Cześć, Jacek Bozym
nic dziwnego ze nikt nie chce przcowac na Polskich statkach po przeliczeniu stawki godzinowej to wychodzi chyba około 6zł/godz dzisiaj byle robol zarabia około 2000 do 2500 za 176 godzin. Kiedys oprucz wypłaty były jeszcze diety w markach
pozdeowienia
jacek kozior
Andrzej 'Apis' Podgórski
--- Jeśli wydaje ci się, że wiesz wszystko - masz rację: wydaje ci się...
WItam, jestem nowym uczestnikiem forum i... świerzakiem jeśli chodzi o żeglugę śródlądową. Skończyłem Akademie Morska w Szczecinie, jednak po kilku wojażach stwierdzam, że nie dla mnie dalekie podróże , widać zbyt prorodzinny jestem. Moje pytanie dotyczy jakie warunki spełniać muszę aby zostać oficerem na pchaczu czy barce w polskiej flocie? Obecnie posiadam morskie świadectwo oficera wachtowego, czyli starej Trójeczki. Kolejną rzeczą która mnie interesuje jest to jak wygląda życie "śródlądowca"? Chodzi gównie właśnie o pobyt w domu w stosunku do pobytu w pracy. Rozumiem że to "zależy" ale... wiadomo chyba o co chodzi;) Pozdrawiam serdecznie.
grundi68 napisał/a:
pozrowienia dla "świeżyzny,krajana ze Szczecina.dobrze trafiłeś na naszej stronie na pewno nie zabraknie barkarzy ,którzy cię odpowiednio nakierują
Dzięki wielkie, też pozdrawiam i.... oczekuję na jakieś "nakierowania" a najlepiej na info dot. wcześniejszego postu. B)
Hej tomstat ! Dopiero teraz przeczytalem Twojego posta.
Odpowiedz na Twoje pytanie nie jest latwa, ale cos da sie z tym zrobic.
Najprawdopodobniej Twoj dyplom bedzie mozna "przepisac" na patent srodladowy klasy A
Musisz sie zglosic do Urzedu Zeglugi w Szczecinie.O ile sie nie myle dyrektorem jest tam pan mgr Moron absolwent TZS.
Praca w kraju to nie moja dzialka.Popytam w Holandii tam sa regulowane czasy pracy, tzn. 2 tyg. pracy 2 tyg.wolnego.Nic nie obiecuje, ale popytam....
Pozdrawiam I Oficer-KiniolB)
Rzeczywiście Zuziu, stronka jest bardzo... żywa. Czytam forum, artykuły i widzę że tworzą i odwiedzają ją ludzie, którym na tym wszystkim zależy i co tu dużo pisać - żyją tym. Muszę stwierdzić - bardzo mi się to podoba. :p
Skipper - serdeczne dzięki za odpowiedź i ewentualną pomoc.
A propos, bo tydzień temu wróciłem z morza, co Wy żeście zrobili z zimą w tym kraju?? :o w Szczecinie +14'C a 10. grudzień...
Staramy się zimę namówić do wizyty u nas, ale jędza tylko czasem dmuchnie mroźniej po czym znika,
ze względów czysto "urodowych" ja się tym nie martwię ( brak czerwoego nosa hihi) tylko jakoś tak..... jak pomyślę o świętach to niebardzo mi się ten brak śniegu i mrozu podoba....
Woitaj Tomstat.....Jesli chozdi o Twoje urawnienia(kwalifikacje),to dzisiaj nie jest to takie proste,jak bylo kiedys.Jesli posiadasz "tylko" patent morski,musisz (aby go przepisac)uzupelnic uprawnieniami srodladowymi.....a co sie z tym laczy,odbyc praktyke na statkach srodladowych....Sprawa jest do zalatwienia,pod warunkiem zamustrowania i pracy na "lajbie".Bez praktyki nikt Ci nie przepisze zadnego patentu.Natomiast mylne wiadomosci pochodza od kolegow,ktorzy od wielu lat przebywaja za granica i stracili realny obraz zeglugi srodladowej w naszym kraju.Jesli chodzi o specyfike pracy na srodladziu(dlugosc rejsow,pobyt w domu,czestotliwosc "wolnego"),przedstawia sie ona w zaleznosi od jednostki na ktorej plywasz,rejonu zeglugi,itp....Czynnikow sklada sie wiele...Sa relacje ,gdzie rejs trwa 5,6 dni,a sa takie ze na morzu koledzy sa krocej.Sa relacje ,ze po kazdym rejsie jestes w domu(nawet tych krotkich),a sa takie ze dom przez kilka miesiecy widzisz tylko na obrazku..(o ile go masz).Tak wiec rzecz jest dosc zlozona.....Jesli masz ochote,pisz a napewno ktos zawsze udzieli Ci informacji.....Pozdrawiam.
