O nie! Gdzie jest JavaScript?
Twoja przeglądarka internetowa nie ma włączonej obsługi JavaScript lub nie obsługuje JavaScript. Proszę włączyć JavaScript w przeglądarce internetowej, aby poprawnie wyświetlić tę witrynę, lub zaktualizować do przeglądarki internetowej, która obsługuje JavaScript.
Artykuły

Wodniackie rody.

I tak nadszedł czas, gdy poznaliśmy już rzekę Odrę - jak z dzikiej rzeki przez stulecia przekształcała się w arterię komunikacyjną - przypomnieć ludzi którzy nauczyli się i uczyli innych jak wykorzystywać naturalne siły przyrody ujarzmione ludzkim trudem i znojem

I tak nadszedł czas, gdy poznaliśmy już rzekę Odrę - jak z dzikiej rzeki przez stulecia przekształcała się w arterię komunikacyjną - przypomnieć ludzi którzy nauczyli się i uczyli innych jak wykorzystywać naturalne siły przyrody ujarzmione ludzkim trudem i znojem. W pierwszych powojennych latach trzon kadry wodniackiej na Odrze stanowili ślązacy zamieszkli w miejscowościach leżących nieopodal Odry, których związki z zawodem wodniaka sięgały kilku pokoleń wstecz. Również niemały wkład w naukę nowego fachu włożyli wodniacy z Wisły, którzy w większości nie z własnych chęci ale na skutek poczynań ówczesnej władzy i ,, programowi ” nacjonalizacji taboru żeglugowego niekiedy w najbardziej niewiarygodny sposób z dnia na dzień stawali się ,, ludźmi z Odry”.
Chciałbym rozpocząć wygrzebywanie z zapomnienia wizerunki postaci , które na trwałe jeszcze do lat osiemdzesiątych związane były z rzeką. Może ten apel spowoduje , że rody Blachowskich, Sapoków , Sobiegrajów nie zostaną zapomniane, a nazwisko Wiśniewski, Grosz, Kocikowski, Grund i innych nie zostanie tylko nazwiskiem lecz dziedzictwem rzeki.
Na początek chciałbym przypomnieć jakie korzenie i związki z Odrą miał ród Blachowskich.
Senior rodu – Franciszek Blachowski, właściciel galaru pływającego po Wiśle w drugiej połowie XIX wieku stworzył silny pień genealogicznego drzewa swojego rodu.
Główny jego konar, z licznymi gałęziami i gałązkami stworzył jego syn Jan – właściciel i szyper ,, Janiny ”. O wielkości rodu mówi spis jego dzieci i wnuków.
Feliks – najstarszy syn Jana urodził się w roku 1898. Przez długie lata pływał na drewnianych i stalowych barkach oraz holownikach na Wiśle.On pierwszy dorobił się dyplomu kapitana żeglugi śródladowej, co było szczytem marzeń chłopaków z nadwiślańskiej Złotorii.Po wojnie dowodził holownikami Żeglugi na Odrze pływając od Koźla do Szczecina.
Pozostawił trzech synów i dwie córki.Dwaj synowie – Leszek i Jerzy legitymują się także dyplomami kapitanów żeglugi śródlądowej.Dowodzili zestawami pchanymi ,,Żubr”i ,,Nosorożec”.
Trzeci syn – Józef pływał na barkach i holownikach firmy ,, Lloyd Bydgoski”, następnie w Żegludze Warszawskiej na parowcach ,, Generał Świerczewski”i ,, Generał Sikorski ” .
Pozostawił on dwóch synów, z których jeden pracował w ,, Żegludze Bydgoskiej ” a drugi był kierowcą.
Wacław – urodzony w 1903 roku Pływał głównie na jednostkach żeglugi na Wiśle i w Bydgoszczy. Jest ojcem trzech synów. Pierwszy Lucjan jako kapitan żeglugi śródlądowej dowodził barką ,, Żeglugi Bydgoskiej” . Drugi – Zdzisław, jako kapitan żeglugi wielkiej plywał na różnych typach statków.
Maksymilian – po wstępnej szkole żeglugi na Wiśle trafił po wojnie na Odrę. Przez wiele lat był dowódcą holowników, między innymi holownika CSPLO – Czechosłowackiej Żeglugi Łabsko-Odrzańskiej ,, Benesz”, potem dowodził różnymi jednostkami Zjednoczenia Budownictwa Inżynieryjno – Morskiego w Szczecinie.
Wiktor – przez wiele lat pływał na holownikach i barkach po Wiśle, był kapitanem na jednostkach Zarządu Dróg Wodnych w Toruniu.
Piotr – pływał na Wiśle, był szyprem na jednostkach Zjednoczenia Budownoctwa Jnżynieryjno – Morskiego w Gdyni. Syn jego Wojciech po ukończeniu Państwowej Szkoły Morskiej Pływał na statkach PLO.
Zygmunt – urodził się w roku 1914 jako siódmy z kolei, i jako siódmy w czternaście lat później trafił na ,,Janinę”. Pływał po Wiśle - po wojnie pływał na parowcach PŻM.
Bronisław – jako kapitan żeglugi śródladowej pływał na barkach i holownikach po Brdzie , Wiśle i Odrze.
To była jedna połowa drzewa genealogicznego. Drugą stworzył Władysław Blachowski, właściciel i szyper barki z Włocławka. Oto pełny spis jego dzieci :
Sylwester – sternik na statkach pasażerskich Żeglugi Warszawskiej, zginął w czasie Powstania Warszawskiego.
Stanisław – oficer na statkach Polskich Lini Oceanicznych.
Tadeusz – Kapitan Żeglugi Wielkiej. Eugeniusz – radiooficer na statkach Polskich Linii Oceanicznych.
Zygmunt II – kapitan Żeglugi Wielkiej.
Senior rodu Franciszek Blachowski, który już sto dwadzieścia lat temu na wiślanych galarach pływał tak mawiał do swej ślubnej żony :
Nasi synowie żeglarzami będą. I wnuki też. Bo póki co na Wiśle miejsca dużo i wozić zawsze co będzie. Jakże pomylił się w swoich przemyśleniach. Gdyby przewidział jaka rzeczywistość może spotkać jego potomnych, to kto wie jak wielki byłby jego ród.

,,Na barce się urodziłem, na barce jako mały szkrab uczyłem się chodzić, na barce z całą rodziną pływałem w każde wakacje. Na stałe trafiłem na ojcowską barkę w roku 1928, kiedy miałem lat czternaście......” – tak wspomina swoje pierwsze kroki w wodniackim zawodzie Zygmunt Blachowski

spisane przez Henryka Mąkę.



Udostępnij:

Apis 11.01.2007 7675 wyświetleń 0 komentarzy 0 ocena Drukuj



0 komentarzy


  • Żadne komentarze nie zostały dodane.


Dodaj lub popraw komentarz

Zaloguj się, aby napisać komentarz.

Ocena zawartości jest dostępna tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się by zagłosować.
Niesamowite! (0)0 %
Bardzo dobre (0)0 %
Dobre (0)0 %
Średnie (0)0 %
Słabe (0)0 %
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na nasze ustawienia prywatności i rozumiesz, że używamy plików cookies. Niektóre pliki cookie mogły już zostać ustawione.
Kliknij przycisk `Akceptuję`, aby ukryć ten pasek. Jeśli będziesz nadal korzystać z witryny bez podjęcia żadnych działań, założymy, że i tak zgadzasz się z naszą polityką prywatności. Przeczytaj informacje o używanych przez nas Cookies