Odp: Troche śmieszne ale....
Jak zawsze się z Tobą zgadzam @Seehund, dlatego też napisałem, że dobrze, że nie pcha się na statek tylko chce zdobyć praktykę. Z wypowiedzi @Misiodrona widac, że jednak taki zielony nie jest :) A co do systemu, nie ukrywam że w moim przypadku, bardzo mi on pasuje, ale jak zawsze w życiu wszystko zależne jest od odpowiedzialności samych kapitanów jak i armatorów powierzających im swoje jednostki. Sam nie jestem na tyle naiwny, aby sądzić, że ktoś da mi statek czy zestaw tylko dla tego, że po skończonych studiach mam papier, zresztą sam bym się tego, na takim etapie nie podjął. Z tego powodu, w wakacje w czasie urlopu, będę pływał w ramach nabierania praktyki, jeżeli w tym czasie uda mi się załapać na jakiś kontrakt i zbierać doświwdczenie, to mam całe studia na zebranie go jak najwięcej. Nigdy nie zakładałem że po studiach, bez praktyki, mógłbym pływać na stanowisku kapitana.