O nie! Gdzie jest JavaScript?
Twoja przeglądarka internetowa nie ma włączonej obsługi JavaScript lub nie obsługuje JavaScript. Proszę włączyć JavaScript w przeglądarce internetowej, aby poprawnie wyświetlić tę witrynę, lub zaktualizować do przeglądarki internetowej, która obsługuje JavaScript.

Traugutt

Ostatnia aktualizacja 13 lat temu
M
miloszNowicjusz Nowicjusz
Dodano 17 lat temu
Witam Wszystkich!
Chciałbym poznać ludzi którzy maja wiadomości na temat statku ,,Traugutt". Ojciec mojej cioci był kapitanem tego statku Jerzy Gołębiewski z Płocka. poszukuje wszystkich pamiątek zwiazanych z tym statkem oraz innymi parowcami wiślanymi. Chcę zbudować modele tych staków i choć w ten sposób przywrucić choć namiastkę tamtego czaru czsów życia Wisły. W ciągu kilku dni dołącze fotki jakie posiadam. Pozdrawiam
Edytowany przez milosz dnia 12.01.2008, 17 lat temu
zamekzamekUżytkownik Użytkownik
Dodano 17 lat temu
Witaj Miłosz!
Czy zaglądałeś tutaj >(link do opisu), na Naszym Forum. Waldek, już kiedyś bardzo ciekawie opisał historię Traugutta.
Pozdrawiam
Piotr Zamiecki
ApisApisSuper administrator Super administrator
Dodano 17 lat temu
Kłania się opcja "Wyszukaj" w menu nawigacyjnym. Wpisujemy słowo i przeszukujemy newsy, artykuły, forum.... I dopiero wtedy zadajemy pytania. No ale nowi w załodze mają swoje prawa ;)
Andrzej 'Apis' Podgórski
---
Jeśli wydaje ci się, że wiesz wszystko - masz rację: wydaje ci się...
Adam ReszkaAdam ReszkaUżytkownik Użytkownik
Dodano 17 lat temu
Na 150-lecie żeglugi parowej na Wiśle staraniem zainteresowanych tradycjami wodniackimi osób wyemitowano w r. 1979 serię znaczków pocztowych, wybito medal pamiątkowy (ażeby było taniej - z plastyku jak z "kartofla", a więc bez wartości numizmatycznej) i uruchomiono na ostatnią paradę dwa parowe statki pasażerskie - GEN. ŚWIERCZEWSKIEGO i pośpiesznego TRAUGUTTA, chlubę flotylli Żeglugi Warszawskiej, po czym z braku atestów PRS,
( który jako grabarz tej pięknej floty zrzekł się nadzoru technicznego nad statkami z kadłubami nitowanymi), zostały one wycofane z ruchu i odstawione. TRAUGUTTA zacumowano w basenie nr 2 warszawskiego Portu Handlowego na Pradze pod oknem mojego gabinetu w Inspektoracie Żeglugi Śródlądowej w Warszawie. Staraniem autora tego komentarza w r. 1982 statek ten wpisany został przez Konserwatora Wojewódzkiego na listę zabytków techniki. Z powodu nieszczelności kadłuba i konieczności częstego odpompowywania wody, wiosną 1984 r. TRAUGUTTA przeholowano do Płocka i wyslipowano na ląd z zamiarem wymiany poszycia, do czego nigdy nie doszło. W r. 1984 po raz pierwszy wystąpiły na Wiśle nie notowane dotychczas niskostany, z powodu których Żegluga Warszawska nie mogła wywiązać się z przewozów towarowych. Szczególnie szkodliwe było zrzeczenie się wspaniale rozwijających się terminowych przewozów kontenerów na trasie Gdańsk-Warszawa, które przyniosło armatorowi dotkliwe straty finansowe nie do wyrównania. Do agonii Żeglugi Warszawskiej przyczynił sie też zły stan budowli hydrotechnicznych na odcinku Warszawa-Płock, nie koncentrujący wody w nurcie na tym szlaku żeglownym, co uniemożliwiało nawigację w systemie pchania. Pomimo tych trudności Dyrekcja tego Armatora przyjęła koncepcję komentatora wycięcia śródokręcia TRAUGUTTA z maszyną nakotłową, kompletem pomp parowych Wartingtona, sterową maszynką parową, kołami Morgana, tamborami, sterownią i kominem, załadowania go na barkę górnopokładową i przewiezienia gratis do Muzeum Wisły w Tczewie. Na przeszkodzie temu zamierzeniu stanął nieoczekiwanie brak zdecydowania ówczesnego Dyrektora Centralnego Muzeum Morskiego w Gdańsku, który tego prezentu nie chciał przyjąć. W r. 1989 P.P. Żegluga Warszawska ogłosila upadłość. TRAUGUTT pozostał bezpański na lądzie w Płocku. Komentatorowi udało się doprowadzić do zaspawania włazu do maszynowni, w celu uchronienia elementów mosiężnych i miedzianych przed rozkradzeniem. Nie udało się jednak zabezpieczyć mosiężnych telegrafów na mostku, które poginęły. Po przejściu komentatora na emeryturę w r. 1995, rok później pocięto TRAUGUTTA na złom, ponieważ nie miał go kto bronić pomimo, że był uznanym zabytkiem techniki. Uratowany telegraf z legendarnego parowego lodołamacza JAGUAR ex przedwojennego GABRIELA NARUTOWICZA, przekazał komentator Muzeum Wisły w Tczewie, wraz z innymi, bezcennymi obecnie zabytkowymi pamiątkami. Koła wraz z korbowodami zostały nabyte jako złom przez Henryka Skoczka, znanego armatora spacerowej flotylii z Kazimierza Dolnego i złożone na terenie jego posesji, jako ostatni ślad po niezapomnianym TRAUGUTTCIE.

