O nie! Gdzie jest JavaScript?
Twoja przeglądarka internetowa nie ma włączonej obsługi JavaScript lub nie obsługuje JavaScript. Proszę włączyć JavaScript w przeglądarce internetowej, aby poprawnie wyświetlić tę witrynę, lub zaktualizować do przeglądarki internetowej, która obsługuje JavaScript.

Opłacalność transportu

Ostatnia aktualizacja 4 lat temu
grundi68grundi68Użytkownik Użytkownik
Dodano 17 lat temu
dzięki za info
jeśli możesz to w temacie:flota rzeczna,dział: pchacze czy towarowce? ,móglbyś opowiedzieć dlaczego twój armator exploatował na stałej trasie opisanej przez ciebie
towarowiec zbiornikowy anie zestaw pchany - ponoć tańszy w budowie? a może to był stary złom wyexploatowany do cna?

A propos opłacalności zastanawiałem się jak to się robi w zach.eur(pewnie skipper wie bo tam pływa .) że towarowce i zestawy wozą takie wielkie ilosci kontenerów .Przecież to sa koszmarne ilości .gdyby nawet w po.wozić 1/3 tego to pozostaje pytanie czy z punktu widzenia spedycji łatwo jest zebrać taką ilość kontenerów na jeden rejs ? a moze jak za niemca-żegluga liniowa na odrze dla łądunków drobnicy(wtedy wozili też pasażerów)

jak ktoś to przeczyta to niech się zastanowi(mile widziane zastanowienie praktyków ekonomistów żeglugi bo tacy zdaje się też zawitali na nasze gościnne łamy) :
czy nie lepiej wrócić do starych praktyk żeglugowych i połączyć żeglugę rzeczną z hanlem przewożonym towarem(tzn.kupnem tam gdzie tanio i sprzedażą tam gdzie drożej- na własny rachunek-bez pośredników),w ten sposób do taniego transportu doszła by marża hanlowa .Wiem że częśc armatorów wydobywa kruszywo i samemu sprzedaje .Można też np.węgiel,drewno,zboże itp.
Edytowany przez Apis dnia 17.11.2006, 17 lat temu
D
dziadNowicjusz Nowicjusz
Dodano 15 lat temu
Był taki artykuł "Kij w mrowisko"
http://www.zeglug...cle_id=118
I komentarz Skippera, m. in.
"Dlaczego więc upadła polska żegluga śródlądowa bo to co zostało trudno , żeby było konkurencją dla transportu drogowego czy szynowego ?
Upadła z prozaicznego powodu...skończył się socjalizm i mit o wielkich jego budowach."

"Uważam, że czas profesjonalnej i konkurencyjnej dla innych środków transportu polskiej żeglugi śródlądowej minął bezpowrotnie."

