O nie! Gdzie jest JavaScript?
Twoja przeglądarka internetowa nie ma włączonej obsługi JavaScript lub nie obsługuje JavaScript. Proszę włączyć JavaScript w przeglądarce internetowej, aby poprawnie wyświetlić tę witrynę, lub zaktualizować do przeglądarki internetowej, która obsługuje JavaScript.
Artykuły

Spust do Gdańska czyli Flis

Z książki Jakuba Kazimierza "Ziemiańska generalna oekonomika" Kraków 1744., na str. 170-175 znajduje się ciekawy rozdział "Spust do Gdańska czyli Flis".

Z książki Jakuba Kazimierza "Ziemiańska generalna oekonomika" Kraków 1744., na str. 170-175 znajduje się ciekawy rozdział "Spust do Gdańska czyli Flis". Jest to napisany po raz pierwszy tekst, który jakby wprowadzał coś na kształt ówczesnej Ustawy o Żegludze Śródlądowej. Przyznaję się że czytałem go z zapartym tchem, gdyż fragmenty można dziś dedykować ku nauce dzisiejszym przewoźnikom. Poniżej przytaczam tekst trochę "uwspółcześniony", gdyż ówczesna pisownia polska sprawia trochę kłopotu. Nie jest to cały tekst, ale jak ktoś będzie chciał przeczytać całość to niech sam się trochę potrudzi, będzie miał większą satysfakcję z dokonanego wyczynu. Zeskanowane stronice z tym tekstem w oryginalnej pisowni znajdują się w galerii "Historia żeglugi".

Industrya ludzka, pisze Haur, na takie się zdobywa różne towary jakie gdzie popłacać mogą, to jest na zboża, prowianty, woski, miody, łoje, przędzę, płótna, potaże, galman, ołów, minią, żelazo, stal, woły, skóry, klepki i inne wszelkie rzeczy, którekolwiek tylko z przemysłu ludzkiego do handlu i pożytku znaleść można. Co czynić porządnie, za wiadomością pewną, prędko a nie skwapliwie, według czasu i za targiem albo walorem, przez dwojaki sposób, na ryzyk, albo na pewny z kupcami kontrakt i postanowienie. Jednak wprzód trzeba kredką obrachować miawszy na pamięci kapitał, koszt swój i zysk doma porachowawszy, dopiero w imię Pańskie z swoim na defluitacią pospieszyć ładunkiem.

"Statki wszelkie na tę defluitacią mają być:
Szkuty, Dubasy, Komiegi, Byki, Kozy, Wiciny, Lichtony, galary, Czułny ze wszystkiemi potrzebami, porządne, płytko budowane, udychtowane, osmalone (t. j. smarowane smołą), często aby się podczas wielkiego gorąca nie zsychały. Tratwy aby były z nośnego i suchego drzewa dobrze zbijane i opatrzone."

"Naczynia i potrzeby wszelkie do wzwyż pomienionych statków takie mają być: Maszt, Reja, Karnaty, Sztak, Tryl (polna lina). Obceje, Trysk, Prysk, Szuty, Kluby, Klubki, powrozy, postronki, Korew, Żagle, Wory, Szelki, pobiegi, tarcice do futrowania, pojazdy, laski, drągi, szufle, berły, koły, stroisze, kule, maty, liczki, gwoździe, smoła, siekiera, świder, piła, dłuto i toporek. Kuchenne statki, kotły szafliki, konwie, garnce, zawczasu mają być sporządzone w zimie nie czekając wsiadanej."

"Logumina też mają być wygotowane, jakoto: krupy jaglane, jęczmienne i tatarczane, groch, połcie, sadła, mąki, sól, których tyle przysposobić trzeba, ile na dół i na górę wystarczyć może."
"Inwentarz tego wszystkiego, przed drogą albo spustem uczynić, aby szyper i sternik z tego wszystkiego za powrotem, słuszny jaki się obróciło rachunek oddali."

"Ładunek ma być według proporcjej statków i wody aby nie przeładować i często gęsiami nie częstować flisów, bo lżejsza fura bezpieczniejsza i do przebycia prędsza, z mniejszym kosztem. Rotman, sternicy i flisowie, aby niemieszkiwali, ale czasu i wody do spustu pilnowali i w drodze źadnemi nie bawili się biesiadami. Zboże aby było piękne: przez sita, arfę, albo młynek chędogo wywiane nie dając do gańby i taksy kupieckim ludziom okazjej."

"Prądu, haków, zawad, aby rotman i sternik pilnie przestrzegał dla szwankowania, uchowaj Boże, statków pilnować sztemborku, bakortu, srzodka, a mieć dozór i baczenie na wszystkie miejsca. Przy spuście w drogę, mieć potrzeba przy statkach lichton dla lichtowania (przeładowywania) zboża na jakiej zawadzie. Czółn także dla potrzeb jakich i ceł odprawienia. Cła mają być słusznie i sprawidliwie, ile z kupnego zboża odprawione. Do juramentu ludzi niewinnych (aby cię Pan Bog pobłogosławił) nie przywodzić. Myto chłopskie na miejscu ma być postanowione, którym wedle zwyczaju zadać i zapłacić. Strawa niech ich według dawnej porcjej i zwyczaju dochodzi."

