Większość polskiego społeczeństwa, czyli również marynarzy pracujących w zachodnich firmach deklaruje swoją przynależność do Kościoła katolickiego.
Polska dziś jest nie tylko jednym z największych krajów Europy, ale także jednym z tych krajów europejskich, gdzie religijność manifestuje się w szczególny sposób.
Typowym trendem dla religijności Polaków jest utrzymujący się wysoki wskaźnik osób wierzących, przy wyraźnym wzroście ilości wiernych, który deklarują się jako głęboko wierzący. W 1991 r. jako wierzący (lub głęboko wierzący) określało się 89, 9 proc. Polaków, w 1998 r. - 95, 3 proc, a w 2002 r. - 92. proc. Przy tym za osoby głęboko wierzące uważało się w 1991 r. - 10 proc. wiernych, w 1998 r. - 16, 7 proc, a w 2002 r. 19, 8 proc.
Kościół katolicki w Niemczech liczy ok. 26,5 miliona wiernych, czyli ok. 32 proc. mieszkańców. Od czasu zjednoczenia kraju w 1989 roku stracił on już ponad półtora miliona członków. Każdego roku ponad 100 tysięcy Niemców decyduje się wystąpić z Kościoła katolickiego. Wiąże się to z zaprzestaniem płacenia tzw. podatku kościelnego, który wynosi od 8 do 10 proc. osobistego podatku dochodowego i jest ściągany przez państwo. Wpływy do kasy Kościoła zmniejszają się również na skutek stale malejącej od lat liczby narodzin wśród katolików (podobny proces, nawet w większej skali, dotyczy też protestantów). Coraz więcej dzieci pojawia się za to w rodzinach muzułmańskich, które jednak na Kościół nie łożą.
Czy Polacy bądą zachowywali się podobnie jak Niemcy gdyby wprowadzono podatek kościelny?
Przeczytałem ostatnio,że "SLD uderzy w Kościół":
"...Wiceszefowa SLD Katarzyna Piekarska wraz z dr. Pawłem Boreckim z Katedry Prawa Wyznaniowego Wydziału Prawa Uniwersytetu Warszawskiego pracują nad zmianami w ustawach, które dotyczą relacji państwo-Kościół. "To nie są żadne rewolucyjne zmiany, raczej propozycja rozwiązań, które istnieją w innych katolickich krajach w Europie" - podkreśliła Piekarska...."
Wracając teraz do polskich marynarzy pracujących w Niemczech zauwżyłem pewien interesujący trend.
Wypełniając deklarację meldunkową podaje się obowiązkowo przynależność kościelną co wiąrze z płaceniem podatku.
Wielu kolegów podaje "RK" czyli katolik, ale wielu chociaż są w Polsce katolikami podaje,że jest niewierząca i nie należy do żadnego Kościła i zwolniona jest z płacenia podatku.
Spotkałem się też z przypadkami polskich marynarzy bardzo wierzących w Polsce,którzy występowali z Kościła katolickiego w Niemczech,żeby nie płacić podatku.
Jednak katolicki "wywiad wyznaniowy" wcześniej czy później "dopada" swoich "zdrajców" i egzekwuje od nich swoją "pańszczyznę".
Co Wy na to?
Zaprzyjaźniony ze mną proboszcz parafii Podwyższenia Krzyża Św. w Brzegu próbował wprowadzić skromny podatek od rodzin na odnowienie zabytkowej, rewelacyjnej polichromii iluzjonistycznej stworzonej ręką Jana Kubena. Prace trwały kilka lat i były bardzo skomplikowane ze względu nie tylko na zniszczenia ale także przemalowania.
Polichromię odrestaurowano - dziś olśniewa swoim pięknem i kunsztem jej twórcy, który wraz z rzeszą anonimowych wykonawców domalował przestrzeń nierzeczywistą (iluzoryczną) nad rzeczywistą (stąd termin - malarstwo iluzjonistyczne). Jej walory choć w części chciałem pokazać w prezentacji mojego skromnego autorstwa: http://www.apisvi...page_id=20
Proboszcz jednak nasłuchał się wielu gorzkich słów; wprost proporcjonalnie do zasobności portfela wiernych były one coraz bardziej przykre....
Andrzej 'Apis' Podgórski
--- Jeśli wydaje ci się, że wiesz wszystko - masz rację: wydaje ci się...
Wiele razy pomagalem polskim kolegom zalatwiac sprawy meldunkowe,w rejonie Braunschweigu czy Peine. Ku wielkiemu zdziwieniu urzednikow (byli przekonani ze Polska jest krajem w 99% katolickim) na pytanie o przynaleznosc wyznaniowa, wszyscy zgodnie odpowiadali ze sa niewierzacy.
Typowa hipokryzja Polaka-katolika...Nieuzasadniona zresztą,bo przecież płacąc podatki w Polsce w znacznym stopniu (chcąc tego lub nie) finansuje się kościół katolicki-choćby fundując zwolnienia od podatku gruntowego czy ubezpieczenia zdrowotne i emerytalne jego pracownikom.Totalna hipokryzją jest również 100% uprzywilejowanie akurat tego związku wyznaniowego.Niestety,nieprędko doczekamy się zmiany,bo zapowiedzi regulacji tych (będących zresztą kompletnie niezgodnymi z konstytucją) układów rodem z mafii są zwykłą kiełbasą wyborczą.