Nie zgadzam się z ta opinią. Prawda jest taka, że nie tylko socjalizm opiera się na wielkich budowach, wielkich inwestycjach w infrastrukturę. O to opiera się po prostu cywilizacja! Również III RP z takimi inwestycjami wiąże nadzieje. Czymże innym jest np program budowy autostrad, czy poroniony pomysł budowy kolei wysokich szybkości?
W moim przekonaniu problem leży gdzie indziej. Jest nim bezwład intelektualny, finansowy, niekompetencja, różne lobby, wiara w zabobony zamiast twarde, kompleksowe wyliczenia ekonomiczne.
Ta moja opinia, nie jest poparta oczywiście wyliczeniami ;). Jest wynikiem intuicji i pewnej ogólnej znajomości zagadnień transportowych.
Moim zdaniem największym i zupełnie bezsensownym, a nawet szkodliwym beneficjentem w dziedzinie komunikacji jest ciężarowy transport samochodowy. Fakt ten jest źródłem wielu bardzo szkodliwych zjawisk społecznych, gospodarczych, środowiskowych. Dopłaty na rzecz transportu TIR-owego są ogromne. Proszę zwrócić uwagę, iż samochody osobowe dróg nie niszczą. Drogi, mosty buduje się pod samochody ciężarowe i one są źródłem największych kosztów budowlanych, utrzymaniowych. A kto za to płaci? Firmy transportowe? W znikomym procencie. Fakt ten najlepiej uwidocznił się, gdy minister infrastruktury alarmował, iż koszta rekompensat za korzystanie przez TIR-y z autostrad prawie w całości pochłaniają wpływy z winiet. A ile KM mamy tych autostrad?!
Prawda jest taka, że nikt nie liczy strat wynikłych z obecnej struktury transportu w Polsce.
Nikt nie liczy wydawanych miliardów dotacji do ciężarowego transportu samochodowego i nikt nie rozlicza marnotrawstwa w postaci ciągle koleinujących się i kruszących nawierzchni drogowych. Kto uwzględnia takie koszta jak wypadki, zatrucie środowiska, renty, wcześniejsze emerytury kierowców TIR-ów (bardzo aktualna kwestia)?
Policzmy to wszystko. I co będzie się bardziej opłacać? Przewieść towar przez Polskę (500 km), przy 10-cio krotnym mniejszym zużyciu energii pociągiem i przy pomocy jednego maszynisty, czy uruchomić 40 TIR-ów?
Oczywiście to o czym ja pisze wymaga całkowitego przedefiniowania kierunku działań naszej administracji, dużych nakładów inwestycyjnych. Tylko dlaczego nasze państwo może zadłużać się na grube miliardy w postaci absurdalnego deficytu, gdzie pieniądze rozpływają się nie wiadomo na co, a na bardzo sensowne inwestycje infrastrukturalne pożyczać nie może?
Podsumowując.
Moim zdaniem transport śródlądowy i kolejowy jest potwornie zaniedbany i jest ofiarą chaosu w centralnym planowaniu gospodarczym IIIRP, ofiarą niekompetencji (złej woli), lenistwa, nieodpowiedzialności decydentów.
P.S.
Dwa lata przerwy w temacie :). mam nadzieję, że ja nie będę musiał czekać 2 lata na odp. :D
Edytowany przez dziad dnia 19.12.2008, 15 lat temu
vasyldvasyldPoczątkujący użytkownik Początkujący użytkownik
Dodano 14 lat temu
A ja mam takie pozornie proste pytanie. Czy zakup barki typu BM 500, ma w dzisiejszych realiach uzasadnienie ekonomiczne? Czy może jednak, wiekowość konstrukcji i jej mała wyporność, dyskwalifikuje ją? No właśnie, w drugim pytaniu, prawdopodobnie sam dałem sobie odpowiedź ;) ale czy zgodną z prawdą, tego nie wiem i tu proszę resztę załogi o pomoc. Pozdrawiam
vasyld
ApisApisSuper administrator Super administrator
Dodano 14 lat temu
500 ton to nie jest taka mała wyporność, gorzej, że w Polsce nie da się jej wykorzystać w całości, a przynajmniej bardzo rzadko i tylko na Odrze i dolnej Wiśle. Przejście z Odry na Wisłę jest też już problematyczne nawet dla pustego statku tej wielkości. Wiekowość konstrukcji to także spory minus.
Andrzej 'Apis' Podgórski
---
Jeśli wydaje ci się, że wiesz wszystko - masz rację: wydaje ci się...
G
Nowicjusz Nowicjusz
Dodano 14 lat temu
Jeżeli mówimy o 500 tonach na polskich drogach wodnych to i tak za dużo.W obecnej sytuacji hydrolgicznej i stanie polskich wód odpowiednim jest galar.Tylko,że w ten sposób nie zarobimy nawet na "podatek denny",który jak cała polska żegluga jest na samym dnie.
Natomiast jeżeli mówimy o prawdziwej profesjonalnej żegludze na Zachodzie to zarówno stan techniczny jak i wyporność polskich BM 500 to już skansen.
W dzisiejszch czasach,żeby zarobić na "chleb z masłem" barka kanałowa musi mieć minimum 1300 ton, a reńska min. 2500 ton i oczywiście pełną nowoczesną nawigację na burcie.
vasyldvasyldPoczątkujący użytkownik Początkujący użytkownik
Dodano 14 lat temu
Smutne jest to co Panowie piszą, wydawałoby się, że mamy idealne warunki aby rozwijać w naszym kraju transport śródlądowy, a tu przysłowiowa "dupa". Lata zaniedbań i zaniechań, sprawiły że żeglowność naszych rzek jest czysto teoretyczna. Mieszkam w okolicach Szczecina i od kiedy świadomie mogę przyglądać się gospodarce wodnej na tych terenach, to widzę tylko jak mało istotna jest ona dla "władzy". Zawodowo zwiazany jestem z transportem morskim i tam takze nie jest lepiej. Zaniedbana infrastruktura doprowadziła do tego, że konkurencyjność zespołu morskich portów Szczecin - Świnoujście mocno spadła i na przyszłość też chyba nie można patrzeć z optymizmem.
vasyld
E
egonzeglarzPoczątkujący użytkownik Początkujący użytkownik
Dodano 14 lat temu
500 ton na polskie drogi wodne to póki co marzenie a na europejskie?....bywa z tym różnie,pływają jeszcze małe barki holenderskie,belgijskie czy francuskie o zbliżonej lub czasami nawet mniejszej nośności,kilku naszych kolegów też kupiło i eksploatuje polskie BM i póki co są na powierzchni czego im serdecznie życzę i pozdrawiam....
Eryk M.S ZEUS
januszbnjanuszbnDoświadczony użytkownik Doświadczony użytkownik
Dodano 14 lat temu
Czytając wcześniejsze wypowiedzi przyszedł mi na myśl fragment z monografii "Gleiwitz - 1925" z rozdziału "Planowana droga wielkiej żeglugi do Gliwic - gospodarcza konieczność."

