O nie! Gdzie jest JavaScript?
Twoja przeglądarka internetowa nie ma włączonej obsługi JavaScript lub nie obsługuje JavaScript. Proszę włączyć JavaScript w przeglądarce internetowej, aby poprawnie wyświetlić tę witrynę, lub zaktualizować do przeglądarki internetowej, która obsługuje JavaScript.


Polak potrafi czyli rzecz o mostach nad rzekami

08.11.2008
Polak potrafi czyli rzecz o mostach nad rzekami
Mosty nad rzekami w obrębie miast i miasteczek powinny służyć głównie mieszkańcom, a tranzytowy ruch ciężkich pojazdów należałoby kierować poza miasto i budować w tym celu szybko, tanio i krótkie mosty odciążając stare i nieprzystosowane do ruchu ciężkich pojazdów konstrukcje przedwojenne i starsze. Tymczasem na koncie GDDKiA marnują się niewykorzystane środki, a nowe mosty buduje się w żółwim tempie i to .... w najszerszych (sic!) miejscach rzek.

W piątek wieczorem 7.11.2008 zawalił się most w Marciszowie, kiedy wjechała na niego ciężarówka wypełniona po brzegi drewnem. Część kilkunastometrowej przeprawy runęła do Bobru, a auto zawisło nad rzeką. Do katastrofy doszło już po zmroku, ok. godziny 18. To kolejny ostatnio wypadek, w którym ucierpiał most. 8.09.2008 około godz. 5 rano na moście na Odrze w Oławie ciężarówka z naczepą uderzyła w konstrukcję mostu i stanęła w poprzek drogi.

- Kierowca pojazdu wjechał na most, choć zabraniał tego stojący przed mostem znak - za mówi Waldemar Oszmian, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kamiennej Górze.

Przez ten drewniano-metalowy most mogą przejeżdżać jedynie ciężarówki ważące mniej niż 3,5 tony. Tymczasem ten samochód był załadowany drewnem i ciągnął wypełnioną nim przyczepę. W sumie było to ok. 7 ton. Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale ciężarówka zawisła na zawalonej konstrukcji. Na miejscu pojawili się strażacy z miejscowej jednostki OSP, którzy przez noc pilnowali auta. W sobotę ma zapaść decyzja, czy wezwany będzie specjalistyczny dźwig, aby podnieść ciężarówkę i przestawić na jezdnię.

- Także w sobotę zadecydujemy, w jaki sposób ukarać kierowcę. Czy mandatem za złamanie przepisów, czy skierujemy sprawę do sądu grodzkiego - mówi Oszmian. Most jest własnością gminy. Na razie nie wiadomo, w jaki sposób będzie odbudowany i kto za to zapłaci.

To kolejny w ostatnim czasie wypadek, w którym ucierpiał most. 8.09.2008 około godz. 5 rano na moście na Odrze w Oławie ciężarówka z naczepą uderzyła w konstrukcję mostu i stanęła w poprzek drogi.

Teraz mostem mogą jeździć auta osobowe i dostawcze do 5 ton, ale tylko wahadłowo. Natomiast ciężarówki muszą się kierować do najbliższej przeprawy przez Odrę w Brzegu. Jak znamy z naszej rzeczywistości - prowizorki mają żywot najdłuższy. Stan ten trwa już ponad dwa miesiące i spowodował niesamowity zawał komunikacyjny w Brzegu - szczególnie na dojeździe do mostu, który na szczęście jeszcze stoi (fot. po lewej). Brzeski most - o czym nie wszyscy wiedzą - przeniesiono tu po wojnie z Fordonu w miejsce zniszczonego poprzednika. Kilka lat temu przeszedł gruntowną konserwację: odrdzewianie i malowanie. Jednak żaden ze starych mostów nie był obliczany na stojące na nim w korku wielotonowe ciężarówki.

Nad polskimi rzekami przewieszonych jest niewiele mostów nowych - większość to konstrukcje stare; XIX- i XX-wieczne (sprzed II Wojny Światowej), często w kiepskim stanie. Zatłoczone główne trasy przelotowe inspirują kierowców do szukania "sprytnych" objazdów i skrótów, aby nie stać w korkach. Czy tylko kierowców?