Skiper....pozdrowionka na sam poczatek.Miales zadzwonic i nic.Jozek ,musze Cie ,kolego uzulic,iz realia,jesli chodzi o przepisy,patenty i caly cykl pracy na statkach srodladowych w naszym kraju,nareszcie(podkreslam -nareszcie)sa porownywalne z realiami zachodnimi.Jedynie drog wodnych i sprzetu mozemy pozazdroscic....Powiedz mi .od kiedy to chlopak z "jakims tam"swiadectwem morskim moze dostac Kapitana Kl.A (bez obrazy Tomstat,to tylko przyklad).Aby otrzymac jaki kolwiek patent kapitana zeglugi srodladowej,musisz mies odpowiednia praktyke na srodladziu......Na SRODLADZIU....W niemczech jest to takie latwe?O ile wiem ,raczej nie...Przyklady egzaminow na Labe,Ren itp mimo tego ,ze posiadamy uprawnenia i zalewowe i co niektorzy szyprow itd...itp.Tak wiec ,mysle iz nie potrzenie wprowadzamy kolegow nie zorietowanych w przepisach w blad..Jozek ,wybieram sie na zime na Benelux,Holandie,a co najmniej Niemcy...Tak wiec licze na spolkanie na szlaku....Mamy wiele do pogadania...Pozdrawiam.
Czesc Jacek !
Gdybys dokladnie przeczytal moja odpowiedz dla kolegi " tomstat ", cytuje :
" ...Najprawdopodobniej Twoj dyplom bedzie mozna "przepisac" na patent srodladowy klasy A
Musisz sie zglosic do Urzedu Zeglugi w Szczecinie.O ile sie nie myle dyrektorem jest tam pan mgr Moron absolwent TZS.... "
Jacku NAJPRAWDOPODOBNIE napisalem i doradzilem, zeby sie zglosil do UZ w Szczecinie
Pokazalem tylko wlasciwa droge, a ile praktyki jest potrzeba ... nie wiem, ale widza panowie dyrektorzy Urzedow Zeglugi, min.dr Jan Pys do ktorego wlasnie dzwonilem z prosba o zamieszczenie na naszej stronie przepisow z tym zwiazanych.
Twoje dalsze uwagi tez nie sa zasadne, cytuje :
"...Na SRODLADZIU....W niemczech jest to takie latwe?O ile wiem ,raczej nie...Przyklady egzaminow na Labe,Ren itp mimo tego ,ze posiadamy uprawnenia i zalewowe i co niektorzy szyprow itd...itp.Tak wiec ,mysle iz nie potrzenie wprowadzamy kolegow nie zorietowanych w przepisach w blad..Jozek "
Tu Cie Jacku nie rozumiem i pozwol, ze powiem dlaczego ?
Otoz Patent A i B sa tzw. "kanalowymi patentami"
"B" jest mozliwy do otrzymania w Niemczech bez zadnych egzaminow przepisujac tylko Patent polskiego kapitana i wazny on jest na kanaly
"A" to samo plus osloniete drogi morskie w calej Europie.
Nie wiem wic co stoi na przeszkodzie, zeby plywac po tych drogach w Niemczech ?
Znam wielu chlopakow, ktorzy to robia...jednak wymagana jest znajomosc j.niemieckiego, zeby meldowac sie do poszczegolnych rewirow / kapitanatow /.
Natomiast na Patenty rzeczne / Laba, Ren, Dunaj czy dolna Havela / wymagane sa egzaminy po odpowiednej ilosci / praktyce / rejsow.
Nie wiem ile bo swoje patenty robilem w latach 80-tych, a renski przedluzalem zdajac egzamin w Würzburgu w latach 90-tych.
Nie posiadam Patentu dunajskiego bo nigdy tam nie bylem, ale wszystkie pozostale leza w mojej szufladzie.
Pozdrawiam i do uslyszenia a moze do zobaczenia w Niemczech
W moim pierwszym poscie na ten temat blednie podalem nazwisko dyrektora Urzedu Zeglugi w Szczecinie.
Prawidlowo powinno byc :
Kpt. ż.ś. mgr Zdzisław MORYŃ
Bardzo przepraszam pana dyrektora absolwenta z 1960 r.
Technikum Zeglugi Srodladowej we Wroclawiu za przekrecenie nazwiska.