kmdr por.rez. mgr Adam Reszka
M
MSzymanskiPoczątkujący użytkownik Początkujący użytkownik
Dodano 17 lat temu

Cytat

Adam Reszka napisał/a:
PRS,
( który jako grabarz tej pięknej floty zrzekł się nadzoru technicznego nad statkami z kadłubami nitowanymi),

No więc uściślijmy parę spraw:
1. W ramach powierzonego przez Rząd zakresu działania (a do niego zawsze należał nadzór techniczny na śródlądowymi statkami pasażerskimi
o napędzie mechanicznym) PRS nie ma, nie miał i raczej nie będzie miał
możliwości zrzeczenia się nadzoru - po prostu ma wykonywać te zadania.
2. Zaręczam, że w klasie PRS można nadal odnaleść jednostki o kadłubach
nitowanych, niekiedy o znacznych, jak na warunki śrólądowe, wymiarach.
3. Mówienie akurat o PRS jako o "grabarzu" jakiejkolwiek floty jest w moim odczuciu mocno niesprawiedliwe i krzywdzące
Pozdrawiam
PRS-iak
Edytowany przez MSzymanski dnia 03.02.2008, 17 lat temu
Adam ReszkaAdam ReszkaUżytkownik Użytkownik
Dodano 17 lat temu
Odpowiadając Panu Markowi Szymańskiemu zastrzegam, że z uwagi na jego młody wiek nie posądzam go o manipulatywną taktykę kreowania w białych kolorach Firmy klasyfikacyjnej w której pracuje, bez pokrycia z nagą i powszechnie znaną prawdą. Mam nadzieję, że czyni to w najlepszej wierze w dowód lojalności wobec pracodawcy, będąc w zgodzie z "INSTRUKCJĄ dla inspektorów", Gdańsk 1961, s. 25, ppkt 1 01 - "Lojalność".

