Stopień wodny Malczyce - płonne nadzieje
Prace budowlane rozpoczęto w 1997 roku a zakończenie inwestycji zaplanowano na 2009 r. Całkowity koszt inwestycji miał wynieść 418 mln zł. Rok 2009, czyli planowane zakończenie inwestycji pokazuje, jak można obcinając co chwilę budżet lub przekładając na inne cele wydłużyć i w konsekwencji podrożyć budowę stopnia wodnego. Nieoficjalnie wiadomo, że rok 2009 zamknie się wydatkowaniem kwoty rzędu 600 mln od rozpoczęcia inwestycji a stan zaawansowania prac budowlanych wyniesie około 60 %.
Aby zrozumieć zawiłości problemu budowy na Odrze stopnia wodnego Malczyce należy cofnąć się w czasie o jeden wiek do momentu, gdy stawały się coraz bardziej dotkliwie odczuwane ujemne skutki wpływu skanalizowanej części Odry w stosunku do uregulowanej. Już wtedy okazało się, że głębokości na uregulowanym odcinku Odry zaczęły być o wiele mniejsze niż na Odrze skanalizowanej, co z kolei przekładało się na nierealną żeglugę statkami 650 tonowymi nie mówiąc o 780 tonowych, które w owym czasie zaczęły się pojawiać na Odrze. Nie zdecydowano się wtedy na kanalizację Odry poniżej Wrocławia ze względu na konieczność utrzymania wolnego przepływu wielkich wód wezbraniowych oraz ze względu na niskie położenie gruntów nadodrzańskich wzdłuż tego odcinka rzeki.
Ustawa z 1 kwietnia 1905 r. przeznaczyła pewne kredyty na wykonanie próbnej regulacji w celu ustalenia czy jest możliwe przy pomocy regulacji i uzupełnieniem niskich przepływów wodą ze zbiorników polepszenie warunków nawigacyjnych. Próbna regulacja musiała dać odpowiedź pozytywną gdyż ustawą z dnia 30 czerwca 1913 r. zapewniono środki na przeprowadzenie pełnej regulacji koryta Odry poniżej Wrocławia do Lubusza (km. 260,7 - 593,7) równocześnie z budową zbiornika w Otmuchowie. Pierwsza wojna światowa była przyczyną zwłoki w wykonywaniu prac regulacyjnych. Również pierwsze lata powojenne były niekorzystne dla kontynuacji prac regulacyjnych z punktu widzenia interesów niemieckich. Do roku 1924 ograniczono się jedynie do prac regulacyjnych tylko w szczególnie niekorzystnych odcinkach rzeki.
W roku 1921, podczas wielkiej suszy w połączeniu z zaniedbaniem koryta Odry w okresie wojny głębokości rzeki na niektórych odcinkach poniżej Wrocławia spadły na przejściach do 0,5 m. Wtedy też inżynier Fabian, jeden z szefów byłej niemieckiej administracji Odry zaczął udowadniać, że to właśnie kanalizacja rzeki Odry ma tak szkodliwy wpływ na występowanie niskich stanów wody poniżej ostatniego stopnia wodnego i powoduje znaczne ograniczenie przepływów. Argumentuje to tym, że w czasie występowania dłuższych okresów suszy podniesiony sztucznie stan wody gruntowej poprzez kanalizację ułatwia roślinom uzupełnienie wilgoci, przez co wodę którą przedtem nie dostawała się do korzeni teraz pochłaniają rośliny, wskutek czego powstaje dla Odry poniżej ostatniego stopnia wodnego efektywna strata wody gruntowej zasilającej rzekę podczas niskich stanów.
Jest to dość ciekawa argumentacja - z jednej strony dobrodziejstwo dostatku wody dla terenów położonych wzdłuż rzeki skanalizowanej, z drugiej zaś tragedia dla obszarów poniżej odcinka skanalizowanego. Osobiście śmiem wątpić, że aż taki skutek przynosi spożytkowanie nadmiaru wody przez roślinność, a stabilizacja wód gruntowych to przecież dobrodziejstwo dla prawidłowej równowagi ekosystemu.
Idąc dalej tropem kataklizmów zmuszających do podjęcia decyzji normujących zachwiany system wodny Odry wymienić należy kolejny, czyli 1922 r. wielkiej suszy. Wtedy to już od 5 maja do końca sierpnia blisko 979 statków pomimo wypuszczenia sztucznej fali musiało przerwać rejs w oczekiwaniu na opady deszczu.
