Możesz mieć rację,przepisy się zmieniają,a niezatapialny to miał być Titanic,ale tak czy inaczej wybieram się na ten spływ,a przy okazji to te 2 mile to taka dość rozsądna odległość od brzegu do pływania,zwłaszcza w pojedynkę.
Dość blisko od brzegu,a fale już się nie "łamią"
I jeszcze jedna rzecz,wybieram się kajakiem pneumatycznym Sevylor Pointer K2.
Może być ciekawie,zaznaczam że miałem okazję pływać nim po morzu,jak i na Dunajcu.
Zobaczymy jak się sprawdzi na dłuższej trasie.
Pozdrawiam.
Widzę Sławku, że zapodałeś cytat ze stronki http://kajak.org....ka/baltyk/ i choć nie wiem to podejrzewam, że prywołane stare przepisy mogą już być nie ważne. Najśmieszniejsze jest jednak to, że nie ma czegoś takiego jak "jednostki niezatapialne". Wszystko co pływa po wodzie jest w stanie zatonąć (zwłaszcza statki) wobec tego w ogóle niczym nie wolno odpływać dalej od brzegu. Wobec tego również Pan Doba, kajakarz pływający samotnie bez asysty po morzach i oceanach jest wielokrotnym recydywistą. Co za bzdura :(
Podstawa prawna
Obwieszczenia i zarządzenia regulują tą sprawę w oparciu o Ustawę z dnia 21.03.1991 r. "O obszarach morskich Rzeczypospolitej Polskiej i administracji morskiej". Przytoczę część zarządzenia nr 9/98 Dyrektora Urzędu Morskiego w Słupsku z dnia 22.04.1998 r. w sprawie warunków uprawnienia żeglugi w celach rekreacyjno - sportowych przez jednostki pływające o długości do 5 metrów. (zwolnione z obowiązku rejestracji).
Strefa pływania obejmuje obszar do 2 Mm od linii brzegu na akwenie objętym systemem zabezpieczenia ratowniczego.
Poza systemem zabezpieczenia ratowniczego mogą uprawiać żeglugę wyłącznie jednostki niezatapialne i muszą być wyposażone oprócz środka ratowniczego (kapok), dodatkowo w pławkę dymną koloru pomarańczowego oraz gwizdek.
Żegluga dozwolona jest:
w porze dziennej (od wschodu do zachodu słońca)
na wodach wolnych od lodu
przy widzialności powyżej 2 Mm
Dla kajakarzy ważne jest również część obwieszczenia chociażby Dyrektora Urzędu Morskiego w Słupsku z dnia 15.06.1993 r. informując że: "zabrania się biwakowania i plażowania na wydmach i klifach oraz w lasach nadbrzeżnych".
Chociaż nie jestem pewien czy nic się nie zmieniło.
Jak soś znajdę to dam znać.
Witam,właśnie szykuję się do przepłynięcia 0dry kajakiem ,z tym że będę startował z Głogowa.Mam zamiar płynąć co najmniej do Szczecina,a jak czas pozwoli to nad morze.
Na odrę nie potrzeba żadnych zezwoleń,w morze można wypływać do 2 mil od brzegu,dalej tylko w asyście jednostki "niezatapialnej"np kutra.
Najrozsądniej jest płynąć chyba do Dziwnowa,omija się szlaki żeglugowe,no i można płynąć przez zalew trzymając się brzegu,jak słusznie ktoś wcześniej napisał.
Ja płynę w majowy weekend,tak że później mogę dać znać jak to wygląda.
Pozdrawiam.
Zanim dopłyniesz do Szczecina zatrzymaj się na Międzyodrzu. Co to takiego dowiesz się z Googli. Płynąc przez Szczecin weź pod uwagę to, że są tam tereny portowe i małe jednostki jak kajak mogą być tam niepożądane. Zapoznaj się podstawowymi przepisami portowymi bo chyba nie wszędzie małym jednostkom wolno wpływać. Lepiej odbij w prawo na Jezioro Dąbie. Płynąc przez Jezioro Dąbie a tym bardziej przez Zalew Szczeciński zwracaj uwagę na prognozy pogody. Zalew może się nieźle rozbujać i nieźle Cię potarmosić. Trzymaj się blisko brzegu w razie pogorszenia pogody możesz szybciej uciec. Pozdrawiam MJ
możesz przeglądać wszystkie wątki dyskusji na tym forum. możesz rozpocząć nowy wątek dyskusji na tym forum. nie możesz odpowiadać na posty w tym wątku dyskusji. nie możesz rozpocząć ankietę na tym forum. nie możesz dodawać załączniki w tym forum. nie możesz pobierać załączniki na tym forum.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na nasze ustawienia prywatności i rozumiesz, że używamy plików cookies. Niektóre pliki cookie mogły już zostać ustawione.
Kliknij przycisk `Akceptuję`, aby ukryć ten pasek. Jeśli będziesz nadal korzystać z witryny bez podjęcia żadnych działań, założymy, że i tak zgadzasz się z naszą polityką prywatności. Przeczytaj informacje o używanych przez nas Cookies