Zar okropy lal sie z nieba kiedy stalismy na poladzie "Mlodej Gwardii" oczekujac na przydzial sluzb i wacht.Zawsze pozostawal ktos "wolny do zadan specjalnych".
Szczepan, Morda i ja nie objeci bylismy grafikiem zajec.Bosman Stasio Partyka popatrzyl na nas, usmiechnal sie i powiedzial :
- jednago z was potrzebuje zabrac ze soba na zakupy -. To byla fucha wyjsc z tej "blaszanki" do miasta na spacer.Padlo na Morde, ktory usmiechal sie glupawo do nas.
- a ja pozostalych dwoch potrzebuje do czarnej roboty -uslyszelismy glos porucznika Rynkiewicza.
- przebierac sie w kombinezony - powiedzial bezbarwnie Maniek.
- Wegrzyn do zenz / dno statku /, a Szczepanski do kibla.Bedziecie tam mieli druga czesc "wachty na oku"- cedzil przez zeby nasz dobroczynca.
Mechanik Olek Lukasik popatrzyl na mnie.
- tam sa szmaty i to ma lsnic jak tu wroce - pokazal mi zaolejone dno maszynowni.
Przypuszczam, ze bylo w niej grubo ponad 50 stopni Celcjusza, jak w salnie.
Szczepan powedrowal do meskiej toalety bo tylko takie tam byly.
Usiadl na sraczu i wzial do rak dwa mlotki do opukiwania rdzy.Pod Jego czacha narodzil sie pomysl, ze mozna parszywa robote pogodzic z przyjemnoscia.
Walil mlotkami po scianie nasladujac perkusiste jazzowego.
Chlopaki przechodzacy od czasu do czasu po lewej burcie slyszac te lomot wsadzali glowy w bulaj WC, zeby zobaczyc co sie tam dzieje.
Kirus widzac Szczepana postanowil lekko Go nastraszyc udajac glos Manka :
- c o t y t u r o bi sz ? wrzsnal Irek.
Szczepan podskoczyl z wrazenia i natychmiast zameldowal :
- rdze obijam Panie poruczniku - ,ale kiedy sie zorientowal, ze to kumpel dodal :
- spi....j, ales mnie nabral Kirus.
Ten sam numer powtarzalo ze Szczepanem jeszcze kilku kolegow.
W pewnym momencie pojawil sie idac wolnym krokiem sam Maniek.
Wsadzil glowe w bulaj i przypatrywal sie pare chwil "orkiestrze" Szczepana.
- c o t y tu r o b i s z S z c z e p n s k i ? zapytal bezbarwnie Rynkiewicz.
- spi.....aj na drzewo.Nie widzisz, ze gram jazz - odpowiedzial nie patrzac w gore Stasio.
- d z i e k u j e z a i n f o r m a c j e - odpowiedzial Manik i poszedl dalej.
Pot lal mi sie po jajach w tej piekielnej maszynowni.Przeklinalem ta
"Bitwe morska" wymyslona przez Szczepana a rozegrana na wale kanalu navigacyjnego.
Fajnie jednak bylo poplywac w odrzance pomyslem przez chwile.
Nastepnego dnia i nastepnego i nastepnego krolem kibla byl dalej moj Przyjaciel,
a ja ..... o tym nastepnym razem.
musisz zebrać do kupy te wszystkie opowieści i wydać wspomnienia, z pewnością nie jeden/nie jedna chętnie je przeczyta i ubawi się przy nich po pachy.. każde Twoje opowiadanie brzmi w moim umyśle jak wspomnienie historii szkolnych zasłyszanych od dzieciństwa aż do ... "przed chwilą"... gdy zmarła moja babcia ['].
Już dziś zapisuję się w kolejce do drugiego egzemplarza Twoich wspomnień
Jako moja przyszla asystentka / I-szemu Oficerowi przysluguje asysten-tka /pomozesz mi w tym.Twoje pierwsze zadanie juz masz Lanio.
A pozniej bedziemy intensywnie pracowali nad nastepnymi opowiadaniami.
W koncu jeste wnuczka polonistki "Malgosi" z TZS-iu.
Licze na mila wspolprace.
możesz przeglądać wszystkie wątki dyskusji na tym forum. możesz rozpocząć nowy wątek dyskusji na tym forum. nie możesz odpowiadać na posty w tym wątku dyskusji. nie możesz rozpocząć ankietę na tym forum. nie możesz dodawać załączniki w tym forum. nie możesz pobierać załączniki na tym forum.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na nasze ustawienia prywatności i rozumiesz, że używamy plików cookies. Niektóre pliki cookie mogły już zostać ustawione.
Kliknij przycisk `Akceptuję`, aby ukryć ten pasek. Jeśli będziesz nadal korzystać z witryny bez podjęcia żadnych działań, założymy, że i tak zgadzasz się z naszą polityką prywatności. Przeczytaj informacje o używanych przez nas Cookies