Witam !
Dziękujemy za link do prezentacji - tak właśnie powinno być -
jak najbardziej ścisłe powiązanie portów w Gdyni i Gdańsku z Wisłą. Te zależności transportowe powinny także uwzględniać Tczew, Bydgoszcz i właśnie Elbląg, który powinien w najbliższej perspektywie odciążyć Gdynię i Gdańsk.
W zapędach neoliberalnej gospodarki likwidowano wszystko co tylko było możliwe do zlikwidowania i sprzedania, choćby za bezcen w imię fałszywych tez o samoregulacji rynku - w tym także rodzimą
żeglugę kabotażową a chyba o taką powinien początkowo oprzeć się port w Elblągu po wykonaniu przekopu przez Mierzeję.
Cytat
O potrzebie jak najszybszego powtórnego ożywienia żeglugi na Wiśle świadczą też twarde liczby. - Sam Gdański Terminal Kontenerowy rocznie przyjmuje obecnie ok. 2 mln kontenerów - zaznacza prof. Adam Bolt z Politechniki Gdańskiej. - Za kilka lat liczba ta wzrośnie do 4 mln, a potem jeszcze się podwoi. Gdy dodamy do tego obciążenie terminalu w Gdyni, okaże się, że do dalszego tranzytu takiej ilości towaru nie wystarczy ani transport kolejowy, ani drogowy.
za :
http://www.dziennikbaltycki.pl/po-dru...y,9810787/
Całkiem realny zatem jest scenariusz "zapchania się" tych dwóch portów, gdzie nie chce się dostrzegać Elbląga, Bydgoszczy czy Tczewa a po drodze jest jeszcze Toruń i Płock ...
Wyzbycie się minimalnego nawet interwencjonizmu państwowego w strategicznych dla kraju gałęziach i sektorach gospodarki (energetyka, transport, wydobycie surowców i ich przerób, bankowość itp.) przyniosło zgubne efekty a powstała zapaść będzie odrabiana przez kilka następnych pokoleń.