ad 1. Rząd rzeczywiście powierzył PRS nadzór techniczny nad statkami polskimi, czyniąc tę Firmę - być może wówczas nieświadomie - monopolistą kwalifikacyjnym, który w pierwszych latach obowiązywania cytowanej "Instrukcji" tuczył się na nadzorowaniu licznych, zamożnych flotylli, jak PLO czy PŻM, traktując armatorów śródlądowych jak biednych, bosych flisaczków. A mówiąc, że PRS - cyt.: "(...) nie ma, nie miał i raczej nie będzie miał możliwości zrzeczenia się nadzoru ...", daje Pan dowód nieznajomości historii funkcjonowania swej Firmy. W celu wyrwania Pana z odrętwiającego błogostanu, radzę sięgnąć po informację któregoś zaufanego, starszego kolegi, od którego dowie sie Pan o monopolistycznych manipulacjach mających na celu (z pomocą urzędników Ministerium władnego w tej kwestii) wyeliminowanie wrocławskiej konkurencji, noszącej się z zamiarem otworzenia po roku 1990 nowej, taniej odrzańskiej firmy klasyfikacyjnej. Pisząc, że do PRS, cyt.: "(...) zawsze należał nadzór techniczny nad śródlądowymi statkami pasażerskimi o napędzie mechanicznym..." i w dalszym ciągu "... po prostu ma wykonywać te zadania ..." zapytam: Co stanowiło podstawę zrzeczenia się na śródlądziu nadzoru technicznego nad kadłubami nitowanymi i maszynami parowymi, będącego przyczyną odstawienia i kasacji "białej floty", dysponującej statkami "na najlepszym chodzie"? Przez okres trzydziestu kilku lat przyjaźniłem się z kierownikiem placówki PRS, profesjonalistą starej generacji, wybitnym znawcą i miłosnikiem maszyn parowych, wespół z którym opłakiwałem każdy cięty na złom parowiec (zwłaszcza te, na których niegdyś pływałem). Dzięki niemu pojąłem tajemnicę pracy unikatowej maszyny parowej t.zw. "bujanej", na promie "Wodnik". Na moich oczach w ciągu kilku lat zaszlachtowana została zabytkowa pasażerska flotylla bocznokołowców parowych, nadzorowanie której wymagało ciężkiej pracy kompetentnych inspektorów-profesjonalistów, których wielu corocznie w naturalny sposób ubywało.

ad 2. Potwierdzam, że istotnie można napotkać jeszcze statki o kadłubach nitowanych nadzorowane przez PRS, jak np. dawny Dworzec Wodny Żeglugi Warszawskiej cumujący jako restauracja w km 514 rz. Wisły (Podzamcze), będący przed r. 1947 prywatną barką szypra Brandta z Włocławka (o czym mało kto wie). Ale statku parowego "w klasie PRS" już nie znajdziemy.

ad 3. Wyrażam żal z powodu sprawienia Panu moim komentarzem poczucia krzywdy i niesprawiedliwości. Proszę jednak o głębszą autoanalizę poruszonych w komentarzach kwestii.

