Łodziarz z Wielkich Jezior zacumował kiedyś przy kanadyjskim brzegu. Rano przerażony spostrzega, że po pokładzie grasuje niedźwiedź! Przerażony łączy się przez UKF z policją wodną.
- Halo! Po pokładzie cwałuje niedźwiedź! Nie mogę wyjść, nie mogę odpłynąć...
- Spokojnie, kolego. Zaraz zadzwonimy do firmy zajmującej się usuwaniem niedźwiedzi pokładowych.
- Niedzwiedzi pokładowych?!
- Taaaa.... Spokojnie. Jest taki facet. Zaraz się z tobą połączy.
...
- Halo, tu "Zwalczanie niedźwiedzi pokładowych i przydomowych". Gdzie pan cumuje?
Szyper podaje szczegóły.
- Za kwadrans się zjawię. Do zobaczenia.
Szyper czeka obserwując jak niedźwiedź wspina się na maszt. Po kilkunastu minutach podjeżdża pod burtę jeep. Wysiada z niego chudy osobnik z ogromną strzelbą i jakimś kundlem. Kowbojskim krokiem zbliża sie i wchodzi do sterówki.
- Siemano. Zaraz zajmę się pańskim misiem.
- Jak pan to ma zamiar zrobić?
- To proste: wejdę na maszt i będę trząsł, aż niedźwiedź spadnie. Wówczas Fafik - tu pokazuje na kundla - odgryzie misiowi jądra. Niedźwiedź nie wytrzymuje tego bólu i ...
- Ten pikuś?
- Fafik nie Pikuś. Popatrz pan!
Tu chudzielec w kowbojskim stroju pokazuje zęby Fafika. Istny potomek tygrysa szablozębnego w psiej skórze.
- Kumam. W takim razie po co panu ta wielka strzelba? - pyta szyper.
- Strzelbę trzymać będzie pan. Może się bowiem tak zdarzyć, że to ja wcześniej spadnę z masztu niż niedźwiedź. Wówczas koniecznie musi pan zastrzelić Fafika.
Andrzej 'Apis' Podgórski
--- Jeśli wydaje ci się, że wiesz wszystko - masz rację: wydaje ci się...
Ten dowcip nie jest łodziarski, ale przed laty usłyszałem go na Renie: stary myśliwy wybrał się na polowanie ze swoim starym jamnikiem. Jamnik był gruby, ślepy i głuchy. Tą maszerującą parę wypatrzył polujący orzeł. Tłusty jamnik byłby niezłą pożywką dla orlich piskląt. Lotem nurkowym dopadł jamnika i uniósł go w górę. Myśliwy ratując przyjaciela przymierzył ze strzelby, strzelił i trafił orła. Orzeł spadł. A co stało się z jamnikiem? ....... a no ponieważ był ślepy i głuchy: POLECIAŁ DALEJ. Prosto z Renu: pozdrowienia dla ZAŁOGI.
Edytowany przez Seehund dnia 08.06.2010, 15 lat temu
Do portowego baru wchodzi marynarz z małpką na ramieniu. Siada przy barze i prosi barmana o piwko. W międzyczasie wścibska małpka zaczyna biegać po barze. Tu wypije klientowi kolę, tam z talerza zgarnie kotleta... Na te wszystkie ekscesy spogląda zniesmaczonym okiem barman.
Nagle małpka ląduje na stole bilardowym, chwyta jedną z bil i ją połyka. Barman nie wytrzymuje:
- Widziałeś pan co zrobiła pana małpa?
- Nie, nie zauważyłem...
- Połknęła kulę od bilarda
- Aaa... to.... Ona zje wszystko co ma w zasięgu wzroku - niech pan się nie przejmuje, zapłacę za szkody.
Marynarz dopił piwko, zapłacił i wyszedł.
Za jakiś czas - po powrocie z kolejnego rejsu ten sam marynarz z tą samą małpką wpada do tego samego baru. Zamawia jak poprzednio piwko, a małpka buszuje po barze do woli. Barman znów ją bacznie obserwuje... Gdy ta wyjmuje komuś z drinka wisienkę, wkłada ją sobie w d***, a następnie wyjmuje i zjada - barman nie wytrzymuje:
- Panie... widział Pan co ta pana małpa zrobiła?
- Nieeee, nie zauważyłem....
- No właśnie skubnęła komuś wisienkę, najpierw włożyła sobie ją w d*** a potem zjadła!
- Aaa... to.... Franca zje wszystko co ma w zasięgu wzroku, ale odkąd połknęła bilę najpierw wszystko mierzy...
Andrzej 'Apis' Podgórski
--- Jeśli wydaje ci się, że wiesz wszystko - masz rację: wydaje ci się...
Marynarz z diewczyną na spacerze. Dziewczyna mówi : słyszałam, że wy marynarze znacie dużo fajnych kawałow, powiedz jakiś dowcip.
Marynarz: no tak, ale to świńskie kawały nie dla uszu kobiet.
Dziwczyna: jak będzie brzydkie słowo, to powidz " pip" jak w telewizji.
Marynarz: pip, pip, pip, pip, pip,....cholera.
możesz przeglądać wszystkie wątki dyskusji na tym forum. nie możesz rozpocząć nowy wątek dyskusji na tym forum. nie możesz odpowiadać na posty w tym wątku dyskusji. nie możesz rozpocząć ankietę na tym forum. nie możesz dodawać załączniki w tym forum. nie możesz pobierać załączniki na tym forum.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na nasze ustawienia prywatności i rozumiesz, że używamy plików cookies. Niektóre pliki cookie mogły już zostać ustawione.
Kliknij przycisk `Akceptuję`, aby ukryć ten pasek. Jeśli będziesz nadal korzystać z witryny bez podjęcia żadnych działań, założymy, że i tak zgadzasz się z naszą polityką prywatności. Przeczytaj informacje o używanych przez nas Cookies