O nie! Gdzie jest JavaScript?
Twoja przeglądarka internetowa nie ma włączonej obsługi JavaScript lub nie obsługuje JavaScript. Proszę włączyć JavaScript w przeglądarce internetowej, aby poprawnie wyświetlić tę witrynę, lub zaktualizować do przeglądarki internetowej, która obsługuje JavaScript.
Artykuły

Motorowy holownik - muzeum "Freudenau"

"Freudenau", jako świeżo upieczony statek-muzeum, jest namacalnym świadkiem zmierzchu żeglugi holowanej, również na Dunaju.

Nieźle zdziwili się mieszkańcy nadbrzeżnych miejscowości nad Renem i Menem a także załogi przepływających statków, gdy nagle ujrzeli wielki archaiczny holownik rześko sunący po rzece. "Freudenau" jest ostatnim w pełni sprawnym statkiem śródlądowym w swojej klasie, chociaż w takie podróże jak ta, a było to w maju 2006, wybiera się rzadko. Zazwyczaj cumuje w Regensburgu, będąc częścią tamtejszego Muzeum Żeglugi Dunajskiej. Wiernie towarzyszy mu zabytkowy parowiec bocznokołowy "Ruthof / Ersekcsanad", ale o nim może kiedy indziej.

"Freudenau", jako świeżo upieczony statek-muzeum, jest namacalnym świadkiem zmierzchu żeglugi holowanej, również na Dunaju. Zbudowany został w 1941 roku w Linzu i oddany do eksploatacji 30 maja 1942 w Erste Donau Dampfschifffahrts-Gesellschaft (DDSG) w Wiedniu. Był jednym z ostatnich holowników motorowych długiej serii liczącej 22 jednostki tzw. typu "N", budowanych w ramach specjalnego programu Ministerstwa Komunikacji Rzeszy. Na ważnym strategicznie Dunaju powstało ogromne zapotrzebowanie na jednostki holujące. Obok sprowadzania tego rodzaju statków z innych rzek ówczesnych Niemiec, zaczęto budowę nowych, specjalnie na Dunaj koonstruowanych jednostek, takich jak te omawianego typu.

Były to bardzo udane holowniki. Sprawdziły się z powodzeniem na wszystkich odcinkach tej wielkiej rzeki. Typ "N" stał się wzorcem dla całego szeregu podobnych jednostek, budowanych już w latach powojennych, przewżnie dla wschodniodunajskich przedsiębiorstw żeglugowych.

Holowniki typu "N" zbudowane zostały w trzech stoczniach: w dwóch austriackich, w Linzu i Korneuburgu oraz w jednej bawarskiej w Deggendorfie. Otrzymały je cztery towarzystwa żeglugowe. Obok wspomnianego DDSG z Wiednia, Bayerischer Lloyd Schifffahrts AG (BL), Regensburg; Reederei Josef Wallner (JW), Deggendorf i Continentale Motorschifffahrts-Gesellschaft (COMOS), Amsterdam/Wiedeń. Większość z nich zatonęła podczas wojny. Po wojnie podniesione, zasiliły flotylle wielu krajów naddunajskich. Ciekawe że na Dunaju określano je jako Zugschiffe a nie Schlepper, jak normalnie nazywają się holowniki rzeczne w języku pani Merkel.

fot. Statek-muzeum ms "Freudenau" 30 maja 2006 na Menie w Wertheim-Bettingen podczas podróży powrotnej z Koblencji do Regensburga.


Dzisiejszy statek-muzeum "Freudenau" pływał pod flagą DDSG 51 lat, czyli do roku 1993. W 1966 został przemotoryzowany. Otrzymał nowe, mocniejsze silniki. Pod koniec czynnego żywota zatrudniony był już tylko w służbie portowej w Linzu. Konieczność przeprowadzenia generalnego remontu maszynowni oraz koszty utrzymania do minimum ograniczonej załogi (7 osób), sprawiły że jego dalsza eksoloatacja stała się dla armatora nieopłacalna. Dwa lata stał na sznurku. Aż wreszcie w 1995 roku Muzeum Żeglugi Dunajskiej w Regensburgu nabyło weterana za symboliczny szyling.

