A to fotki tego pięknego pchacza z mojego rodzinnego albumu, dowodził nim wtedy Pan Kapitan Roman Dąbrowski z Bydgoszczy.
-Koziorożec B-02 w stoczni w Tczewie razem z wybudowanym tam dla holenderskiego armatora holownikem.
-Koziorożec B-02 w śluzie w Przegalinie z tym samym holownikiem.
-Koziorożec B-02 gdzieś na szlaku.
-Koziorożec B-02 gdzieś na szlaku, za Sterami Pan Kapitan Roman Dąbrowski.
-Koziorożec B-02 i Koziorożec B-03 w porcie w Elblągu.
-Windy kotwiczne na Koziorożcu B-02, a przy nich Mój Ojciec na dziku. Warto zaznaczyć, że Koziorożec B-02 jako jedyny posiadał windy kotwiczne z pchacza typu Bizon III.
-Windy kotwiczne na Koziorożcu B-02, a przy nich Mój Ojciec na dziku.
-Koziorożec B-02 w stoczni w Tczewie.
-Koziorożec B-02 w stoczni w Tczewie.
-Koziorożec B-01 i Koziorożec B-02 w stoczni w Tczewie podczas "wysokiej wody" na Wiśle. Widać dokładnie drobne różnice w wykończeniu "prototypu" (Koziorożca B-01) i "produktu seryjnego" (Koziorożca B-02).