Zapewniony ustawą z dnia 30 czerwca 1913 r. kredyt w wysokości 21500000 marek na budowę zbiornika retencyjnego w Otmuchowie, a następnie ustawą z dnia 4 grudnia 1920 r. dodane dalsze 40000000 marek na powiększenie pojemności zbiornika do 262 milionów metrów sześciennych oprotestowało i sprzeciwiło się Ministerstwo Rolnictwa, które nie chciało zezwolić wobec trudności wyżywienia na uszczuplenie powierzchni rolnej poprzez rozszerzenie zbiornika z 2210ha do 3400 ha.
Wyłoniono wtedy komisję, która miała zbadać i zaproponować inne możliwości wspomożenia żegludze. Komisja ta na posiedzeniu w dniu 30 listopada 1922 roku po poprzednim dokładnym zaznajomieniu się z sytuacją i problemem nieregularnego uprawiania żeglugi od Wrocławia do Szczecina doszła do następujących konkluzji, które do dziś, pomimo blisko stuletniemu przedziałowi czasu są tak samo aktualne jak w owym czasie.
Komisja ta stwierdziła, że zapewnienie odpowiedniej głębokości dla żeglugi Odrą od Wrocławia do Szczecina będzie możliwe dopiero po skanalizowaniu odcinka do ujścia Warty. Skanalizowanie do Przybrzegu umożliwiałoby stały wywóz produktów kopalnianych i hutniczych z Górnego Śląska do Berlina przez kanał Odra-Szprewa. Powstały również alternatywne projekty budowy kanału lateralnego wzdłuż Odry, oraz kanału żeglugowego niezależnego od Odry. Ostatecznie jednak komisja przyjęła wariant regulacji Odry na małą wodę wraz zasilaniem przepływu ze zbiornika w Otmuchowie.
I tak data 30 listopada 1922 roku do dziś jest symbolem niespełnionych nadziei o wielkiej, skanalizowanej Odrze.
Lata 40 i 50 to powojenna odbudowa zniszczeń infrastruktury hydrotechnicznej i uruchamianie żeglugi odrzańskiej. Wtedy to nie zastanawiano się jeszcze nad wizją Odry, po której mogły by pływać jednostko 1000 tonowe bez przerw nawigacyjnych z przyczyn niskich stanów wody. Najważniejszym problemem tych lat to odtworzenie stanu technicznego Odry i floty do stanu z lat trzydziestych. Ta sytuacja nie trwała jednak długo. Okazało się, że wykonanie regulacji na małą wodę na Odrze środkowej na długości 335 kilometrów nie dało spodziewanych rezultatów i pomimo zasilania w latach suchych ze zbiorników w Otmuchowie i Turawie nie można było zagwarantować żegludze nawet 1,20 m głębokości w ciągu całego sezonu nawigacyjnego. Po skanalizowaniu Odry od Rędzina do Brzegu Dolnego oraz wykonaniu regulacji uzupełniającej na Odrze poniżej Słubic nadal pozostało kilkanaście krótkich odcinków rzeki o łącznej długości 39,15 km. gdzie brak było regulacji uzupełniającej na małą wodę. Do roku 1952 żegluga na Odrze środkowej odbywała się przy okresowym wspomaganiu zasilaniem ze zbiorników. System ten jednak powodował wielkie zamieszanie organizacyjne w Żegludze na Odrze. Oprócz ujemnych skutków eksploatacyjnych w żegludze zasilania falowe niszczyło znacznie infrastrukturę brzegową na Nysie i Małej Panwi poniżej zbiorników jak i na Odrze środkowej.
W roku 1954 zdecydowano się przejść na zasilanie ciągłe ze zbiorników. Skutkowało to zmniejszeniem strat wody zasilającej na odcinku od zbiorników do początkowego punktu zasilania jak również żegluga odrzańska uzyskała możliwość w miarę regularnej i terminowej dostawy towarów. Przyczynę fatalnego stanu koryta Odry środkowej zaczęto powoli odkrywać już na początku lat 60 tych. Okazało się, że skanalizowanie górnej Odry zmieniło całkowicie reżim Odry środkowej poprzez odjęcie rzece rumowiska prowadzonego przy średnich i wyższych stanach wody tak potrzebnego do regulowania i temperowania działania wody. Nastąpiła gwałtowna erozja dna początkowo na odcinku od Rędzina do Malczyc, a obecnie od Brzegu Dolnego do Lubiąża. Podsumowując ten wątek należy stwierdzić, ze niedokończona, lub niepełna kanalizacja rzeki w pewnym stopniu zatrzymująca naturalny ruch rumowiska utrudnia prawidłowe wyrobienie się koryta rzeki na odcinku rzeki uregulowanej.
