O nie! Gdzie jest JavaScript?
Twoja przeglądarka internetowa nie ma włączonej obsługi JavaScript lub nie obsługuje JavaScript. Proszę włączyć JavaScript w przeglądarce internetowej, aby poprawnie wyświetlić tę witrynę, lub zaktualizować do przeglądarki internetowej, która obsługuje JavaScript.

Forum 

Galeria floty - dyskusja związana z zasobami w galerii.

138 postów | Ostatnia aktywność na 30.08.2007 przez Jerzy Hopfer
Jerzy Hopfer
Jerzy Hopfer 30.08.2007, 17 lat temu
Odp: Film
Na Odrze, w dół rzeki kotwiczenie odbywało się na kotwicach rufowych, na Warci też. Na Wiśle jednak zawsze się obracało i obraca, kotwicząc pod prąd. Pamiętam kapitana w Ż.B. który przyszedł z Odry i zakotwiczył na kotwicach rufowych. Wszyscy miejscowi pukali się w głowę i uznali to za świętokradztwo. Była w tym pewna logika. Statek stojący pod prąd jest prostszy do opanowania w przypadku zerwania kotwicy czy zejścia z niej. Manewrując wstecz nie ma on takiej siły, która pozwoliłaby utrzymać go i jeszcze nim manewrować, szczególnie, gdy mamy do czynienia z silnym prądem. Pamiętam ze Szkoły, gdy Maniek Szwarc wbijał nam do głów, by stawać zawsze kiedy jest to możliwe dziobem pod prąd. Oczywiście dzisiaj, gdy kapitan ma bugstrahl, dwie śruby i inne udogodnienia można czasami inaczej. Na B-mkach manewr kotwiczenia na kotwicach rufowych był jednym z trudniejszych, szczególnie gdy rzucało się dwie kotw. Podobnie jest na" KUNIE", na której uprawia się żeglugę XIX wieczną. Nie wyobrażam sobie innych manewrów niż klasyczne. Na szczęście to lodołamacz, który nie boi się lądu i można, a nawet trzeba, szczególnie przy wietrze, wykonywać manewry z obrotem i oparciem o ląd. Ale, aby nikogo nie kusiło mamy tylko kotwicę dziobową. I koniec. Nie mamy dylematów. Pozdrawiam wszystkich. Jerzy Hopfer
Odpowiedział(a) w Film
Apis
Apis 24.08.2007, 17 lat temu
Odp: Film
To żaden "rzeczywisty" kawałek - tzn nie posiada tytułu ani wykonawcy. Mam po prostu bibliotekę specjalnych "dźwięków" i dobieram je do konkretnego filmu aby podkreślać jego charakter.
Odpowiedział(a) w Film
G
GrzegorzG 23.08.2007, 17 lat temu
Odp: Film
Skipper, dziękuję za te uwagi. Być może moja intepretacja sytuacji i nasuwająca się sugestia wynikają z zapośredniczenia moich doświadczeń w żegludze po Odrze głównie (a także tego spostrzeżenia, że był to postój raczej chwilowy a nie na fajrant i tego, że pudło było puste). Niemniej może faktycznie nurt był na tyle silny, że kotwice "koziołka" nie utrzymałyby zestawu w miejscu. P.S. Co do rodzaju wielkości zestawu i obsługującego go pchacza. Ta krypa to jeszcze nic - na stronie o której mowa w dwóch postach powyżej, są zdjęcia przedstawiające Żubra prowadzącego przed sobą 110 metrowe zbiornikowce i kontenerowce (oczywiście tak jak i w tym przypadku wespół z drugim pchaczem prowadzącym zestaw na holu) ;) Apis, gratuluję pomysłu zmiany ścieżki dźwiękowej filmu. Ta oryginalna była, hmmm, cokolwiek dość osobliwa... ;) Ciekaw jestem co to za kawałek?
