O nie! Gdzie jest JavaScript?
Twoja przeglądarka internetowa nie ma włączonej obsługi JavaScript lub nie obsługuje JavaScript. Proszę włączyć JavaScript w przeglądarce internetowej, aby poprawnie wyświetlić tę witrynę, lub zaktualizować do przeglądarki internetowej, która obsługuje JavaScript.
Artykuły

Parada parowców

W niedzielę, 25 maja odbyla się w Vevey, położonym na pólnocnym brzegu Jeziora Genewskiego, doroczna parada starych parowców, będąca równocześnie tradycycyjnym festynem ludowym. Zawsze gromadzi tłumy gapiów nad brzegi tego ogromnego jeziora.

W niedzielę, 25 maja odbyła się w Vevey, położonym na północnym brzegu Jeziora Genewskiego, doroczna parada starych parowców, będąca równocześnie tradycyjnym festynem ludowym. Zawsze gromadzi tłumy gapiów nad brzegi tego ogromnego jeziora.

Miałem i ja być w tym roku świadkiem tej parady, jakoś "nie klapło", może w przyszłym... Ale za to Bohdan Huras zrobił dla nas serię zdjęć z tego ciekawego wydarzenia, które niedawno od niego dostałem. Szkoda tylko że pogoda nie dopisała. Było mglisto i dżdżysto, nikomu to jednak nie przeszkadzało, a już na pewno nie miłośnikom starych parowców. Tłumnie obsiedli wszystkie statki dzierżąc w rękach kolorowe baloniki (każdy statek w innym kolorze). Kiedy na komendę wzbiły się w niebo, pokraśniało nad smutnym w tym dniu Jeziorem Genewskim.

Z ośmiu istniejących, w paradzie brało udział pięć doskonale utrzymanych, dużych parowców pasażerrskich. Szósty, "La Suisse" znajduje się obecnie w modernizacji, a dwa pozostałe ("Helvetie" i "Italie"), są chwilowo odstawione do rezerwy. Wszystkie zostały zbudowane w początkach ubiegłego wieku w zakładach braci Sulzer w Winterthur. Cała ósemka jest dumą armatora, czyli "Compagnie Generale de Navigation" (CGN) z Genewy. Posiada on jeszcze cały szereg motorowców z lat 1960-2008, ale to już może mniej interesująca historia.

Mirek Rajski



Przypominam: Panel sterowania pokazem mozna swobodnie przemieszczać po ekranie "chwytając go" kursorem za górną krawędź (zmieni zabarwienie)


Udostępnij:

Apis 08.09.2008 18177 wyświetleń 4 komentarzy 0 ocena Drukuj



4 komentarzy


  • x5
    x5
    Fantasticke.....
    - 08.09.2008 20:00
    • M
      Marian Janas
      Sympatyczna impreza ale... Te baloniki kiedyś pękną i spadną na ziemie lub ocean. Co może być dalej można przeczytać tu:
      http://www.wiz.pl...amp;id=149

      Pozdrawiam Marian Janaś
      - 10.09.2008 08:46
      • miroslaw rajski
        miroslaw rajski
        Z przymrużeniem oka przeczytałem powyższy (nieco zielonkawy) komentarz z przywieszką. Naturalnie, kolega Janas coś racji ma. Ale nie dajmy się zwariować. Chcąc żyć na wskroś ekologicznie musielibyśmy spowrotem zejść do jaskiń!
        Ale właściwie chciałbym, w nawiązaniu do powyższego fotoreportażu, napisać co nieco o samym Jeziorze Genewskim. Leży w południowo-zachodniej Schwajcarii na wysokości 372 m.n.p.m i na pewnym odcinku stanowi granicę z Francją. Jest największym jeziorem środkowoeuropejskim i ma powierzchnię 582,4 km². Jego długość wynosi 72,3 km (między Genewą a Villeneuve), największa szerokość - 13,8 km, a długość wybrzeża 167 km. Jak każde jezioro alpejskie jest bardzo głębokie - 310 m! Jak widać nie istnieje tu problem niskiego stanu wody. Przez Jezioro Genewskie przepływa rzeka Rhone, a mniej więcej w połowie Jeziora, na północnym jego brzegu, leży urocza Luzanna.

        www.zegluga-rzeczna.pl/images/jezioro_genewskie.jpg
        A wogóle, Schwajcaria posiada dużo wielkich, głębokich jezior, po których pływają tuziny nostalgicznych parowców. O mnóstwie mniej lub więcej nowej parowej drobnicy, już nie wspomnę.
        - 10.09.2008 18:28
        • przylodz
          przylodz
          Jeśli chodzi o opakowania plastikowe, w pełni się z Kolegą Janasem zgadzam. Kiedyś, jeszcze za czasów realnego socjalizmu ( już u jego schyłku) pojechałem do Grecji. Jechałem trans grecką autostradą na Peloponez. W pierwszej chwili urzekło mnie piękno krajobrazu, tak odmiennego od tego, który oglądamy w Polsce. Góry w zderzeniu z przepięknym, turkusowym morzem, to coś zachwycającego, jednak za chwile mój zapał zgasł, gdyż zobaczyłem wzdłuż drogi stosy torebek foliowych, butelek plastikowych i innych opakowań po rozmaitych produktach. Był zwykły brud. Wówczas poczułem się dumny, że u nas wzdłuż dróg, panuje wzorowy porządek. Duma trwała niestety krótko. Butelki typu "PET" wyparły te szklane, torebki foliowe, wyparły te papierowe. Przydrożne rowy usłane są śmieciami dokładnie takimi samymi, jakie widziałem w Grecji. Teraz to jest mi wstyd... Z balonikami jednak bym nie przesadzał, bo przyszło by nam przywdziać włosienice i przestać cieszyć się z uroków życia.
          - 10.09.2008 19:21

          Dodaj lub popraw komentarz

          Zaloguj się, aby napisać komentarz.

          Ocena zawartości jest dostępna tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
          Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się by zagłosować.
          Niesamowite! (0)0 %
          Bardzo dobre (0)0 %
          Dobre (0)0 %
          Średnie (0)0 %
          Słabe (0)0 %
          Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na nasze ustawienia prywatności i rozumiesz, że używamy plików cookies. Niektóre pliki cookie mogły już zostać ustawione.
          Kliknij przycisk `Akceptuję`, aby ukryć ten pasek. Jeśli będziesz nadal korzystać z witryny bez podjęcia żadnych działań, założymy, że i tak zgadzasz się z naszą polityką prywatności. Przeczytaj informacje o używanych przez nas Cookies