Po urlopowym pobycie i pływaniu po Morawie i Kanale Baty, gdzie nikt i nic nie stwarza problemów, chcę resztę urlopu przeznaczyć na poznanie górnej Wisły na trasie od Oświęcimia do Krakowa. Przy zanurzeniu mojej łódki (około 30 cm) mam nadzieję pokonać ten odcinek. Dla mnie to 'terra, a właściwie aqua incognita', więc proszę o pomoc.
Gdzie można zwodować łódkę na przyczepce i do tego w bezpiecznie pozostawić samochód i przyczepę na 4 do 5 dni? Zamierzam wybrać się na rekonesans, ale będzie to bardziej efektywne, jeśli będę mógł skorzystać z sugestii lepiej znających tą drogę wodną. Przypuszczam, że będzie to bardziej realne gdzieś bliżej Krakowa niż Oświęcimia. Będę wdzięczny za każdą podpowiedź i wskazówkę dotyczącą tego zamierzenia.
Panie Januszu, jedyne chyba sensowne miejsce do wodowania łódki to Tyniec. Trochę "dziki" ale powszechnie używany slip przy klasztorze, tuż przy pomoście tramwaju wodnego. Zjazd raczej łagodny. Stosunkowo blisko do śluzy Borek Szlachecki (do stopnia Kościuszko jeszcze bliżej) :). Parking-plaża obszerny ale jak z bezpieczeństwem pozostawienia auta i przyczepy to nie wiem. Teren niestrzeżony więc i bezpieczeństwo takie sobie. Widuję tam auta z przyczepami ale pozostawione na kilka godzin, najwyżej od rana do wieczora. Nieco wyżej przy klasztorze też jest parking ale "kościelny" i kwestia bezpieczeństwa podobna. Może dałoby się dogadać z kimś z miejscowych aby pozostawić na podwórzu za "drobną opłatą";). Oczywiście w takim układzie rejs byłby niejako w kierunku odwrotnym, czyli z Krakowa do Oświęcimia i z powrotem.
Pozdrawiam, Marek.
Edytowany przez marek56 dnia 11.08.2013, 11 lat temu
Rekonesans proponuję zacząć od Oświęcimia - Broszkowic - rejs w górę i w dół do Tyńca ?? niezbyt opłacalny i ciekawy...
W Oświęcimiu przy moście drogowym funkcjonuje pozostałość żeglugi na Wiśle, właścicielem jest pan Kierczyński. Ma tam dźwigi RDK i Unikop, przy ich użyciu [przy dobrej woli] można slipować jacht i ew. zaparkować przyczepę...a dopiero po spłynięciu do Krakowa, można wrócić do Tyńca i tam wyslipować na dawnym przyczółku promu międzybrzegowego na prawym brzegu...
Jako parking dla auta i przyczepy można też skorzystać [po branżowej wodniackiej znajomości] na terenie stopnia wodnego Dwory...
Jacht też można slipowac na terenie klubu wodnego w Krakowie Mogile [ ok. 1 km na LB, poniżej mostu Wandy - wtedy rejs w odwrotnym kierunku...
inna możliwość slipowania - to stocznia Namarol, ul, Stoczniowców 1, 012 656 16 00 - tylko chyba płatna ...
można tez w firmie LECH w Wawrzęczycach poniżej Niepołomic..
pozdrawiam
a może do zobaczenia w Krakowie:)
ps.
krakowscy woprowcy tez posiadają slip przy swojej siedzibie na ul. Dojazdowej, w 76. na lb. - nie wiem tylko jak duże jachty można tam wodować?
Koledze Januszowi chyba na razie (tak przynajmniej zrozumiałem) chodzi o poznanie odcinka Oświęcim-Kraków. Zaproponowałem trasę odwrotną Kraków-Oświęcim bo wydaje mi się, że najłatwiejsze będzie slipowanie w Tyńcu. Slipu w Broszkowicach nie znam ale przypominam sobie, że chyba 2 lata temu nasz Kolega @kozi chciał wodować tam pontony do spływu Wisłą i nie bardzo mu się to udało. W efekcie wodował na stopniu Dwory ale też nie było łatwo i były to tylko pontony a nie łódź. Co do slipu w Jacht Klubie w Mogile - miejsce bardzo przyjazne, można zostawić auto i przyczepę. Problem w tym, że można tam teraz zwodować tylko małe łódki. Po utracie dawnej drogi dojazdowej jest teraz dużo trudniej wjechać. Trzeba się dobrze "nagimnastykować" aby wyrobić się zestawem w wąskiej i krętej uliczce między budynkami klubu. Poza tym trzeba pokonać cały "miejski" odcinek Wisły i 2 śluzy. A śluza na stopniu Kościuszko jest w remoncie i śluzowania mocno ograniczone. Stąd pomysł rozpoczęcia rejsu w Tyńcu i powrót do Tyńca. Na Dojazdowej to szczerze mówiąc nie wiem jak wodują łódki. Nie bardzo mogę sobie to wyobrazić. I nigdy tego nie widziałem. Ale też słyszałem, że się da.
Pozdrawiam, Marek
Dziękuję za wszystkie informacje, które z pewnością przydadzą się przy rekonesansie samochodowo-pieszym. Niestety, z uwagi na trudności z uzyskaniem urlopu w dogodnym terminie, rejs odłożę do przyszłego roku, gdy już nie będę musiał nikogo prosić o urlop. W tym roku, w którąś sobotę czy niedzielę, będę chciał zobaczyć proponowane miejsca i z pewnością któreś z nich będzie odpowiednie.
Dziękuję i mam nadzieję do zobaczenia w Krakowie.
Janusz
możesz przeglądać wszystkie wątki dyskusji na tym forum. możesz rozpocząć nowy wątek dyskusji na tym forum. nie możesz odpowiadać na posty w tym wątku dyskusji. nie możesz rozpocząć ankietę na tym forum. nie możesz dodawać załączniki w tym forum. nie możesz pobierać załączniki na tym forum.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na nasze ustawienia prywatności i rozumiesz, że używamy plików cookies. Niektóre pliki cookie mogły już zostać ustawione.
Kliknij przycisk `Akceptuję`, aby ukryć ten pasek. Jeśli będziesz nadal korzystać z witryny bez podjęcia żadnych działań, założymy, że i tak zgadzasz się z naszą polityką prywatności. Przeczytaj informacje o używanych przez nas Cookies