Postanowiono zachować statek w stanie niezmienionym, bez żadnej przebudowy, ograniczając się tylko do koniecznego remontu gwarantującego utrzymanie go w ruchu. Wykonano za to mnóstwo mozolnych prac konserwacyjnych i renowacyjnych.

fot. Muzeum Żeglugi Dunajskiej w Regensburgu z obydwoma zabytkowymi statkami. Na pierwszym planie ss "Ruthof/Ersekcsanad", przed jego dziobem ms "Freudenau".


Teraz "Freudenau" cumuje na prawym brzegu Dunaju poniżej Kamiennego Mostu i jest dla wszystkich dostępny. Podczas szczególnych uroczystości związanych z żeglugą na Dunaju, wyrusza na krótkie wycieczki po rzece. Za to raz w roku wybiera się w dłuższą, kilkudniową podróż. Najdłuższą była ta już wspomniana, w maju 2006. Wiodła z Regensburga przez Kanał Men-Dunaj, Men, z krótkim pobytem w stoczni w Erlenbach, aż na Ren do Koblencji.


A oto dane techniczne holownika "Freudenau":

Długość............................................................... 48,30 m
Szerokość............................................................. 7,20 m
Zanurzenie z 40 ton paliwa...................................... 1,50 m
Pędniki................................................................. 2 czteroskrzydłowe śruby o średnicy 1,50 m
Napęd.................................................................. 2 sześciocylindrowe diesle
1942 - 1966.......................................................... MWM, 2x410 KM przy 310 obr/min
od 1966............................................................... Deutz, 2x550 KM
Załoga.................................................................. 17 osób

Mirek Rajski
Na podstawie "Köhlers Flottenkalender 2007/2008"
Internationales Jahrbuch der Seefahrt


Udostępnij:

Apis 11.05.2009 8229 wyświetleń 4 komentarzy 2 ocena Drukuj



4 komentarzy


  • koj
    koj
    Zawsze dostaję depresji jak czytam takie wieści....
    Kapitanie! oficer Mirek znęca się psychicznie nad załogą.
    - 11.05.2009 10:25
    • Wojciech Rytter
      Wojciech Rytter
      Wciaz uporczywie powraca pytanie.Dlaczego inne nacje potrafia, a my nie ?Utrata dobr przez dwie wojny niczego nas nie nauczyla.Wielka ,wielka szkoda.Zmarnowano olbrzymi majatek stocznie ,statki ,przystanie,barki.....Prawie 200 lat pieknej historii.Smutno mi.
      - 21.11.2009 07:55
      • miroslaw rajski
        miroslaw rajski
        Co prawda artykuł ten powstał już dość dawno temu, ale wracam do niego ponieważ udało mi się zdobyć kilka ciekawych zdjęć holownika "Freudenau", a także dorzucić parę informacji.
        No więc z 22 dunajskich holowników typu "N" "Freudenau" miał numer kolejny "N13" i numer budowy 821. Sześć zbudowała stocznia w Deggendorfie, sześć w Korneuburgu i dziesięć w Linzu. Dwa weszły do eksploatacji już po wojnie. Kształt kadłuba pozwalał na użycie ich jako lodołamaczy. Śruby w dyszach Korta.
        Projektując całą serię biuro kontrukcyjne w Wiedniu oparło się na dwóch wcześniejszych holownikach "March" i "Kamp", które można by nazwać wzorcem serii. Zbudowała je w 1941 roku stocznia w Korneuburgu dla DDSG.
        Holowniki typu "N" miały silniki napędowe różnych firm. Były to wszystko 6 - cylindrowe, niedoładowane, nawrotne, czterosuwowe maszyny produkcji Deutz, MWM, MAN i Sulzer. "Freudenau" (wyp. pełna 308 t.) otrzymał dwa silniki MWM typu 428 po 410 KM przy 310 obr/min. Agregat pomocniczy składał się z czterosuwowego diesla Deutz typu F2M414 o mocy 20 KM, który napędzał generator prądu stałego 115 V (12 KW), dwustopniową sprężarkę powietrzną i wirnikową pompę wodną o wydajności 100 m3/h i wysokości tłoczenia 20 m.
        Jak wiadomo, w 1966 roku otrzymał "Freudenau" nowe, mocniejsze maszyny firmy Deutz wraz z pneumatycznym sterowaniem ze sterówki i ze skrzydeł mostku.

