Odp: Skarb Kapitana Krysztowskiego
Panie Teos,dziękuje za wspomnienie o kpt A, Krysztowskim, a ponieważ go znalem osobiscie jego historię z okresu pracy w zegludze warszawskiej ,mogę tylko przypomniec począwszy od 1958r,W1960 r pracowałem na pogłebiarce ,,PERLA'' w Warszawskich Zakładach Eksploatacji Kruszywa ,spałem na malej koszarce w jednej kajucie z Fran Pietrzakiem marynarzem zCZerwinska ,na rufie koszarki mieszkała pani Halinka Przybysz pracowała w biurze W,Z.E.K, do której nie kiedy przychodził wówczas młody jeszcze ,bardzo przystojny sternik z p/s ,,Traugut'' Andrzej Krysztowski., a rodzice p. Halinki pracowali i mieszkali na barce z synem Waldkiem moze młodszym ode mnie o2 lub 3 lata ,znalismysię z racji naszych profesji. Kiedy 1961 r przeniosłem się do zeglugi warszawsiej ,poznalismy się bardziej z kolegą A, KRYSZTOWSKIM ,on jeszcze na ,,Traugucie'' pózniej na m/s ,,Syrena'' ja na p/s J Dąbrowskim. pózniej na m/s ,,Odetta''.Był starszy odemnie o 6 lat,zawsze nienagannie umundurowany ,wtedy kiedy był kontrolerem ,sternikiem czy kapitanem.Z kądinond wiem iz jego idolem na wodzie był kapitan Gołębiewski z P/S Traugut'', wiem ze interesował sie zbieractwem wszystkiego co dotyczyło zeglugi a poniewaz czesto pływal do Gdanska interesował sięi ,,Morzem'',w zegludze było nas sporo o róznych zainteresowaniach,W1967roku całą zime pływalismy Zubrem w-19 na kanale zeranskim przeworząc piasek do portu na Falbecie ,A.Krysztowski za kapitana ja za sternika ,a mech był absolwent elbląskich szturmanów kol Teodor Lech., z którym pływalem przez długie lata jako kapitan. ,On czyli s.p kpt Andrzej był najmłodszy w sród kapitanów w zegludze warszawskiej ,na duzych parowcach ,był bardzo ambitny a zarazem kolezenski, a poniewaz był dla mnie wzorem do nasladowania, nie długo spelniło się moje zawodowe marzenie ,zostałem najmłodszym dowódcą na pchaczach. Na zdjęciach kpt A, Krysztowski zkolegą Tomaszem Żukowskim i kpt Gołębiewskim na p/s ,,Traugut'',wszyscy z Płocka.