O nie! Gdzie jest JavaScript?
Twoja przeglądarka internetowa nie ma włączonej obsługi JavaScript lub nie obsługuje JavaScript. Proszę włączyć JavaScript w przeglądarce internetowej, aby poprawnie wyświetlić tę witrynę, lub zaktualizować do przeglądarki internetowej, która obsługuje JavaScript.
Artykuły

Skandynawskie kanały i śluzy

Szwecja - urlop, turystyka i żegluga śródlądowa.

Co dwa lata wyjeżdżamy z Martą (moją żoną ) na urlop do Skandynawii. Po afrykańskich upałach w Niemczech i Polsce z nadzeją na ochłodzenie jechaliśmy pod koniec lipca do Szwecji.Takich turystów jak my było w tym roku znacznie więcej. Okazało się, że piękna pogoda będzie towarzyszyć nam przez przez cały tutejszy pobyt.W tym roku postanowiliśmy pojechać przez "duńskie mosty". Najpierw na północ autostradą A7 przez Hamburg do granicy, a następnie w Kolding skręciliśmy na wschód w kierunku Kopenhagi.To tam kilka lat temu wybudowano mosty przez cieśninę z Nyborg do Korsor i dalej z Kopenhagi (tunel i most). Opłata za ten pierwszy odcinek wynosi 200 koron duńskich czyli około 25 euro.Granicę duńsko szwedzką przekraczaliśmy w tunelu pod cieśniną i dalej mostem z Kopenhagi do Malmö płacąc za ten odcinek 235 koron. Dotarliśmy do celu podróży w Färgelandzie późnym wieczorem jadąc przez Göteborg i Uddevallę. Zatrzymaliśmy się u znajomych od których wynajmujemy mały domek w lesie nad jeziorem Sane.Okolica przepiękna położona w skałach polodowcowyh porośniętych zielonymi lasami.Czysto i daleko od ludzi i internetu.Można doskonale wypocząć a cisza aż szumi w głowie.Ta część zachodniej Szwacji nazywa się Dalslandią. Robiliśmy całodniowe wycieczki do atrakcyjnych miejscowości znajdujących się w okolicy.

Pierwszą naszą wyprawą był wyjazd do Trollhätten i Vänersborga, który leży przy ujściu rzeki Göta do najwięk- szego szwedzkiego jeziora Vänern. Jednym z cudów Dalslandii jest zespół śluz w Trollhätten znajdujący się na
liczącej 82 kilometry długości śródlądowej drodze wodnej od Morza Północnego do jeziora Vänern. Te trzy śluzy znajdują w Parku Gamle Dal`n. Wybudowano je w latach 1800, 1844 i 1916.W sumie szlak wodny pokonuje się przez 6 śluz o łącznej różnicy poziomów wynoszącej 32 metry. Przepływa tędy rocznie 3 tys. statków i tyle samo jednostek sportowych.
W Trollhättem można przejechać kolejką linową nad rzeką i miejskim kanałem. Vänern jest trzecim co do wielkości jeziorem w Europie o łącznej powierzchni 5650 km/2 i największym archipelagiem 22 tys. wysp i skał a łączna długość wybrzeża to 2 tys. km. Największa głębokość wynosi 153 m.Można tutaj spotkać 40 gatunków ryb i przylatuje około 140 tys. różnego ptactwa.Na dnie jeziora spoczywa około 10 tys. wraków, a w sezonie pływa po nim 16 tys. jachtów.
Drugą wyprawą był wyjazd do Häverud i Upperud są to miejscowości położone na śródlądowym szlaku zwanym Kanałem Dalslandzkim.Tylko 10 km liczącej łącznie 250 km drogi wodnej wykonane są konwen- cjonalnie "ludzką ręką". Pozostałe to system wodny połączony 31 śluzami prowadzący przez dzikie w swojej naturze jeziora z krystaliczną wodą. Największą atrakcją jest zespół 4 śluz i most kanałowy (Aquädukt - zdjęcie poniżej) w Häverud. Zaprojektowana na początku XX wieku droga wodna (kanały i śluzy) przez inz.Nilsa Eriksona i budowana przez jego syna Wernera slużyła do transportu drewna i rudy żelaza między Östervallskog na jeziorze Stora Le przy granicy norweskiej i Köpmannebro nad jeziorem Vänern. Ostatnie stateczki żeglugi śródlądowej pływały tędy do 1980 roku. Obecnie przemierzają ten szlak wodny tylko jednostki sportowe i wycieczkowe stateczki białej floty. Trzecią wyprawą był wyjazd nad Skagerrak (Morze Północne) do kurortu na wyspie Smögen na zachodnim wybrzeżu Szwecji. Na parkingu przy cieśninie i wysokim moście łączącym Kungshamm ze Smögen podziwialiśmy piękny fiord z małymi portami yachtowymi. Przejechaliśmy na południowy skraj wyspy i zaparkowaliśmy auto w starym porcie rybackim. Spacerowaliśmy promenadą portową przy której przerobione domki rybackie spełnieją dzisiaj rolę sklepików. Przy kei cumują jachty motorowe i żaglowe z wielu krajów Europy. W nowym porcie rybackim kupiliśmy doskonale uwędzone i przyżądzone w różnych smakach makrele. Nie ma tutaj jednak tak często spotykanych na polskim wybrzeżu smażalni ryb. Była wspaniała upalna pogoda i poszliśmy popływać w Skagerragu.Wśród gołych skał jednego z fiordów znalezliśmy cudowne kąpielisko.Woda była krystalicznie czysta w której odbijało się niebieski niebo.Jej temperatura sięgała 24 stopni a zasolenie było tak duże, że ciało utrzymywało się na powierzchni bez większych problemów.Kiedy z trudem wyszedłem na półokrągłe skały byłem słony jak przysłowiowy śledź, których już niestety tutaj nie ma.