" ... Odra aż do Koźla, została ostatecznie w roku 1917 rozbudowana do rozmiarów pozwalających na poruszanie się jednostek o długości 65 m i szerokości 8 m, które przy zanurzeniu 1,40 m załadowują 500 t ładunku, a więc około 3,5 krotność barki z Kanału Kłodnickiego. W najbliższej przyszłości na głównych drogach wodnych Niemiec, jak również na Odrze do Koźla, przewiduje się wprowadzenie tzw. barki 1000-tonowej, t.j. barki, która przy 2 m zanurzenia może załadować 1000 t ładunku, a przy 1,40 m zanurzenia - 620 t. Koźle jest najbliższym dostępnym portem dla Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego, drugiego co do wielkości obszaru eksportowego na kontynencie europejskim."

Minęło prawie 85 lat od chwili gdy powyższe napisano ... nie ma na Odrze barek 1000 t, nie ma j u ż portu Koźle ...

Janusz
vasyldvasyldPoczątkujący użytkownik Początkujący użytkownik
Dodano 14 lat temu

Cytat

januszbn napisał/a:
Minęło prawie 85 lat od chwili gdy powyższe napisano ... nie ma na Odrze barek 1000 t, nie ma j u ż portu Koźle ...

Janusz


A w niedługim czasie, nie będzie już żadnych barek na Dolnej Odrze i Regalicy. Jesli most kolejowy w Podjuchach zostanie uznany za zabytek, to nic wiekszego niż BM-ki nie bedzie w stanie dopłynąć do Szczecina, a i te ze względu na swój wiek w niedalekiej przyszłości znikną.
vasyld
K
Karol PawelecNowicjusz Nowicjusz
Dodano 12 lat temu
Witam szanownych kolegów!

Mam do was pytanie dręczące, bo z pieniędzmi i rozbieżnością ich naliczania związane.
W dzienniku ustaw http://www.rzgw.g...2_0001.pdf
znajduję informację, że za przewóz tonokilometra winny będę państwu 54 grosze, co wydaje się być kwotą horrendalną.
Jeśli natomiast otwieram stronę RZGW poznańskiego http://www.poznan...-luzowanie
oczom mym ukazuje się kwota stukrotnie niższa.
Rozbieżność przyznacie solidna, a rozwiązania "w sieci" znaleźć nie mogę.
S pozdravom!
S
SeehundUżytkownik Użytkownik
Dodano 12 lat temu
@Karol Pawelec. Nie zadręczaj się tylko jeszcze raz przeczytaj Dz.Ustaw, a na pewno nie znajdziesz stawki 54, a 0,54 gr . Pozdrawiam.
G
Nowicjusz Nowicjusz
Dodano 12 lat temu
No właśnie, też przejrzałem ponownie rozporządzenie i nie ma tam stawki 54 grosze...

pozdrawiam

ps. kiedyś też tak odczytałem te stawki za korzystanie z dróg wodnych...:)
K
Karol PawelecNowicjusz Nowicjusz
Dodano 12 lat temu
Wiedziałem, że mogę na was liczyć.
S
SeehundUżytkownik Użytkownik
Dodano 12 lat temu
Bo taki jest ten statek, Jego Wielkie"K" i Załoga. Bywaj częściej!
możesz przeglądać wszystkie wątki dyskusji na tym forum.
możesz rozpocząć nowy wątek dyskusji na tym forum.
nie możesz odpowiadać na posty w tym wątku dyskusji.
nie możesz rozpocząć ankietę na tym forum.
nie możesz dodawać załączniki w tym forum.
nie możesz pobierać załączniki na tym forum.
Moderator: Administrator
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na nasze ustawienia prywatności i rozumiesz, że używamy plików cookies. Niektóre pliki cookie mogły już zostać ustawione.
Kliknij przycisk `Akceptuję`, aby ukryć ten pasek. Jeśli będziesz nadal korzystać z witryny bez podjęcia żadnych działań, założymy, że i tak zgadzasz się z naszą polityką prywatności. Przeczytaj informacje o używanych przez nas Cookies