"Gdy o kilka mil statki pod Gdańsko przypłyną, opatrzywszy dzień pogodny i kiedy wiatr powiewa, w ten czas przeszuflować dobrze dla pozoru i ozdoby ziarna. Żaglów pod zboża, nie słać dla zbutwienia. Pod Gdańskiem żadnego nie godzi się mieć na statku ognia, gdy cię Pan Bóg na Motławę przyprowadzi, według prawa i zwyczaju jednak na lądach jeść gotować wolno."

"W jesieni z pustem pilnie trzeba pospieszyć, aby mrozy w drodze nie zatrzymały statków. Gdy statki do domu szczęśliwie powrócą, Panu Bogu podziękowawszy, ludziom podróżnym co im przyjdzie popłacić i dla drugiego razu przychęcenia uczęstować. Rachunek zboża, wiele czego w Gdańsku wymierzono, attestacyą kupiecką weryfikowaną, także legumin, pieniędzy naczynia, według inwentarza i pomiarkowania szafarstwa z szyprem, albo z tym co miał dozór uczynić.
"Statki na zimę obwarować i w miejscu cichem postawić, często wychędażać od wilgoci i śmieci ochraniać. Stróża mieć pewnego i sposobnego do doglądania statków. Burta aby na ziemi nie była, ani od lodów podczas zimy nie szwankowała".

Janusz Fąfara


Udostępnij:

Apis 26.01.2007 4845 wyświetleń 2 komentarzy 0 ocena Drukuj



2 komentarzy


  • Teos
    Teos
    I powiało historią, wielkie dzięki Janusz za ten tekst.
    A ponieważ na naszej stronie niektórzy mają silne zapędy do rymowanek to specjalnie dla nich fragment opisujacy budowę szkuty:
    "Więc na rybi kształt wnet szkutę urobił
    I udychtował, i żelazem obił;
    Sztaba miasto łba, a rufa sprawiona
    Miasto ogona
    A miasto skrzeli dla pewniejszej jazdy
    Przy burtach obu rozsadził pojazdy,
    Stądże to czółno, stądże to urosło
    Do łodzi wiosło
    A jako ryba wodę głowę porze,
    Tak szkuta rzekę sztabą rznie i orze,
    I dzieli bruzdy na obydwie stronie
    Jak po zagonie [.....]
    A styr pozadu tudzież płynie w pogoń.
    A jako w rybie koniec, tak też bywa
    Kieruje szkutę, a ona nie błądzi
    Gdy ją styr rządzi.
    A jako w rybie ksienie, tak też bywa
    Plugawa zęza w szkucie, gdzie się spływa
    Wszystka wilgotność: tam stok wszystkie wody
    Mają i smrody.
    Tak nauczyła roztropna natura
    Urobić szkutę zmyślnego Mazura,
    Od której rozum tym niedoskonalszy
    Im będzie dalszy.
    Do tego przydał rzemieślnik uczony
    Z obłego drzewa tak maszt wyniesiony,
    Iż sterczy k niebu z zawiesistą reją,
    Gdzie wiatry wieją.
    Do reje potym żagiel przyprawiono,
    Który w płócienne wiatr przyjmuje łono:
    Dusza i skrzydło, które szkutę żenie
    Do naszej ziemie"
    Autor: S.F. Klonowic
    Tytuł:"Flis to jest spuszcanie statków Wisłą i inszymi rzekami do niej przypdajacymi"i
    wyd. S.Hraber Wrocław A.D. 1951
    - 29.01.2007 10:59
    • Teos
      Teos
      Ja się przyznam że cytat z Klonowica znalazłem w "Wisła w dziejach Polski" Stanisława Gierszewskiego Wydawnictwo Morskie 1982.
      Autor w wielu miejscach sie podpiera poezją z opisywanego okresu.
      Np:
      "Gdzie pojźrzę, wszędy rąbią: albo buk do huty,
      Albo sośnice na smołę, albo dąb na szkuty"
      Jan Kochanowski "Satyr albo dziki mąż" około 1564 r.
      - 31.01.2007 13:30

      Dodaj lub popraw komentarz

      Zaloguj się, aby napisać komentarz.

      Ocena zawartości jest dostępna tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
      Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się by zagłosować.
      Niesamowite! (0)0 %
      Bardzo dobre (0)0 %
      Dobre (0)0 %
      Średnie (0)0 %
      Słabe (0)0 %
      Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na nasze ustawienia prywatności i rozumiesz, że używamy plików cookies. Niektóre pliki cookie mogły już zostać ustawione.
      Kliknij przycisk `Akceptuję`, aby ukryć ten pasek. Jeśli będziesz nadal korzystać z witryny bez podjęcia żadnych działań, założymy, że i tak zgadzasz się z naszą polityką prywatności. Przeczytaj informacje o używanych przez nas Cookies