Wieczorem wróciliśmy do naszego leśnego domku nad jeziorem Sane.Jest cudowna cisza i dość jeszcze widno.W czerwcu tylko lekko się tutaj ściemnia bo do koła podbiegunowgo nie jest już daleko. W okolicy są tylko cztery gospodarstwa, ale leżące spory kawałek od nas. Zauwżyłem, że Szwedzi to samotnicy. Zastanawiam się tylko jak dzieciaki dojeżdżają z tych pustkowi do szkoły. Robimy długie wycieczki po lesie. Poszliśmy na górę oddalonej o kilka kilometrów wioski gdzie znajduje się pięknie położony biały kościółek. Ochłodziło się troszkę, ale nie przeszkadza to pływać w pobliskim jeziorze Sane, którego temperatura wody jest prawie taka sama jak powietrza i wynosi około 23 stopni. Czas beztroskiego urlopu szybko mija i musimy już wracać. Przejeżdżamy przez Göteborg gdzie odbywają się właśnie Mistrzostwa Europy w lekkiejatletyce - królowej sportu, którą sam kiedyś uprawiałem jeszcze w TŻŚ-iu. Postanowiliśmy zmienić naszą powrotną trasę i z Kopenhagi udaliśmy się w kierunku wyspy Falster i tam przeprawić się promem z Rodbyhavn do Puttgarden na wyspie Fehmarn w Niemczech. Dalej już autostradą przez Lübeckę, Hamburg i Hannover do domu u podnóża gór Harzu, kórego skały będą przypominały nam troszkę wybrzeże Szwecji.

Józef Węgrzyn


Udostępnij:

24.10.2006 10614 wyświetleń 3 komentarzy 1 ocena Drukuj



3 komentarzy


  • Monika
    Monika
    cudowne wakacje, tylko pozazdrościć....
    - 13.12.2006 14:35
    • R
      Remigiusz Przybysz
      w 1992 roku pracowałem w szewcji ,ponad rok , nauczyłem się wtedy szwedzkiego, - to naprawdę piękny kraj i przyjażni ludzie , z chęcią wybralbym się tam kiedyś , natepnym razem ,kiedy tam będziesz to - helsa sverige
      - 28.03.2008 15:12
      • przylodz
        przylodz
        Ciekawie piszesz.Podróże też odbywacie ciekawe. Jest co podziwiać i jest powód do snucia kolejnych planów. Żeby tylko tak zdrowie dopisywać człowiekowi chciało i żeby jeszcze mieć tyle pieniędzy, żeby móc pływać od kwietnia do października...Wink
        - 28.03.2008 21:41

        Dodaj lub popraw komentarz

        Zaloguj się, aby napisać komentarz.

        Ocena zawartości jest dostępna tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
        Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się by zagłosować.
        Niesamowite! (0)0 %
        Bardzo dobre (1)100 %
        Dobre (0)0 %
        Średnie (0)0 %
        Słabe (0)0 %
        Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na nasze ustawienia prywatności i rozumiesz, że używamy plików cookies. Niektóre pliki cookie mogły już zostać ustawione.
        Kliknij przycisk `Akceptuję`, aby ukryć ten pasek. Jeśli będziesz nadal korzystać z witryny bez podjęcia żadnych działań, założymy, że i tak zgadzasz się z naszą polityką prywatności. Przeczytaj informacje o używanych przez nas Cookies