I ten właśnie problem zaowocował opracowaniem studiów nad użeglownieniem Odry początkowo dla barek 600 tonowych, a docelowo dla 1000 tonowych. Dla mnie najważniejsze są studia nad kontynuacja kanalizacji Odry. Z tego co mi jest wiadomo powstały trzy. Pierwsze to Studium użeglownienia Odry wolnopłynącej dla barek 1000 tonowych opracowane przez Hydroprojekt Oddz. Wrocław w roku 1958, Założenia generalne użeglownienia rzeki Odry - Rejon Dróg Wodnych we Wrocławiu- rok 1960 oraz Studium przystosowania rzeki Odry do europejskiego systemu dróg wodnych autorstwa Navicentrum Wrocław z 1994 r.
Według pierwszego studium Hydroprojektu opracowano alternatywny IV wariant użeglownienia Odry - Kanalizacja Odry środkowej. Jest on dość ciekawy więc poświęcę mu trochę miejsca.
Projekt ten zakładał budowę 20 stopni wodnych na odcinku od Brzegu Dolnego do ujścia Warty dając w ten sposób pełna drogę wodna dla barek 600, a nawet 1000 tonowych. W roku 1965 szacowano koszt wykonania kanalizacji na 3250 milionów zł. Poza możliwością uprawiania żeglugi barkami 600 tonowymi kanalizacja nie daje jednak zabezpieczenia przeciwpowodziowego, jak również nie ma wpływu na przebieg powodzi. Również zauważono niekorzystny wpływ spiętrzenia wody co spowoduje zalanie i podtopienia znacznych ilości gruntów w międzywalu . Korzyścią natomiast będzie poprawa stosunków wodnych na wyższych terenach zawala oraz możliwość przeprowadzenia nawodnień. Również dla energetyki korzyścią będzie pozyskanie energii elektrycznej rzędu 1000 mln kWh.
Zakładano również wariant kanalizacji Odry swobodnie płynącej od Brzegu Dolnego tylko do ujścia Kaczawy ( km 316,0 ) przy pomocy dwóch stopni wodnych (koszt 327 mln zł).
Tyle staroci. Chciałbym teraz przejść do czasów nam bliższych, choć też już prawie historycznych ze względu na czas budowy stopnia wodnego Malczyce, który niebawem może stać się obiektem prawnie chronionym jako zabytek współczesnej budowli hydrotechnicznej.
Odcinek rzeki Odry od brzegu Dolnego do Malczyc wg. Studium przystosowania rzeki Odry do europejskiego systemu dróg wodnych autorstwa Navicentrum wymaga specjalnego potraktowania ze względu na silna erozję denną koryta rzeki. Skutkiem tej erozji, ocenianej na 2,5 m w stosunku do stanu pierwotnego wystąpiło zagrożenie bezpieczeństwa jazu oraz obniżenie się głębokości na dolnym progu śluzy. Jedynym sposobem uzdrowienia istniejącego stanu rzeczy jest budowa kolejnego stopnia wodnego.
Pierwotnie lokalizacja stopnia wodnego była na km 306, która była zgodna z zamysłem dostosowania rozwiązań technicznych stopnia Malczyce do erozji dennej koryta Odry poniżej stopnia Brzeg Dolny. Lokalizacja stopnia na km 306 podyktowana była potrzebą aby port Malczyce znalazł się w cofce piętrzenia tego stopnia. Przesunięcie stopnia Malczyce w dół rzeki do km 306 miałoby daleko idący wpływ na dalszy kształt kaskady, jednocześnie otwierający możliwość rezygnacji na odcinku do Ścinawy z jednego stopnia wodnego.
Jednak rozwiązanie lokalizacji stopnia na km 300 obroniło się jako lepsze i ostatecznie zamknęło dalsza krytykę działalności inwestycyjnej w tym przedmiocie. W znacznym stopniu zadecydował o tym zdrowy rozsadek ekologiczny, czyli uratowanie nadrzecznych lasów, które znalazły by się na terenie cofki, co z kolei równało by się z ich zagładą.
