przylodzWeteran Dodano
13 lat temuDrogi Zygmuncie!
Cóż to za dzień, cóż to za data, cóż to za wiek - 62 lata!
W tak młodej porze nikomu nie wadzi pozostać z nami,
Takimi, owymi, jednak wodniakami!
Tyś jednak do Hilo wziął kurs, wielka strata!
Nie będę słyszał Twego tembru głosu
Nie spotkam Ciebie w mego domu progu,
Nie będę czytał Twych opisów losu,
Boś ty, snać dobry, spodobał się Bogu.
Żegnając Ciebie, chciałbym coś dać z siebie
Jakiś element mej osobowości.
Ofiarowuję zatem ten wiersz, który w niebie
Poczytasz sobie w wiecznej spokojności.
Wciąż jeszcze słyszę Twój śmiech, Twoje żarty. Pamiętam nasze rozhowory i piosenki śpiewane długo w noc, przy ognisku w "Rudej Biedaczce" Pamiętam nasze plany snute na nadchodzące lato. Plany, których już nigdy nie zrealizujemy...
Pozdrawiam Cię Przyjacielu! Uszykuj nam miejsce gdzieś obok Ciebie, prędzej czy później, jednak się spotkamy.
AHOJ MARYNARZU! Pokój Twojej Marynarskiej Duszy!
Ja zachowam w pamięci tę scenę z naszego spotkania. Takim Cię zapamiętam. Wesołego, radosnego, przyjaznego ludziom... Dobrego Człowieka!
Edytowany przez Apis dnia 29.12.2013,
11 lat temu