O nie! Gdzie jest JavaScript?
Twoja przeglądarka internetowa nie ma włączonej obsługi JavaScript lub nie obsługuje JavaScript. Proszę włączyć JavaScript w przeglądarce internetowej, aby poprawnie wyświetlić tę witrynę, lub zaktualizować do przeglądarki internetowej, która obsługuje JavaScript.

Perkun

Ostatnia aktualizacja 18 lat temu
Janusz FafaraJanusz FafaraAdministrator Administrator
Dodano 18 lat temu
No i sprawa się chyba wyjaśniła - konkretnie dotyczy znaku armatora na budowanych w holandii holownikach parowych. Znaki armatorskie zamieszczone na forum coś mi mówily że jest trochę inaczej. Nie pamiętam już kto opisywał mi je i trochę się różniły od tych zamieszczonych na forum , ale nie miałem dowodów aby to potwierdzić. Dopiero przypadek, a raczej konik mojego kolegi z firmy, ktory uważa że każdy szpargał przed zniszczeniem trzeba kilkakrotnie przejrzeć gdyż nie wiadomo co może być ukryte. No i miał nosa. To co uratował przed zniszczeniem wyjaśnia całkowicie jak wygladał znak armatora wraz z akceptacją, oraz numery budowy pozostałych holownikow. Cały arkusz jest sygnowany przez N.V. Haarlemsche Scheepsbouw. z 1948 r. Ze względu na wartość dokumentalną a zarazem stan techniczny arkusza bylo możliwe tylko skopiowanie wybranych fragmentów w postaci fotograficznej. Zeskanowanie całego arkusza jest niemożliwe ze względu na spsób skladania i liczne naddarcia na zgięciach.

www.zegluga-rzeczna.pl/images/armator/1.jpg

www.zegluga-rzeczna.pl/images/armator/2.jpg

www.zegluga-rzeczna.pl/images/armator/3.jpg

www.zegluga-rzeczna.pl/images/armator/4.jpg

www.zegluga-rzeczna.pl/images/armator/5.jpg

www.zegluga-rzeczna.pl/images/armator/6.jpg
Edytowany przez Apis dnia 25.03.2011, 14 lat temu
januszbnjanuszbnDoświadczony użytkownik Doświadczony użytkownik
Dodano 18 lat temu

Cytat

Janusz Fafara napisał/a:
Ze względu na wartość dokumentalną a zarazem stan techniczny arkusza bylo możliwe tylko skopiowanie wybranych fragmentów w postaci fotograficznej. Zeskanowanie całego arkusza jest niemożliwe ze względu na spsów skladania i liczne naddarcia na zgięciach.

Podobny problem z arkuszem, którego nie można było przepuścić przez skaner wielkoformatowy, rozwiązałem fotografując go w mozliwie największej rozdzielczości (sześć fragmentów), a następnie poskładałem poszcz.zdjęcia w jedną całość. Wyszło prawie idealnie. Jest to uciążliwe i czasochłonne, ale możliwe do zrobienia.
możesz przeglądać wszystkie wątki dyskusji na tym forum.
możesz rozpocząć nowy wątek dyskusji na tym forum.
nie możesz odpowiadać na posty w tym wątku dyskusji.
nie możesz rozpocząć ankietę na tym forum.
nie możesz dodawać załączniki w tym forum.
nie możesz pobierać załączniki na tym forum.
Moderator: Administrator
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na nasze ustawienia prywatności i rozumiesz, że używamy plików cookies. Niektóre pliki cookie mogły już zostać ustawione.
Kliknij przycisk `Akceptuję`, aby ukryć ten pasek. Jeśli będziesz nadal korzystać z witryny bez podjęcia żadnych działań, założymy, że i tak zgadzasz się z naszą polityką prywatności. Przeczytaj informacje o używanych przez nas Cookies