Pozdrawiam - kpt.ż.ś. Adam Reszka
M
MSzymanskiPoczątkujący użytkownik Początkujący użytkownik
Dodano 17 lat temu
Daleki jestem o twierdzenia, że jestem nieomylny ale z całym szacunkiem dla wieku i doświadczenia Pana stwierdzenie o nagiej i oczywistej prawdzie jest przejawem megalomanii.
Ale po tej małej złośliwości przejdźmy do rzeczy
-Lojalność
Moim zdaniem jest to cecha, której brakuje Polakom. Gdybyśmy byli bardziej lojalni Polak wobec Polaka, to na każdym polu
w naszym kraju byłoby lepiej, również w drogiej nam żegludze
śródlądowej.
Do ad1. Statkowi przyjętemu do klasy PRS można zawiesić klasę w
następujących przypadkach:
1. Nieprzedstawienia jednostki w należnym terminie do przeglądu.
2. Uchybień eksploatacyjnych takich jak:
- wyjście poza dozwolony rejon żeglugi,
- niestosowanie się do Warunków Stałych w Świadectwie Klasy
- eksploatację niezgdną z przeznaczeniem jednostki,
- wykonania przeróbek bez nadzoru PRS , które wpływają
bezpieczeństwo jednostki.
3. Niewykonanie w terminie wydanych przez PRS zaleceń.
4. W wypadku zaległości płatniczych Armatora.
W wypadku, gdy zawieszenie klasy trwa dłużej niż 6 miesięcy, jednostka
jest wykreślana z rejestru PRS. Statek wykreśla się z rejestru PRS również na pisemny wniosek Armatora. Nie ma tu miejsca na samodzielną "rezygnację" przez PRS z wykonywania nadzoru. Te zasady działalności nadzorczej mają już kilkadziesiąt lat i sie nie zmieniają. Tak więc twierdzenie (tu cytat) " zapytam: Co stanowiło podstawę zrzeczenia się na śródlądziu nadzoru technicznego nad kadłubami nitowanymi i maszynami parowymi, " nie ma żadnego umocowania w rzeczywistości.
Może Pan wskaże konkretny przepis, który wyklucza konstrukcje nitowane i maszynę parową.
Co do konkurecji:
czy ta wrocławska firma posiadała własne przepisy klasykacji i budowy
statków sródlądowych, czy była w stanie je rozwijać, czy miała kadrę
inspektorską, czy była niezależna od Armatorów i Stoczni?
Do ad2
Miło, że udało się uśwadmić Panu że jednak PRS klasyfikuje statki
o konstrukcji nitowanej. W pierwszym poście pisał Pan o tym, że PRS zrezygnował z nadzoru nad statkami nitowanym. W drugim poście, po mojej odpowiedzi, dodał Pan "i maszyną parową" - tak więc warto czasami wyrwać sie z "błogostanu".
Do ad3
zdanie o autorefleksji mogę również Panu zadedykować
Pozdrawiam M.Szymański
PRS-iak
Edytowany przez MSzymanski dnia 05.02.2008, 17 lat temu
A
AlmarkNowicjusz Nowicjusz
Dodano 13 lat temu
Będąc w szkole podstawowej w którejś ze starszych klas w latach 67-68 płynąłem z Warszawy do Kazimierza, była to wycieczka szkolna. Sam rejs z wielokrotnym wchodzeniem na mielizny i ściąganiem z tych mielizn statku przez załogę, pamiętam za pomocą długich tyczek i lin bardzo mnie fascynowało i utkwiło w pamięci do dzisiaj. Pisze dlatego bo był to statek parowy bocznokołowiec Traugutt, czytając bardzo ciekawe wpisy na forum o historii tego statku jednak nigdzie nie natrafiłem wpisu jakoby pływał on na tej trasie w tych latach, po prostu sam już jestem nie pewny czy to o ten statek chodzi, może to nie jest tak ważne w historii ale jednak pisze bo ten rejs bardzo utkwił mi w pamięci do dzisiaj, i może a nawet na pewno, to była iskra która roznieciła mój pociąg do wody takiej śródlądowej w szczególności.
Jestem entuzjastą wszystkiego co pływa ale rzadko zabieram głos gdyż mimo że mam zamiar budować hausboota z aluminium, w wodniactwie jestem amatorem, jednak w spawaniu aluminium i nie tylko, pracuje na sowim 30 lat i z tond mój pociąg do aluminiowego hausboota, no rzecz jasna aluminium tam gdzie trzeba.
Pozdrawiam wodniacką brać.
możesz przeglądać wszystkie wątki dyskusji na tym forum.
możesz rozpocząć nowy wątek dyskusji na tym forum.
nie możesz odpowiadać na posty w tym wątku dyskusji.
nie możesz rozpocząć ankietę na tym forum.
nie możesz dodawać załączniki w tym forum.
nie możesz pobierać załączniki na tym forum.
Moderator: Administrator
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na nasze ustawienia prywatności i rozumiesz, że używamy plików cookies. Niektóre pliki cookie mogły już zostać ustawione.
Kliknij przycisk `Akceptuję`, aby ukryć ten pasek. Jeśli będziesz nadal korzystać z witryny bez podjęcia żadnych działań, założymy, że i tak zgadzasz się z naszą polityką prywatności. Przeczytaj informacje o używanych przez nas Cookies