Temat rodzi się i umiera od 2007 roku, szkoda. Myslę, że problem jest nie w chęciach udziału w balu, a w kwastiach organizacyjnych. Może to uczynić w sposób następujący: Jeden z nas /najodważniejszy i ze zmysłem organizacyjnym/ powinien dać ogłoszenie, że czekam na kolegów "tu" dnia "tego" o godzinie "tej". Może zaskoczy, bo jak już ktoś pisał powyżej - najtrudniejsze są początki, a chińskie przysłowie mówi o tym pierwszym kroku. Chyba wszyscy to znają.

Niemal cztery lata temu powstał pierwszy pomysł zorganizowania takiego balu. Temat umarł śmiercią nie całkiem naturalną, gdyz jak zwykle gdzie trzech Polaków tam cztery opinie... Odświeżam temat w związku z pomysłem pożegnania karnawału na takim Balu w Ścinawie Polskiej koło Oławy. Wiem, że jest już kilka(naście) zgłoszeń, a ponieważ impreza ma charakter raczej kameralny a nie ogólnopolski - mam swiadomość, że nie wszystkim pasuje zarówno miejsce jak i termin. Niemniej sądzą, że od czegoś zacząć trzeba. Może więc podyskutujmy o tym jak sprawić, aby wpisać taki bal na stałe w nasz kalendarz. "Tawerna Kapitańska" to świetne miejsce, z noclegiem też nie powinno byc problemu gdyz w Oławie jest sporo niedrogich hoteli.

Pomysl jak najbardziej przedni.Takie spotkanie pozwoli na wieksza integracje naszego srodowiska.A i wymiana spostrzezen napewno jest latwiejsza przy "kieliszku chleba".Miejsce jest do uzgodnienia.Napewno nie bedzie to wiekszy problem.Pozdrawiam

Mam pomysła może nie najlepszego, ale gdyby tak spróbować na początek gdzieś nad morzem, a jak chwyci to potem w górach, bo flisacy to pewnie też marynarze a takie spotkania to najtrudniej zacząć potem wszyscy będą chcieli być organizatorami i pewnie co roku będą kontynuowane w różnych regionach Polski, a może i Europy? Pozdrawiam Krzysiek:D

dziekuje wszytskim za dotychczasowe propozycje.Sama idea chwyciła teraz jeszcze trochę dyskusji i powoli będziemy sie zabierali do jej organizacji. Wszelkie uwagi o miejscu bardzo trafne ale czekam na wiecej propozycji pozdrowienia Zbyszek

Ja myślę aby było sprawiedliwie to zróbmy go np. w Bydgoszczy miasto z tradycjami żeglugowymi prawie po środku Polski. Aby każdy miał dojazd w miarę równy. Nie wiem może Poznań. Tak aby nie tłuc tych kilometrów.

Tak, tak, dobry pomysł. Zima, przerwa nawigacyjna, karnawał i wszystko co się z tym wiąże. Warto wracać do starych wzorców, a wzorce na przykładzie Koźla to coroczne Bale Kapitańskie, które odbywały się w „Lindzie” ( Koźle-Rogi). Zabawa była przednia, szczególnie zabawne i ciekawe były tańce „starych Ślązaków”. Taki bal to okazja do spotkania, do prowadzenia na żywo wielu interesujących rozmów, do dobrej marynarskiej zabawy, ale też do integrowania środowiska. Ponadto jest to kolejna okazja do promowania żeglugi śródlądowej. Gdzie taki bal zorganizować to inny temat, sądzę, że gdzieś nad Odrą. Pozdrawiam Cz. Szarek.

Również jestem za zorganizowaniem Balu Wilków Rzecznych / tych co są nimi obecnie i tych co nimi byli / Myślę, że i na BAL, przybędą też, WILKI MORSKIE a jak mi wiadomo, są tacy wśród nas tu obecni, chociażby - SZCZEPAN - :D:D:D

Myślę ze pomysł jest dobry. Była by to dobra okazja do nawiązania wzajemnych kontaktów, porozmawiania wymiany poglądów. Proponowany termin w przerwie nawigacyjnej jest moim zdaniem najkorzystniejszy. Pozostały by tylko kwestie organizacyjne ale to jest osobny temat. Czyli mówiąc krótko jestem za.:)

Zbyszek Toporowicz - sekretarz Stowarzyszenia - zaproponował organizowanie Balu Wilków Rzecznych, który w okresie zimowym (karnawał) mógłby stać sie okazją do spotkania i "podzielenia sie kieliszkiem chleba ". Nazwa Balu jest też umowna i można zaproponować inną. Zapraszam do wymiany uwag, sugestii, propozycji.... Dla wielu czynnie pływających jest to dogodniejszy termin do spotkań niż środek lata. Co wy na to?