Każdy płacący podatki jest członkiem jakiegoś społeczeństwa.
Umowa o zniesieniu podwójnego opodatkowania zwalnia pracujących, np. w Niemczech do płacenia podatku w Polsce.
Jeżeli jednak polski marynarz wyrzeka się swojej przynależności kościelnej tylko po to, żeby nie płacić podatku w Niemczech to jednocześnie deklaruje swoje wystąpienie z Kościoła Katolickiego w Polsce.
Oczywiście nasi koledzy,którzy tak postąpili uważają, że tak nie jest i dalej jako bogobojni obywatele RP chodzą będąc na "wolnym" do kościoła w swojej rodzinnej miejscowości i jakby nigdy nic przyjmują Komunię Świętą.....
Tutaj właśnie ingeruje "wyznaniowy wywiad kościelny" z siedzibą w Rzymie i ściga takich podwójno-mentalnościowych członków Kościła.
Znam przypadek z Niemiec, gdzie taki "przestępca" został zmuszony do zapłaty należnego podatku.
Ten podatek ma jednak swoje dobre strony...po prostu przychody i wydatki Kościła są kontrolowane.
Jestem zdecydowanym wrogiem tzw. "podatku kościelnego".
Obecnie w Polsce pieniądze przekazywane są z parafi do kurii biskupiej, czyli idą z dołu do góry.
Natomiast gdy środki idą z góry do dołu... to wtedy biskupowi bardzo łatwo wpłynąć na "krnąbrnego" proboszcza.Pomijam różne gorszące ekscesy księży - ich Pan Jezus rozliczy...i na szczęście parafianie też w życiu doczesnym.
Z drugiej strony nie życzę sobie by państwo polskie kontrolowało przychody i wydatki mojego Kościoła.
Większość ludzi daje pieniądze z dobrej woli i wara urzędnikom od tych pieniedzy.
Państwo nie musi kontrolować wszyskiego!
Zbyszku!
Ja nikomu nie chcę narzucać "podatku kościelnego".
Pokazałem tylko jak to jest w Niemczech.O ile się nie mylę to tylko kilka państw w Europie posiada taki system podatkowy.
Pokazałem raczej podójną moralność wielu polskich obywateli nie tylko marynarzy bo wystąpienia z kościła są celem "zyskania" na podatku w wielu branżach gospodarki niemieckiej zatrudniającej polskich pracowników.
Kiedyś rozmawiałem z polskim księdzem z naszej parafii w Kalefeld kończoncym w latach 50-tych seminarium duchowne we Wrocławiu o jego polskich kolegach księżach.Jeden z nich był biskupem (znam nazwisko).
Kiedy ten polsko-niemiecki ksiądz Krystian pojechał w odwiedziny do swojego rodzinnego Wrocławia odwiedził tego biskupa.
Zajechał na dziedziniec kurii 15 letnim rozlatującym się BMW.
Jego kolega biskup widząc to auto zapytał:
- co Ty Krystian takim rzęchem jeździsz?
- pracujesz w Niemczech i nie stać Cię na Mercedesa? - i tu pokazał mu swój najnowszy model Deimlera.
Ksiądz Krystian odpowiedział swojemu koledze:
- ja Adam mam pensję w Niemczech i muszę sobie opłacić mieszkanie i gospodynię a resztę oddaję na biedne dzieci w Afryce...
Taka to Zyszku jest różnica między niekontrolowaną daniną a podatkiem kościelnym i wynagrodzeniami księży.
Józek wiem o co Ci chodzi...
Niestety też wiem jak to wygląda w Polsce... oj długo by opowiadać...
Tu nie tylko o Kościół chodzi... generalnie ludzie w Polsce boją się "iść po bandzie" - jakaś wygodna posadka, broń Panie Boże przed podejmowaniem jakichkolwiek decyzji tacy jesteśmy nijacy nawet grzeszyć nie potrafimy na całego.
Potrafimy się tylko rozczulać nad sobą - jaki to świat jest zły, ech szkoda pisać.
Pozdrawiam z deszczowej Małopolski
możesz przeglądać wszystkie wątki dyskusji na tym forum. nie możesz rozpocząć nowy wątek dyskusji na tym forum. nie możesz odpowiadać na posty w tym wątku dyskusji. nie możesz rozpocząć ankietę na tym forum. nie możesz dodawać załączniki w tym forum. nie możesz pobierać załączniki na tym forum.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na nasze ustawienia prywatności i rozumiesz, że używamy plików cookies. Niektóre pliki cookie mogły już zostać ustawione.
Kliknij przycisk `Akceptuję`, aby ukryć ten pasek. Jeśli będziesz nadal korzystać z witryny bez podjęcia żadnych działań, założymy, że i tak zgadzasz się z naszą polityką prywatności. Przeczytaj informacje o używanych przez nas Cookies