Witam.Czytalem wczesniej o pomysle zalozenia nowej szkoly w Polsce która by szkolila kadre w tym kierunku,jednak mam male watpliwosci czy aby na pewno zapelnilaby sie chetnymi.Ogolnie kierunek jest ciekawy i warty poświecenia,jednak w tych czasach ludzie sa razcej zdystansowani do zawodow ktore hmm niewiem jak to ująć..narzucaja własny styl życia,uzalezniaja i wymagaja ciaglych poswiecen.Znalazlo by sie duzo milosnikow ktorzy pisali by sie na to,ale przez warunki panujące w naszym kraju najczesciej rezygnuja ze swoich pasji,wyborów.Wśród moich rówiesnikow(20 lat) panuje przekonanie ze zlym wyborem jest nastawienie sie na konkretny kierunek,bo nie mamy gwarancji pracy w zawodzie,a jesli sie znajdzie,to na ogół warunki sa mierne i nie pozwalają na godne życie,na bycie samodzielnym,samowystarczalnym pod wzgedem finansowym,,a to w tych czasach najbardziej sie ceni.Ludzie zdają sobie sprawe że będą i tak zmuszeni zmieniac swoją profesje w przeciągu lat żeby tylko utrzymać sie na rynku więc wolą wybierać ogólne zarysy ksztalcenia.Jednak mimo wzystko,to nei zmienia faktu ze taka szkoła powinna w naszym kraju funkcjonować,żegluga to piękna sprawa jednak z mojego punktu widzena,niestety nie ma ona świetlanej przyszlości na naszych wodach.Flisy znam tylko z opowiadań,i niestety chyba tak pozostanie.Pozdrowienia
Witam szanownych Panów.Moim zdaniem same przepisanie uprawnień może jest możliwe,ale praktyka jest ważniejsza,niewidzę nawet najlepszego kapitana z morza jak daje sobie radę w moście w Brzegu Dolnym w dół,i tak samo w drugą stronę,dlatego same przepisanie czegokolwiek nie wystarczy.Serdeczne pozdrowienia. ;)
darek klepacki napisał/a:
Witam szanownych Panów.Moim zdaniem same przepisanie uprawnień może jest możliwe,ale praktyka jest ważniejsza ;)
Witam !
Masz rację kolego Darku.Ja tylko zasugerowłem możliwość przepisania dokumentu.
Oczywiście praktyka w naszym zawodzie to 100 % bezpieczeństwa dla prowadzonego statku.Znam kolegów posiadających patenty a nie będących nigdy kapitanami.Znam również ludzi nie mającyh patentów a potrafiących doskonale prowadzić statek.
Być kierownikiem statku to nie to samo co być kapitanem.
W dzisiejszych czasach posiadanie tylko samego patentu kapitana już nie wystarcza, ale z tego co widzę na drogach wodnych to wielu kolegów powinno oddać te swoje uprawnienia i zająć się czymś innym.
Jeszcze gorszą sprawą jest załatwianie "książeczek służb pokładowych" z wpisami uprawnień.Wiem, że ich posiadacze nie mają żadnego pojęcia o pracy na statku.
Jeszcze raz podkreślam, że w naszym zawodzie najważniejsza jest praktyka.
Mówiłem to wielokrotnie kolegom starającym się o przywrócenie szkoły żeglugi we Wrocławiu.Należy bowiem radykalnie zmienić program nauczania i postawić na dużą ilość praktycznych zajęć na statku czyli wprowadzić niemiecki system szkolenia.Nie wiem czy uda się to zrobić bo programy ustala ministerstwo i ludzie nie mający pojęcia o żegludze.
Pozdrawiam
[quote="Skipper"] Należy bowiem radykalnie zmienić program nauczania i postawić na dużą ilość praktycznych zajęć na statku czyli wprowadzić niemiecki system szkolenia...[/quote]
Józek, ja myśle że to jest przede wszystkim kwestia tego, czy to ma być szkoła z maturą czy bez. Jeżeli z maturą - to nie będzie czasu na większą ilość praktycznych zajęć, bo nie nie da się wtedy zrealizować materiału szkolnego...
W Niem jest system całkiem inny, Ty to wiesz ale napisze dla tych którzy nie wiedzą:
w Niem młodzi ludzie chodzą do szkoły żeglugi 3 lata. W ciągu tych 3 lat po 3 miesiące w każdym roku spędzają w szkole ucząc się teorii a także takich zajęć praktycznych jak np: szplajsowanie lin. Resztę roku spędzają na statku "pracując" oczywiście w jakimś określonym systemie np. 4 tyg na statku 2 tyg w domu.
Tak więc myślę że chcąc wprowadzić u nas niemiecki system należy zapomnieć o maturze w szkole żeglugi...