Szczypta chronologii związanej z budową stopnia wodnego Malczyce.
Rok 1974 - pierwsza decyzja o ustaleniu lokalizacji stopnia wodnego.
Rok 1975 z powodu braku środków finansowych wstrzymano prace projektowe.
Rok 1987 została opracowana nową wersję Założeń Techniczno-Eksploatacyjnych które nie zostały zaakceptowane.
Rok 1989 - opracowano kolejną wersję Założeń Techniczno-Eksploatacynych zmieniając poprzedni wariant dwóch komór śluzowych o wymiarach 190 x 12 x 2,5 pierwsza komora i 125 x 12 x 2,5 druga na wariant jednokomorowy 190 x 102 x 2,5. Ponownie z powodu ograniczeń inwestycyjnych prace nad inwestycją nie zostały podjęte.
Rok 1994 - to kolejna Koncepcja programowa w końcu szczęśliwie zatwierdzona przez Ministerstwo Ochrony Środowiska Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. W tym samym czasie powstaje czwarta już wersja Założeń Techniczno-Eksploatacyjnych która jest kompromisem racji reprezentowanych przez środowisko hydrotechników i ekologów. Jednak jak szybko zmieniają się racje ekologów świadczy załamanie się prac budowlanych pod koniec 2009 r, o których wspomnę w dalszej części. Według ostatniej wersji powstanie śluza jednokomorowa o wymiarach 190 x 12 x 3,5.
Prace budowlane rozpoczęto w 1997 roku a zakończenie inwestycji zaplanowano na 2009 r. Całkowity koszt inwestycji miał wynieść 418 mln zł.
Rok 2009, czyli planowane zakończenie inwestycji pokazuje, jak można obcinając co chwilę budżet lub przekładając na inne cele wydłużyć i w konsekwencji podrożyć budowę stopnia wodnego. Nieoficjalnie wiadomo, że rok 2009 zamknie się wydatkowaniem kwoty rzędu 600 mln od rozpoczęcia inwestycji a stan zaawansowania prac budowlanych wyniesie około 60 %. Wiadomo przecież, że złu system finansowanie tak wielkich inwestycji w konsekwencji prowadzi do wydłużenia okresu budowy i w raz z wydłużeniem czasu proporcjonalnie rosną koszty inwestycji.
Rok 2009 zamiast być świętem zakończenia inwestycji stał się rokiem totalnej porażki.
Pomimo, że transza środków finansowych na ten rok wzrosła o 30 % w stosunku do roku poprzedniego i wyniosła 80 mln zł, to jedna ingerencja ekologów zachwiała harmonogramem prac zaplanowanych na ten rok. Konkretnie chodzi o usytuowanie przepławki dla ryb. Wg projektu przepławkę zaprojektowano i wykonano na wyspie pomiędzy korytem rzeki a przekopem doprowadzającym wodę do jazu i elektrowni. Cały projekt i budowa przepławki w stadium projektowania i realizacji planu nie była oprotestowana przez ekologów. Dopiero w roku 2009, gdy na budowie pojawił się bardzo wpływowy ekolog okazało się, że jego wizja usytuowania przepławki całkowicie odbiega od tej już wybudowanej.
Według niego obecne rozwiązanie techniczne przepławki nie spełnia wymogów środowiskowych. Udowadnia, że jest to klasyczny przykład obiektu dysfunkcyjnego dla ryb wędrownych, przechodzić w tym przypadku mogą tylko pospolite gatunki ryb takie jak np. płoć. Argumentuje dalej, że umiejscowienie przepławki pomiędzy jazem a blokiem elektrowni jest rażącym niezrozumieniem biologii ryb, które najczęściej wykorzystują części przybrzeżne o silnym przepływie dla przemieszczania się wzdłuż koryta rzecznego. Wytyka również, że projekt stopnia wodnego to najgorsze z możliwych rozwiązań technicznych przepławek, co czyni to rozwiązanie w praktyce bezużyteczne dla zredukowania fragmentacji koryta Odry. Według niego optymalnym rozwiązaniem powinien być bystrotok, poprowadzony równolegle do koryta Odry o minimalnym przepływie rzędu 2-3 metry sześcienne na sekundę, który mogłyby pokonywać tak duże ryby jak troć czy łosoś. Realizacja przepławki w tym kształcie uczynić ma zasadnym przeprojektowanie i przebudowę przepławek na istniejących stopniach wodnych pomiędzy Koźlem a Brzegiem Dolnym.
