Emigracja
Mysli emigranta
Jak tysiace Polakow w latach 80-tych i ja postanowilem sprobowac Zachodu. Pracowalem kika lat w Berlinie Zachodnim (na saksach). ROboty na czarno bylo duzo, zarobki dobre ale strach przed policja, pobyt na czarno nie dawaly mi spokoju. Wiedzialem ze musze wybrac cos innnego i tak doszlo do decyzji o emigracji. kanada byla jednym z krajow na liscie. Coz jedynie Kanada okazala sie byc na tyle "odwazna"zyla nam swoje drzwi.
Szok kulturowy, szok geograficzny, szok... jednym slowem.
Bylismy po dwuch latach pobytu w Niemczech i wydawalo nam sie ze jestesmy zahartowani w emogracji. Tutaj jednak okazalo sie ze nie tak do konca. Wszystko bylo oparte na zludzeniach. Szara rzeczywistosc byla inna. Pomimo obietnic ambasady kanadyjskiej ani ja ani moja Pani nie bylismy przyjeci z otwartymi ramionami do pracy. Nauka jezyka byla podstawa (w Niemczech bralismy lekcje angielskiego).
Szkola jezyka, praca w nocy to byly nasze pierwsze lata w Kanadzie.
Praca w zawodach roznych pozwlala nam na utrzymanie glowy powyzej wody ale na nic wiecej.
I decyzje trudne o powrocie do szkoly.
Stanislaw Szczepanski pisal o inzynierze M.
Byc moze nie bardzo wiedzial jak nas uczyc mechaniki ale to dzieki otarciu sie o jego wyklady moglem poradzic sobie z mechanika tutaj. Poradzilem sobie z innymi pzredmoitami takze.
I tu uklon gleboki ku szkole... Kazdy z nas wie ze poziomem nauczania przedmiotow ogolnych TZS nie wyroznial sie niczym szczegolnym jednak natlok informacji, przedmiotow ilosc nauczyly nas jednego - myslenia.
Wypracowala w nas szkola umiejetnosc kojarzenia faktow, umiejetnosc poszukiwania wiadomosci istotnych. Z beczki plew pottrafilismy (potrafimy) wysuplac to co najwazniejsze.
Po latach w Kanadzie (16) potrafie juz sie smiac tak jak kiedys, potrafie spogladac na ludzi przyjazniej....
Nie pisze tego by zal swoj wylewac ale by zainicjowac dyskusje na temat czy warto wyjezdzac z kraju. Wiem z wiadomosci dochodzacych tutaj ze coraz wiecej ludzi wyjezdza z kraju. Nie mam prawa powiedzeic nie robcie tego ale mam prawo powiedziec - zastanowcie sie...
Wow, z artykulu o emigracyjnych losach zrodzil sie paragraf wychowania obywatelskiego... Ale powaznie, jesli ktos zapyta mnie czy zaluje ? odpowiem ze nie, albowiem byla to moja swiadoma decyzja i pozwolilo mi to na poznanie zycia z innej strony.
Mozge teraz pozwolic sobie na podroze i tylko czasami zal ze nie na statku, ze nie w maszynach....
Coz tyle na teraz
Do Napisania
Pozdrawiam
Roman -1977
Udostępnij:
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się by zagłosować.
Kliknij przycisk `Akceptuję`, aby ukryć ten pasek. Jeśli będziesz nadal korzystać z witryny bez podjęcia żadnych działań, założymy, że i tak zgadzasz się z naszą polityką prywatności. Przeczytaj informacje o używanych przez nas Cookies