Odpowiedział(a) w Film
G
GrzegorzG 22.08.2007, 17 lat temu
Odp: Film
Wiem jak się ustawia barkę żeby ją zakotwiczyć i nie pomyślałbym nawet o zakotwiczeniu samej barki z prądem albo zestawu przy użyciu kotwicy dziobowej (dziobem w dół rzeki, tak że kotwica wchodzi pod barkę), bo rzeczywiście wykonałaby piękny piruet. Pisałem o rzuceniu ankra z rufy pchacza podczas gdy zestaw spięty stoi w nurcie rzeki zgodnie z prądem (podczas krótkiego postoju). Uważa Pan, że zestaw w takiej sytuacji obróciłby się wbrew sile prądu rzeki utrzymującego zestaw w nurcie (i odciągającego go od kotwic) o 180 stopni? Pomyślałem ponadto, że 2 kotwice Koziorożca mogłyby lepiej utrzymywać i stabilizować pozycję zestawu niż jedna na barce (barka była pusta). Proszę mnie poprawić jeśli się mylę, bo chciałbym nauczyć się jak najwięcej o manewrach, nawigacji itd. Pozdrawiam
Odpowiedział(a) w Film
Apis
Apis 22.08.2007, 17 lat temu
Odp: Film
[quote][b]norbi napisał/a:[/b] Film nagrywał jakiś Pan z Gdańska, który na ogół robił tylko wesela i śluby, więc można Mu chyba to wybaczyć. [/quote] Z Twoich słów wynika, że wesela to jakiś gorszy gatunek filmu i mogą to robić przypadkowi ludzie. Niestety - pogląd ten jest powszechny a przecież płynącą barkę mozna nakręcić w sposób interesujący, nie wykonując stu najazdów na jej dziób i falę czołową. Jesli ten pan tak kręci wesela (niepowtarzalne wydarzenie) - współczuję jego klientom. Robię mniej więcej to samo od prawie 20 lat - http://www.apisvideo.pl - i ze zgrozą obserwuję jak do tej branży wchodzą ludzie, którzy nie potrafią zapanować nad kamerą (błędy kadrowania, ciemno i w ogóle byle jak) Film jaki dostałem od Ciebie skróciłem i zamieściłem na naszej stronie. Wystarczy kliknąć - http://www.zegluga-rzeczna.pl/filmy/barka.wmv - aby inni też mogli zobaczyć co to za statek i jak go prowadzono.
Odpowiedział(a) w Film
Valdemaras
Valdemaras 22.08.2007, 17 lat temu
Odp: Film
Po prostu szanowny kolego powiem krótko gdyby zacumowali z prądem i rzucili kotwicę to barkę a razem z nią pchacza obróciło by o 180 stopni a efekt byłby no nie powiem albo przejechali by się po opasce kamiennej, główkach itp. rzucenie kotwicy z barki pozwalało utrzymać cały zestaw pod prąd. Gdyby "koziołek" rzucił kotwicę na rufie nie utrzymał by tej barki. To tak w skrócie, na rzekach zawsze podchodzi się do cumowania pod prąd inaczej nurt zepchnie lub obróci statek. To tak w skrócie bez rozpisywania się o tajnikach manewrowania statkiem.
Odpowiedział(a) w Film
G
GrzegorzG 22.08.2007, 17 lat temu
Odp: Film
Jeśli dobrze wyczytałem i przetłumaczyłem dane z rysunku technicznego ze strony centromostu, to ładowność tej barki wynosi około 2800 ton. Zastanawia mnie to, dlaczego załoga chcąc zaczekać na drugiego pchacza obróciła zestaw pod prąd i rzuciła kotwicę z barki zamiast rzucić je z pchacza ustawionego normalnie z prądem, dziobem w dół rzeki. Nie wiązałoby się to wtedy z koniecznością dwukrotnego obracania zestawu. Zrozumiałbym to od razu, gdyby Koziorożce miały windy na korby ;)
Odpowiedział(a) w Film
D
dzikibil 20.08.2007, 17 lat temu
Odp: Polski akcent w Virtual Sailor ;)
Witam ,od niedawna zacząłem robić "TUR"a do gry symulacyjnej Virtual Sailor , projekt jest dość świeży także jeszcze wiele rzeczy będzie zmienionych... Pozdrawiam. [URL=http://img523.imageshack.us/my.php?image=turscreenhe4.jpg][IMG]http://img523.imageshack.us/img523/7371/turscreenhe4.th.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img267.imageshack.us/my.php?image=sghfp5.jpg][IMG]http://img267.imageshack.us/img267/4681/sghfp5.th.jpg[/IMG][/URL]