Czy to odniosło wpływ na tempo prac budowlanych? Odniosło i to niewyobrażalny. Częściowo wstrzymane zostały prace budowlane w obrębie elektrowni. Zostanie ogłoszony nowy przetarg na przeprojektowanie już wybudowanego fragmentu elektrowni i lewej części konstrukcji oddzielającej komorę śluzy od elektrowni, co z kolei zaowocowało zachwianiem harmonogramu prac budowlanych przy konstrukcji elektrowni. Wstępnie ocenia się że przeprojektowanie i wykonanie nowej przepławki wydłuży czas realizacji inwestycji o około jeden rok. Dodatkowy koszt inwestycji nie można w tej chwili dokładnie sprecyzować, ale z pewnością będzie to kwota kilkumilionowa którą w konsekwencji i tak zapłacimy my, podatnicy.
Problem przepławki dla ryb to tylko mała część zmagań, które pokonać musieli projektanci i ekipa budowlana realizująca inwestycję. Poniżej przedstawiam tylko część uwarunkowań na wydanie zgody realizacji budowy stopnia wodnego Malczyce określonych przez Wydział Infrastruktury Technicznej Ochrony Środowiska i Rolnictwa przy Urzędzie Miasta i Gminy w Wołowie. Lwią część stanowią wymogi które inwestor musi wykonać na etapie realizacji inwestycji.
Opracowanie i wdrożenie do realizacji sterowania procesem transportu rumowiska rzecznego na odcinku Odry poniżej stopnia wodnego Malczyce. Temat "karmienia" rzeki od dłuższego czasu jest propagowany przez światek naukowy z dziedziny hydrologii. Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, lecz wydaje mi się, że sposób ten na podniesienie poziomu dna lub łatania skutków erozji dennej jest zasadny tylko przy względnie stałych poziomach przepływu wody poniżej stopnia wodnego. Falowe uzupełnianie stanów wody dla potrzeb żeglugi i tak bardzo szybko wypłucze lotną część rumowiska rzecznego. Następstwem tego będzie osadzanie jej na dalszych odcinkach gdzie energia sztucznej fali zostanie złagodzona, to z kolei będzie skutkować niekontrolowanymi przemiałami i deformacją szlaku żeglownego.
Ukształtować cieki rozprowadzające wodę przeznaczoną dla nawadniania lasów wzdłuż prawego brzegu rzeki Odry od Prawikowa, km 300 do km 310 w taki sposób, aby umożliwiały one spełnienie funkcji siedliska występowania, żerowania i rozrodu gatunków zwierząt chronionych na obszarach Natura 2000 "Łęgi Odrzańskie" z zastrzeżeniem, że realizacja tego programu ma rozpocząć się w momencie uruchomienia stopnia Malczyce.
Opracować i wdrożyć do realizacji koncepcję udrożnienia stopnia Malczyce dla ryb wędrownych migrujących poprzez wspólny kanał jazu klapowego elektrowni wodnej.
Zmienić projekt jazu stałego w korycie Odry aby umożliwić spełnienie przez ten jaz funkcji dodatkowego przejścia dla fauny wodnej zgodnie z koncepcja udrożnienia stopnia Malczyce dla organizmów wodnych wędrujących przez stare koryto rzeki.
Zapewnić warunki dla migracji zwierząt lądowych po obu stronach Odry na wysokości stopnia wodnego Malczyce. Temat dość rozbudowany, w wielkim skrócie chodzi o utworzenie wzdłuż obu brzegów rzeki coś na kształt autostrady bezkolizyjnej z rowami i różnego rodzaju przeszkodami o szerokości około 1 metra oraz obsadzeniem tego obszaru roślinnością drzewiastą i krzewiastą właściwą dla danego typu siedliska.
Opracować i wdrożyć do realizacji projekt zmian ukształtowania brzegów koryta Odry na odcinku podpiętrzenia, tzn. na odcinku pomiędzy stopniem Malczyce i stopniem Brzeg Dolny. W tym przypadku chodzi spowodowanie powstania płycizn przybrzeżnych przy łagodnie nachylonych brzegach rzeki w celu odbudowy siedlisk rozrodczych owadów (trzpiela zielona), oraz ryb ( koza, kiełb białopłetwy).