Aby odciążyć permanentny drogowy plac budowy Wrocławia - zalecono zjazd z autostrady A4 na Warszawę właśnie przez most w Oławie i dalej do Oleśnicy. To wąska i wątła konstrukcja na wojewódzkiej (a nie krajowej) drodze nr 396. Zresztą na całej długości ten zalecany objazd prowadził wąską drogą przez wsie i miasteczka. Teraz objazd Wrocławia dla jadących autostradą A4 w kierunku Warszawy zalecono przez Brzeg i dalej przez Namysłów i Kępno. Wrocław ma nadal błogi spokój, a Brzeg piekło ciężarówek. Mieszkam właśnie przy ich trasie. Już poniszczyły na skrzyzowaniach oznakowania i wysepki.

Ale do rzeczy: mosty wewnątrz miast i miasteczek powinny raczej służyć mieszkańcom, a tranzytowy ruch ciężkich pojazdów należałoby kierować poza nimi budując w tym celu szybko, tanio i krótkie mosty. Tymczasem na koncie GDDKiA marnują się niewykorzystane środki, a nowe mosty buduje się w żółwim tempie i to .... w najszerszych (sic!) miejscach rzek. Przykładem niech będzie opisywany już u nas (link) Most Autostradowej Obwodnicy Wrocławia. Na miejsce posadowienia głównego pylonu wybrano ledwie dostępną wyspę (dojazd przez słabe, stare mosty nad górną głowicą śluz), nie przejmując się jak ta budowla wpłynie na sam zespół śluz i jazu. Wycięto też przepiękny zakątek (prezentacja w tym artykule) dziewiczego lasku, a "Zieloni" nabrali wody (z Odry?) w usta... Za ile? Ciiiiiiisza - równie dziewicza jak wycięty lasek....

Most Milenijny przerzucono także w najszerszym z możliwych miejsc we Wrocławiu: obejmuje koryto Odry i basen portu Osobowice I. Jego długość to długość białego napisu wzdłuż niego - czyli w rzeczywistości 973 m! Kilkaset metrów dalej (linia czerwona z białym brzegiem) most miałby 1/7 tej długości (czasu budowy i jej kosztów pewnie też). Co najistotniejsze - nic nie stało na przeszkodzie poprowadzeniu trasy tak jak to widać na satelitarnym zdjęciu. Może nawet uszedłby z życiem Port Popowice - mniej rzucając się z mostu w oczy kierowcom wypasionych fur (czytaj: decydentom i developerom).

"Milenijny Pomnik" jest też wiecznie zakorkowany, co doskonale widać na filmie (link). A przecież ten krótszy nieco dalej mógłby być za te pieniądze nawet sześcio-, ośmio-pasmowy lub zgoła dwuprzęsłowy (bliźniaczy - jak widoczny w prawym dolnym rogu zdjęcia kolejowy most Poznański), co świetnie rozwiązywałoby sprawę przy jakiejkolwiek awarii lub (odpukać!) wypadku jak w Oławie! Mógłby być też równie "ładny" lub nawet ładniejszy, bo byłby pomnikiem rozsądku, a nie "przedłużeniem phallusa projektanta" i pogrubieniem portfeli paru ludzi kosztem podatników...

Kilometr mostu nad rzeką szeroką na 80 metrów! No cóż: Polak potrafi.... marnować forsę dla fantazji. Następny most powstanie zapewne wzdłuż brzegu Odry albo lepiej: kilka kilometrów obok niej a następnie doprowadzi się do niego rzekę i zmusi aby płynęła slalomem między kilkunastoma filarami. To byłby dopiero "rekord"... Może na stulecie odzyskania niepodległości? Wrocławscy architekci! Do dzieła! Mało czasu...

kpt.żegl.śródl. Andrzej Podgórski
żródła: Gazeta Wrocławska, Nowiny Jeleniogórskie, Alert-24, www.brzeg.pl, google.map

Udostępnij:

Apis 08.11.2008 17,622 5 komentarzy 5.00 z 1 ocena

5 komentarzy


  • Trawers
    Trawers
    Przyjrzałem się mapie drogowej tego miejsca i przebieg "czerwonej trasy" pokazany przez Apisa byłby ze wszech miar korzystny: na prawym brzegu Odry zaraz za niezbudowanym krótkim mostem mógł powstać mały węzeł kierujący do przyszłej obwodnicy autostradowej tym bardziej, ze tamtędy już biegnie droga wojewódzka, a nie jakaś tam osiedlowa uliczka.

