszą polityką prywatności. Przeczytaj informacje o używanych przez nas Cookies

                                                                                                                                                            Nasz sondaż

                                                                                                                                                          Jaka instytucja powinna dbać o utrzymanie dróg wodnych?