        Ciekawie przedstawiała się załoga holownika, a było ich aż 17 osób!
        Oficerowie: kapitan, pierwszy sternik, pierwszy i drugi mechanik
        Podoficerowie: dwóch obsługujących windę holowniczą (Schlepplotsen), kucharz, dwóch motorzystów, bosman, dwóch sterników
        Marynarze: czterech marynarzy, chłopiec pokładowy

        Tablica firmowa stoczni z numerem budowy "Freudenau":

        abload.de/img/nr1g1kg8.jpg

        Holownik "Freudenau" na austriackim Dunaju:

        abload.de/img/nr8gvu4x.jpg

        Pociąg holowniczy "Freudenau" w górę Dunaju mija Wiedeń:

        abload.de/img/nr9dyqnc.jpg

        Holownik na stoczni w Linzu latem 1995:

        abload.de/img/nr348sfr.jpg

        I jeszcze planik "Freudenau":

        abload.de/img/nr7udjh3.jpg

        Po kliknięciu zdjęcia powiększą się.
        - 25.05.2011 06:57
        • miroslaw rajski
          miroslaw rajski
          Poniższą serię zdjęć wykonał Pan Rolf - Dieter Reichert z Freudenberg w Bawarii. Wziął on udział w krótkim, dwugodzinnym rejsie statkiem - muzeum "Freudenau" z Regensburga do Walhalla i z powrotem. Rejs odbył się 13 października 2011. Zdjęcia są bardzo dobrej jakości i myślę że będą się wszystkim podobać.

          Holownik "Freudenau" na swoim stałym miejscu postoju przy Marc - Aurel - Ufer w Regensburgu:

          abload.de/img/nr1vwoeh.jpg

          Stanowisko sterowania silnikami na skrzydle mostku:

          abload.de/img/nr2t6sl7.jpg

          W maszynowni mało miejsca:

          abload.de/img/nr3l9swt.jpg

          Chodzą pogłoski że mechanik na "Freudenau" jest blisko spokrewniony z silnikami Smile

          abload.de/img/nr4hludb.jpg

          Deutz - Diesel. 6 cylindrów, 42,7 l pojemności, 550 KM...

          abload.de/img/nr52cs9a.jpg

          Doskonale odrestaurowana winda holownicza:

          abload.de/img/nr64tksg.jpg

          Dunajska nostalgia - zachód słońca widziany z pokładu "Freudenau":

          abload.de/img/nr7xho8b.jpg

          Oczywiście, na każde zdjęcie kliknąć!
          - 14.07.2015 14:05

          Dodaj lub popraw komentarz

          Zaloguj się, aby napisać komentarz.

          Ocena zawartości jest dostępna tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
          Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się by zagłosować.
          Niesamowite! (1)50 %
          Bardzo dobre (1)50 %
          Dobre (0)0 %
          Średnie (0)0 %
          Słabe (0)0 %
          Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na nasze ustawienia prywatności i rozumiesz, że używamy plików cookies. Niektóre pliki cookie mogły już zostać ustawione.
          Kliknij przycisk `Akceptuję`, aby ukryć ten pasek. Jeśli będziesz nadal korzystać z witryny bez podjęcia żadnych działań, założymy, że i tak zgadzasz się z naszą polityką prywatności. Przeczytaj informacje o używanych przez nas Cookies