Statek zbudowany w 2004r. Na pokłady w zależności od rejsu zabiera 270-300 pasażerów . Długość jednostki to 56m. szerokość 15 m. . Po jeziorze pływa jeszcze EMS BERG jest to statek z napędem elektrycznym ,baterie o pojemności 1600 kWh ładowane są nocą w bazie stoczni. na pokład zabiera 300 osób . Zbudowany w 2021r. jego długość to 35m. szer.8,20 m.

Panie Adamie, gratuluję niezmożonej chęci do podróżowania. Powiem szczerze – mnie by się już nie chciało!
Tym razem odwiedził Pan jeziora Starnberger See i Lago Maggiore - perły wśród europejskich jezior!
Mała korektura - statek nazywa się "Starnberg", nie "Stranberg" a nazwę jeziora poisze się oddzielnie. Ale to pryszcz
Co prawda na tytułowym zdjęciu katamaran „Starnberg” ledwo co widać i nic nie wskazuje, że jest to flagowy statek jezior alpejskiego przedgórza. Spróbuję go przybliżyć. Np. na zdjęciu na tle bawarskich Alp:


„Starnberg” zbudowała w 2004 roku stocznia Lux Werft w Mondorfie nad dolnym Renem (nieco poniżej Bonn), pod numerem budowy 169. W jaki sposób został przetransportowany z nad Renu na Starnberger See, trudno mi powiedzieć. W każdym bądź razie kompletny montaż przeprowadzono na stoczni remontowej armatora w Starnbergu. Od 4. maja 2004 rozpocząły się rejsy próbne. Chrzest statku odbył się 19. maja tegoż roku. Matką chrzestną zoatała pani Sybille Faltlhauser, małżonka ówczesnego ministra finansów Bawarii, Kurta Faltlhausera. Albo butelka szampana była za twarda, albo kadłub za miękki, bo dopiero za trzecim podejściem udało ją się rozbić!
Statek jest komfortowy i z rozmachem zaprojektowany. Na swoich trzech pokładach i galeriach wokół wielkiego salonu, może pomieścić 800 pasażerów. Jego koszt budowy wyniósł 5 milionów euro.
Katamaran „Starnberg” był pierwszym nowym statkiem zbudowanym na Starnberger See od 43 lat. W zasadzie był pierwszym tej nazwy, chociaż dawno temu istniał na Starnberger See parowy bocznokołowiec „Wittelsbach”, któremu po pierwszej wojnien światowej zmieniono nazwę na „Starnberg”. O tym interesującym statku tutaj: https://www.zegluga-rzeczna.pl/galler...-w-bawarii
Nowy katamaran wyposażono w kilka eksponatów przypominających bogatą historię żeglugi na Jeziorze Starnberger See. Np. w pobliżu baru, umieszczono za szkłem ilustracje królewskiego luksusowego statku wiosłowego „Bucentaur” z XVII wieku. Był największym statkiem wiosłowym wszech czasów na niemieckich Jeziorach. Jego model:


Na dziobie „Starnberga, podobnie jak na „Bucenteur”, umieszczono figurę Neptuna z trójzębem, któremu towarzyszy delfin. Rzeźba wykonana została z brązu i jest dziełem artysty Friedricha Schelle. Neptun waży 200 kilo i mierzy 2,20 m.

„Starnberg” od dziobu. Figura Neptuna nie do przeoczenia:


Imponująco wygląda ogromny, elegancki salon rozciągający się poprzez dwa pokłady. Przy stolikach ma w nim miejsce 300 pasażerów. Centralne schody łączą pokład główny z galeriami.
Widok salonu w kierunku rufy:


I w kierunku dziobu:


Na obszernym, zadaszonym pokładzie słonecznym znajduje się kawiarnia z 280 miejscami przy stolikach. Poza tym „Starnberg” wyposażony jest w ruchome schody i może zabrać 30 rowerów.
Jego napęd stanowią dwa silniki Deutz typu BF8M 1015 MC po 400 KW, które swoją moc przekazują na dwie Schottel–Twin–Propeller. Posiada również dziobowy ster strumieniowy.
Długość całk. 56 m, szerokość 15 m, zanurzenie bardzo niewielkie.

Plan pokładu słonecznego:


Plan pokładu głównego:


Katamaran od rufy w tajemniczej scenerii Alp. I jeszcze jedna atrakcja „Starnberga” - platforma widokowa ze zjeżdrzalnią!! Foto Merkur.de, 17.05.2023:


Statku nie ominęły oczywiście wypadki. 23 maja 2004, a więc zaledwie 4 dni po niezbyt udanym chrzcie, podczas manewru obracania uderzył w mur nadbrzeżnej promenady w Berg. W wypadku zostały 22 osoby ze 141 lekko ranne. Katamaran został ciężko uszkodzony, ale zdołał o własnych siłach dotrzeć do swojego portu macierzystego Starnberg. Szkody wyceniono na 80.000 euro.
Inny wypadek wydarzył się w maju 2015, kiedy to uderzył w dalbę pomostu w Ambach. Wysiadł elektroniczny system sterowania...

Katamaran należy do bawarskiego państwowego armatora Bayerische Seenschifffahrt GmbH. Armator posiada statki na czterech bawarskich jeziorach - obok Starnberger See, na Ammersee, Tagernsee i Königsee. „Starnberg“ jest statkiem flagowym flotylli!

Na zakończenie - pod chmurkami przy pięknej pogodzie:


I jeszcze jedno. Na statku kręcono jeden z odcinków humorystycznego, kryminalnego serialu telewizyjnego „Hubert ohne Staller”...

Jakże mogłoby się obejść bez mapki Jeziora! Starnberg u góry, Seeshaupt u dołu. Kliknąć:


Jezioro Starnberger See (nazywane było kiedyś również Würmsee) leży 25 km na południowy - zachód od Monachium. Jest co prawda tylko czwartym co do wielkości jeziorem w Niemczech, ale z uwagi na swoją dużą średnią głębokość jest drugim po Jeziorze Bodeńskim zbiornikiem, jeżeli chodzi o zasoby wodne. Zasilane jest przez Ostersee - Ach i liczne potoki, a wypływa z niego rzeka Würm. Jezioro jest oazą ciszy, a ochrona środowiska jest tutaj skrupulatnie przestrzegana. Co prawda nie ma generalnego zakazu używania sportowych łodzi motorowych, ale przydzielony kontygent jest bardzo mały - może być zarejestrowanych tylko 255 jachtów motorowych z silnikami powyżej 4 KW (co to jest w porównaniu z tysiącami na Jeziorze Bodeńskim!). Oczekiwanie na licencję trwa tutaj do trzynastu lat!

Zdjęcia pochodzą ze strony internetowej Bayerische Seenschifffahrt.

Dzięki Panie Mirku z obszerną relację do mego niezbyt ładnego zdjęcia (możliwość aparatu) Statek rzeczywiście jest okazały i z pewnością zasługuje na flagową jednostkę bawarskiego armatora. Interesowny jest też z pewnością elektryczny BERG, ale nic na niego nie mam. Co do wyjazdu: 24 dni, 5285 km autem ( jazda sprawia mi przyjemność, szczególnie trasy górskie). Pierw Austria -Styria, okolice Murau, nastepnie Maggiore i Lugano z wjazdem na punkt widokowy San Salvatore. Potem Bawaria i jeziora Starnberger See i Walchensee. Wrażeń dużo.

Na elektrycznego "Berga" przyjdzie czas
Jeszcze o niemieckiej gramatyce. Pisze się Starnberger See, ale pisze się również Walchensee....

Niemiecka gramatyka to trudna mowa.