
W środę (16 października) serwis analiz rynku SGS Inspire przedstawił swój globalny raport na temat e-paliw. Wniosek w jednym zdaniu: E-paliwa będą niezbędne do dekarbonizacji transportu lotniczego i żeglugi, ale pozostaną jedynie jedną z czystych opcji dla transportu drogowego. E-paliwa będą wykorzystywane głównie w Europie, Japonii i USA, podczas gdy kraje rozwijające się prawdopodobnie nie będą mogły sobie pozwolić na e-paliwa.
Raport został zaprezentowany podczas seminarium internetowego zorganizowanego przez E-Fuel Alliance.
Aida González Palomino, główna analityk w SGS Inspire i Tobias Block, dyrektor ds. strategii w E-Fuel Alliance, omówili przyszłą rolę e-paliw w sektorze transportu do 2030 roku w skali globalnej. Jednym z kluczowych wniosków jest to, że kraje europejskie przodują obecnie pod względem liczby ogłoszonych projektów pilotażowych i komercyjnych w zakresie e-paliw (łącznie 100 projektów). Na kolejnych miejscach znajduje się Afryka i Ameryka Północna z łącznie 150 ogłoszonymi projektami w zakresie e-paliw na całym świecie (stan na lipiec 2024 r.).
Najwięcej projektów dotyczy e-amoniaku, następnie e-metanolu i e-nafty (E-SAF). Projektów dotyczących produkcji e-metanu, e-benzyny i e-diesla jest stosunkowo niewiele. Według Gonzáleza Palomino ustawa o ograniczaniu inflacji (IRA) w USA stworzyła atrakcyjne środowisko dla różnych inicjatyw w zakresie energii odnawialnej, w szczególności tych skupiających się na ekologicznym wodorze, zrównoważonym paliwie lotniczym (SAF) i technologiach bezpośredniego wychwytywania powietrza (DAC).
E-paliwo kosztuje nawet pięć razy więcej niż paliwo konwencjonalne
W oparciu o rozwój regionalnego rynku paliw i ceny e-paliw, SGS Inspire szacuje, że w 2030 r. e-paliwa będą głównie wykorzystywane w Europie, Japonii i USA, podczas gdy kraje rozwijające się będą miały trudności z przystosowaniem się do takiego zużycia. Badania SGS Inspire pokazują, że obecny koszt e-paliw jest od czterech do pięciu razy wyższy niż paliwa konwencjonalnego. Stowarzyszenie E-Fuel Alliance szacuje, że ulepszenia technologiczne mogą obniżyć koszty elektrolizerów o 60 procent do 2030 r., wraz z 25-procentową redukcją kosztów produkcji energii odnawialnej.
„Pomimo tych obniżek, zgodnie z badaniem SGS Inspire, e-paliwa będą nadal dwa do trzech razy droższe niż paliwa konwencjonalne. Jednakże widzimy wyraźną rolę e-paliw w dekarbonizacji sektora lotnictwa i żeglugi” – skomentował González Palomino .
Dyrektor ds. strategii Block mówi: „To prawda, że paliwa odnawialne pozostaną droższe od paliw kopalnych, przynajmniej przez kilka następnych lat. Aby stać się konkurencyjnymi, pilnie potrzebne są korzyści skali. Takiej skali nie można osiągnąć opierając się jedynie na małych ilości, które są wykorzystywane w transporcie lotniczym i żegludze. Około 80 procent produkcji paliw przypada na transport drogowy. Włączenie transportu drogowego do planów regulacyjnych jest konieczne, aby stopniowo obniżać koszty i promować produkcję przemysłową w wysokości euro za litr.
tłum. A. Podgórski
foto. Z. Maćkowski
Żadne komentarze nie zostały dodane.