Pomyślałem że może ktoś chciałby zobaczyć jak wygląda jedna z wielu czynności obsługowych które wykonujemy regularnie na barce.
Na początek wybrałem czyszczenie filtra odśrodkowego oleju czyli popularnej centryfugi. Jak zwykle u mnie opowieść będzie obrazkowa ;-)

Nasz motorek MTU ma dwa takie filtry - na obudowie jest instrukcja obsługi i rysunek poglądowy.


Po zdjęciu obudowy i odkręceniu nakrętki zabezpieczającej można zdjąć wirnik z osi.


Tak wygląda wirnik w środku, w ciągu ok. 500 godzin pracy silnika na ściankach wirnika zbiera się warstwa nieczystości o grubości ok 2 cm.


Wszystkie części składowe centryfugi po wyczyszczeniu.


Do wyczyszczonego filtra wkłada się pasek z tektury który ułatwi przy następnym czyszczeniu usunięcie osadu.


Kolejny etap montażu fitra.


Wirnik założony, pozostaje już tylko założyć obudowę.


Obydwie centryfugi wyczyszczone, spokój na następne 500 h pracy silnika.

Przepraszam za nienadzwyczajną jakość zdjęć, były robione w trakcie brudnej pracy komórką ;-)

Teos, a kto je czyścił? Czy ten gość na zdjęciu, to, może...

Tak, ten gość na zdjęciu to ja a centryfugi czyściliśmy we dwójkę z moim kolegą Piotrem.

Wyglądasz trochę inaczej niż na awatarze, ale to chyba z powodu braku kapelusza :)

Mikro reportaż edukacyjny, bardzo ciekawy, no i ten sterylnie wyglądający silnik! Skąd Ty czerpiesz takie ciekawe pomysły?

Przyłódż,Gdybyś miał większe doświadczenie z mechanikami-Wiedział byś-wszystko czyste tylko nie mechanik.
Zawsze gdy w odległej przeszłości przyglądałem się pracy palaczy lokomotyw,oraz palaczy i mechaników na holownikach parowych,zastanawiałem się dlaczego są tak wysmoleni.Jednak jak udało mi się wejść do środka od razu zrozumiałem.Wszystko lśniło i błyszczało,tylko nie ludzie,gdy czyścili.
Miałem to szczęście,bo w cukrowni Janikowo były holowniki i barki.A tam była moja młodość.Nie raz dostałem smary od szypra.
Ale jeszcze bardziej w tej chwili miło to wspominam.
Do Teosa wygląda to tak jakbym czyścił dwa filtry od ciągnika DT.

Moją uwagę też zwróciłem na czystość. Miałem okazję być na kilku statkach w Polsce, co prawda jakiś czas temu, ale takiej "sterylności" niestety nie widziałem. Moje pełne uznanie.

bo to jest nowy statek, pewnie tms "Franken"

Widać na zdjęciu, że nowy i pachnący. Miałem na myśli czystość, ład i porządek, tego czasami u nas brakuje. Zresztą nie tylko na statkach.