Pytanie tylko czy to jest dobre rozwiązanie dla nas. Jestem przeciwny ślepemu kopiowaniu wzorców z zachodu. Zasadnicze pytanie brzmi - jak to się sprawdza u Niemców ?
Jeżeli to dobry system to dlaczego zatrudniają Polaków ? Tak szybko się rozwija żegluga że szkoły nie nadązają czy brak chętnych do zawodu ?
Takie rozwiązanie jakie opisujesz praktycznie zamykało by drogę (w polskich warunkach) do dalszego kształcenia np. na WSM
A poza tym Niemcy to w ogóle mają lepiej bo nie muszą się uczyć .....polskiego :D:D:D
Odnosząc się do szkolnictwa ,to załamanie przyszło wraz z likwidacją państwowych firm żeglugowych ,nagle firmy przeszły na system dzierżaw,który jest dobry dla firm wydzierżawiających jednoski ,ale nie dla dzierżawców ,sam będąc dzierżawcom dzisiaj borykamy się wraz ze wspólikami z brakiem wykfalikowanych kadr.Z racji swojego wieku ,a będąc od ukończenia szkoły w zawodzie, jestem jednym z najmłodszych ,którzy byli szkoleni w starym systemie.Otatnim czasem obracałem,śię w rejonie Szcecina,Berlina i można zobaczyć iż na statkach wszystkich armatorów przewarzają emeryci i bardzo dojrzała kadra zawodowa.A młodych jest garstka. moim zdaniem zagranica wysysa większość młodzierzy , kusząc lepszymi zarobkami i lepszymi systemami pracy ,a wkraju poprzez to ,że wkręgach władzy jak narazie to o żegludze tylko się mówi,i to nie jest pewne , z braku wystarczającej ilości młodych ludzi chętnych do pracy ''bo kto raz popływa za 1300 euro ,to za 2500zł nie będzie pływał .'' ;my w kraju to raczej doświadczymy bardzo dużego kryzysu kadrowego.
DarekKlepacki
Edytowany przez darek klepacki dnia 08.02.2007, 18 lat temu
Mam prośbe,czy mógłby któś z Państwa podać tutaj kilka informacji na temat warunków pracy w kraju?Chociaż ogólnie płace,najcześciej spotykane plany organizacji pracy oraz czy istnieje jakaś forma awansu,bo to dosyć ważne żeby nie tkwić w miejscu przez lata.Do tej pory widzialem wiadomości o technikach w kierunku żeglugi,a nie istnieją żadne szkoły pomaturalne?Studium lub chociażby szkoła wyższa?
jak już napisałem w jednym z komentarzy o szkolnictwie :nasz kochany admin jest ślepo zakochany w swojej nie istniejącej już żeglugowej szkole wrocławskiej ale wciąż przecież istnieją szkoły żeglugi rzecznej w Nakle i Koźlu;co przy mizerii naszych dróg wodnych i tak jest aż nadto.
Odnosząc się do dyskusji :z maturą czy bez;moim zdaniem szkoła żeglugi powinna być jak rozszerzony kurs.taki jaki robi się na patent np.sternika motorowodnego itp. a na takim kursie nikt cię nie pyta o maturę. system szkoleń zawodowych powinien umożliwiać szybkie zdobycie kwalifikacji zawodowych lub zmianę zawodu bez zbędnych ceregieli.tylko wtedy ludzie staną się jak to się mówi bardziej mobilni zawodowo i mniej będzie bezrobotnych. tak,więc do szkoły zeglugi powinno się przyjmować wszystkich fizycznie zdolnych do wykonywania tego zawodu np w zakresie wieku 16 - 45 lat i szkolicich przede wszystkim praktycznie - na ednostkach pływających.
dla Mrozka: w Szczecinie na Akad.Morskiej(WSM) jest policealne studium żeglugi rzecznej .
możesz przeglądać wszystkie wątki dyskusji na tym forum. możesz rozpocząć nowy wątek dyskusji na tym forum. nie możesz odpowiadać na posty w tym wątku dyskusji. nie możesz rozpocząć ankietę na tym forum. nie możesz dodawać załączniki w tym forum. nie możesz pobierać załączniki na tym forum.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na nasze ustawienia prywatności i rozumiesz, że używamy plików cookies. Niektóre pliki cookie mogły już zostać ustawione.
Kliknij przycisk `Akceptuję`, aby ukryć ten pasek. Jeśli będziesz nadal korzystać z witryny bez podjęcia żadnych działań, założymy, że i tak zgadzasz się z naszą polityką prywatności. Przeczytaj informacje o używanych przez nas Cookies