    Polak potrafi.... a "świat sie śmieje" - jak w tytule ponadczasowej komedii.
    - 14.11.2008 00:33
    • Apis
      Apis
      W dzisiejszych "Wydarzeniach" TV Polsat podano, że zawalony most w Marciszowie... nie ma właściciela(!)
      http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosc..._most.html
      - 19.11.2008 22:36
      • Apis
        Apis
        Wystarczyła poważniejsza kraksa a most okazał się marnym lekarstwem na coraz bardziej zatłoczony Wrocław. kliknij ten link. Można nasze uwagi lekceważyć, ale nam chodzi nie tylko o żeglugę jako taką lecz o globalne bezpieczeństwo transportowe:

        Cytat

        "Milenijny Pomnik" jest też wiecznie zakorkowany, co doskonale widać na filmie (link). A przecież ten krótszy nieco dalej mógłby być za te pieniądze nawet sześcio-, ośmio-pasmowy lub zgoła dwuprzęsłowy (bliźniaczy - jak widoczny w prawym dolnym rogu zdjęcia kolejowy most Poznański), co świetnie rozwiązywałoby sprawę przy jakiejkolwiek awarii lub (odpukać!) wypadku jak w Oławie!
        Z rachunku prawdopodobieństwa wynika, że wraz ze wzrostem ruchu ryzyko takich wypadków wzrośnie. Gdy dodamy do tego fakt, że dla przejeżdżających przez Wrocław dojazd do innych mostów jest raczej niemożliwy (remonty dróg) - wychodzi na to, że "Milenijny" to jedyna przeprawa przez Odrę dostępna dla tranzytu w kierunku Poznania, Warszawy i Gdańska...

        A przecież za jego koszt można byłoby zbudować trzy inne mosty: ten w sugerowanym powyżej w artykule miejscu oraz dobudować do każdego z istniejących w pobliżu mostów (Osobowickiego i Trzebnickiego) bliźniacze przęsła... Proste, tanie, ale ... nie "pomnikowe", niestety. Ot - Polska właśnie.... Potem budzimy się z ręką w nocniku - jak z ruskim gazem...
        - 06.01.2009 19:26
        • R
          Riverider
          Wychodzi na to że z powodu braku dróg, nie ma gdzie budować mostów, a limit trzeba gdzieś wykorzystać więc zamiast ilości idzie się w długość. Ot co.
          - 13.11.2010 18:58
          • S
            starypraktyk
            Moim zdaniem problem polega na tym, że w Polszcze na decydentów wybiera się osoby nie tyle znające temat co osoby o "właściwych" poglądach.
            Ale to tylko moje zdanie.
            Poza tym, właśnie uzyskałem decyzje o przyznaniu mi emerytury
            i te problemy pozostawiam młodszym.
            Bo mi już ręce opadły. Od ciągłego pukania się w czoło.....!
            Pozdrawiam.
            - 03.06.2011 19:46

            Dodaj lub popraw komentarz

            Zaloguj się, aby napisać komentarz.
            Ocena zawartości jest dostępna tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
            Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się by zagłosować.
            Niesamowite! (1)100 %
            Bardzo dobre (0)0 %
            Dobre (0)0 %
            Średnie (0)0 %
            Słabe (0)0 %
            Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na nasze ustawienia prywatności i rozumiesz, że używamy plików cookies. Niektóre pliki cookie mogły już zostać ustawione.
            Kliknij przycisk `Akceptuję`, aby ukryć ten pasek. Jeśli będziesz nadal korzystać z witryny bez podjęcia żadnych działań, założymy, że i tak zgadzasz się z naszą polityką prywatności. Przeczytaj informacje o używanych przez nas Cookies

              Nasz sondaż

            Jaka instytucja powinna dbać o utrzymanie dróg wodnych?