Wykonanie dwóch wysp powyżej stopnia wodnego na kilometrze 298 - 299 w odległości od brzegów rzeki około 80 metrów oraz wprowadzenie zakazu wstępu i przebywania na wyspach osób postronnych (?)
Przeprojektować kanał odwadniający biegnący wzdłuż południowej stopy lewobrzeżnego wału przeciwpowodziowego od Zakszowa do Rzeczycy tak, aby spełniał funkcje dodatkowego siedliska oraz miejsca rozrodu reofilnych organizmów wodnych ( bezkręgowców i ryb)
Zmodyfikować projekt bocznej zatoki na prawym brzegu Odry ( km. 297,5 ), tak aby było możliwe spełnianie przez nią funkcji dodatkowego siedliska organizmów wodnych ( bezkręgowców i kręgowców).
Opracować i wdrożyć do realizacji projekt renaturyzacji przyujściowego odcinka cieku Barłożnia ( km. 290 ). Dość rozbudowany projekt, który ma na celu odtworzenia siedlisk umożliwiających występowanie i rozród gatunków zwierząt związanych z wodami płynącymi. Ma obejmować około 1 kilometra długości przyujściowego odcinka cieku.
Opracować i wdrożyć do realizacji projekt połączenia z korytem Odry górnego, lewobrzeżnego fragmentu starego koryta rzeki pomiędzy km 287,5 - 288,5, tj. około 4,5 km w dół rzeki od mostu kolejowego w Brzegu Dolnym.
Opracować i wdrożyć do realizacji udrożnienie bariery migracyjnej dla organizmów wodnych na stopniu wodnym w Brzegu Dolnym. Chodzi o przebudowę lub budowę nowej przepławki dla ryb zlokalizowanej na stopniu Brzeg Dolny.
Opracować i wdrożyć do realizacji projekt odtworzenia odpowiedniej powierzchni siedlisk przyrodniczych zniszczonych w związku z budową stopnia Malczyce.
Na etapie eksploatacji stopnia wodnego Malczyce postawiono następujące uwarunkowania:
Stworzyć system oświetlenia obiektów stopnia wodnego Malczyce zapewniający niepogarszanie warunków występowania i rozrodu zwierząt chronionych w lasach po obu stronach rzeki, oraz niepogarszanie warunków migracji zwierząt lądowych i wodnych odbywających wędrówki pod osłoną nocy.
W tym celu Urząd Miasta i Gminy w Wołowie zaleca aby zadbać o jak najsłabsze oświetlenie obiektów stopnia wodnego, unikać oświetlenia przejścia dla zwierząt wodnych na jazie stałym, ograniczyć do minimum oświetlenie awanportów śluzy, zaplanować oświetlenie awanportu dolnego jedynie z prawego brzegu za pomocą latarni kierujących światło do przodu.
Nie będę tego punktu komentować, gdyż nic bardziej niedorzecznego, wręcz kuriozalnego, stwarzającego zagrożenie bezpieczeństwa pracy dla personelu obsługującego stopień wodny Malczyce, a tym bardziej dla załóg statków przepływających przez stopień wodny nie wspomnę. Po cóż w takim razie było rozpoczynać tak drogą, jak się stopniowo okazuje inwestycje, skoro jej istnienie nie służy celowi, dla którego została stworzona.
Poznawszy z grubsza prawdę o roli ekologów w procesie przystosowania naszych dróg wodnych do standardów europejskich chce się głośno krzyczeć - "O tempora, o mores!"
Precz z ekoterroryzmem!
Jak przystało na tak wysokobudżetową inwestycję pojawiają się wszelakiego stopnia wiarygodności doniesienia, czy tez wręcz donosy o szkodach i nieprawidłowościach które mnożą się w trakcie realizacji inwestycji. I tak Fundacja Wspierania Inicjatyw Ekologicznych z siedzibą w Krakowie donosi do Wojewody Dolnośląskiego o wystąpieniu szkody w środowisku w postaci wycięcia kilkudziesięciu hektarów lasów łęgowych ( w dalszej części nadmienia, że na powierzchni około 28 ha ). Najpoważniejszym zarzutem jest rozpoczęcie prac przy budowie stopnia wodnego bez decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach i zgody na realizacje przedsięwzięcia.
Za ten stan rzeczy obwinia oczywiście inwestora, czyli Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej we Wrocławiu. Fundacja zadaje również pytanie: co stało się w pozyskanym w ten sposób drewnem?
Również główny wykonawca, spółka PBG S.A. nie pozostała bez zarzutów korupcyjnych. Otóż Krajowa Izba Odwoławcza przy prezesie Urzędu Zamówień Publicznych tez przypuszczalnie na skutek donosu stwierdza, że "dopuszczalność udzielenia zamówienia z wolnej ręki uzależnione jest od istnienia na rynku w danym miejscu i czasie faktycznie jednego wykonawcy, który może wykonać określone zamówienie". Konkretnie chodzi o to, że zamawiający wiedząc o postępowaniu upadłościowym PBG S.A. wskazał, iż kontynuacje budowy stopnia wodnego Malczyce na rzece Odrze może realizować tylko jeden wykonawca, tj. PBG S.A.
Cofając się wstecz wyjaśniam, że pierwszy etap prac budowlanych przy stopniu wodnym Malczyce rozpoczęła firma MAXER, do roku 1976 jako HYDROBUDOWA - 7 i ENERGOPOL - 7 Poznań S.A.. W roku 2005 sąd ogłosił upadłość Maxera z powodu kilkusetmilionowego zadłużenia. Wyrzucony prezes Maxera przeszedł do spółki PBG S.A zabierając ze sobą zyskowne kontrakty dla Orlenu, wojska, stadionu w Poznaniu i RZGW Wrocław na budowę stopnia wodnego Malczyce.
Nie obyło się bez zgoła groteskowych sytuacji w wydaniu lokalnym. Otóż na Sesji Rady Miejskiej w Środzie Śląskiej w dniu 02 marca 2005 roku sołtys wsi Rzeczyca skarżył się, że w związku z budową stopnia wodnego Malczyce (co skutkuje wyrębem lasu wzdłuż rzeki Odry) pracownicy leśni zrobili sobie tartak na środku wsi. Wywożą drzewo z lasu i przecinają je na głównym skrzyżowaniu w centrum wsi. Ponadto pan soltys stwierdził, że w mediach używa się określenia "budowa stopnia wodnego MALCZYCE", a jest to błędne określenie ponieważ budowa prowadzona jest we wsi Rzeczyca.
Osobiście jestem bardzo ciekaw co na to sołtys Prawikowa?
Kończąc pragnę stwierdzić tylko jedno - jest więcej przeciwników budowy stopnia wodnego Malczyce niż ludzi przychylnie nastawionych dla powstania tej inwestycji.
Argumenty, które pojawiają się w sprawie stopnia wodnego zataczają w efekcie błędne koło:
Żegluga nie może się rozwijać, ponieważ jest zły stan dróg wodnych w Polsce, a z drugiej strony czy warto inwestować w drogi wodne gdy żegluga śródlądowa odgrywa marginalne znaczenie w całym systemie transportowym Polski.
Czy jesteśmy w stanie zmienić ten status quo?
Przypuszczalne podpisanie odbioru technicznego stopnia wodnego Malczyce, po rocznym okresie prób eksploatacyjnych określa się na 2016 rok.
Iwona Marszał
W niniejszym opracowaniu wykorzystano niniejsze źródła:
Monografia Odry - praca zbiorowa rok 1948.
Zeszyty odrzańskie nr 2 - Towarzystwo rozwoju Ziem Zachodnich. Rok 1965.
Studium przystosowania rzeki Odry do europejskiego systemu dróg wodnych - Navicentrum Sp. z o.o. Wrocław, rok1994.
Protokół nr XXXI/05 z Sesji Rady Miejskiej w Środzie Śląskiej z dnia 02.03.2005 r.
Uchwała Krajowej Izby Odwoławczej przy Prezesie Urzędu Zamówień Publicznych z dnia 07 11.2008 r.
Zgłoszenie wystąpienia szkody w środowisku przez Fundację Wspierania Inicjatyw Ekologicznych
Udostępnij:
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się by zagłosować.
Kliknij przycisk `Akceptuję`, aby ukryć ten pasek. Jeśli będziesz nadal korzystać z witryny bez podjęcia żadnych działań, założymy, że i tak zgadzasz się z naszą polityką prywatności. Przeczytaj informacje o używanych przez nas Cookies