norbi
norbi 13.08.2007, 17 lat temu
Odp: Film
Film nagrywał jakiś Pan z Gdańska, który na ogół robił tylko wesela i śluby, więc można Mu chyba to wybaczyć. Jeżeli chodzi o starą śluzę w Przegalinie, to masz rację. Nowa była wtedy uszkodzona, a stara jeszcze niezasypana od strony Wisły była używana do cumowania jednostek ODGW lu PBW Tczew. Śluza niebyła w najlepszym stanie technicznym z tąd problemy podczas śluzowania. Co do samej barki jest to Barka pchana "EUROPA" IIB wymiary: długość całkowita - 76,50 m szerokość - 11,4 m max. zanurzenie - 4,20 m Jej zdjęcia i plany konstrukcyjne są na stronie [url]http://www.centromost.com.pl/[/url]. Z tego co wiem i zauważułem na zdjęciach "z zachodu" barki te służą tam do przewozu węgla, złomu itd., ładowności niestety nieznam. Miejsce, w którym Koziorożec B-03 odłącza się od zestawu to Nieszawa, widać tam nawet stary prom. Pchacz płynie tam do sklepu i wraca z różnego rodzaju zaopatrzeniem. W to już niewnikajmy. :D
Odpowiedział(a) w Film
G
GrzegorzG 12.08.2007, 17 lat temu
Odp: Film
Z mojego punktu widzenia film jest interesujący chociażby dlatego, że prezentuje nowy dla mnie kawałek żeglugi - nowy, nieznany szlak i okolicę, inny niż na codzień widuję rodzaj ładunku i sposób jego przewozu (pudło obsługiwane przez dwa pchacze). Rażą natomiast trochę niedostatki natury formalnej - ujęcia przydługie (zbliżenie na neon "Płocka Stocznia Rzeczna" - nie próbowałem ale myślę, że zdążyłbym w jego czasie zaparzyć dzbanek kawy;)) lub zbyt krótkie i jakby przycięte (np. wtedy, gdy kamera obraca się w stronę pchacza). Mam kilka pytań do Norbiego i innych jeśli będą mogli odpowiedzieć. Stara śluza w Przegalinie o której pisałeś, to ta w której Koziorożec dopycha niedziałające wrota? Czy wiesz jaka jest wyporność i ładowność tego pudła i do przewozu jakiego rodzaju ładunku zostało zaprojektowane? W pewnym momencie pchacz prowadzący zestaw odłacza się od niego, płynie dokądś i potem wraca. Dokąd i po co? Bo chyba nie po piwo? ;)
Odpowiedział(a) w Film
zamek
zamek 05.08.2007, 17 lat temu
Odp: stan klęski nawigacyjnej
Wisła, Odra !!! Coraz cieniej z wodą. Można powiedzieć że mamy "stan klęski nawigacyjnej" Janusz i Ja dodaliśmy trochę fotek do galerii, które to obrazują. Zapraszam do [url=http://zegluga.szympanstudio.pl/index.php][b]Galerii Floty[/b][/url][color=red][/color] Wisła, Port Praski [img]http://zegluga.szympanstudio.pl/albums/userpics/normal_kl%C4%99sk_naw_02072007_10.JPG[/img] Wisła [img]http://zegluga.szympanstudio.pl/albums/userpics/normal_kl%C4%99sk_naw_02072007_8.JPG[/img] Dolny awanport śluzy Brzeg Dolny [img]http://zegluga.szympanstudio.pl/albums/userpics/normal_P1080247_copy.jpg[/img] Reszta zdjęć do obejrzenia w [url=http://zegluga.szympanstudio.pl/index.php][b]Galerii Floty[/b][/url][color=red][/color]
Odpowiedział(a) w stan klęski nawigacyjnej
W
waldo 28.07.2007, 17 lat temu
Odp: Jednostki z napędem Hotchkissa
Witam Tu http://www.kluczynski-sails.com.pl/?ped=1 można poczytać na temat tego typu napędu.
norbi
norbi 21.07.2007, 17 lat temu
Odp: Film
Jeżeli ktoś już oglądła "Mój" film, prosił bym bardzo o komentarz.
Odpowiedział(a) w Film
norbi
norbi 18.07.2007, 18 lat temu
Odp: Film
Witam, właśnie zgrałem film z kasety VHS na płytkę DVD, na którym nakręcono sprowadzanie barki EWT-408 z Płockiej Stoczni Żecznej przez "Koziorożca B-02" i "Koziorożca B-03", film nakręcono 22-28.04.1991 r. dla holenderskiego armatora, trwa 2,5 godz. Stanowi pewnego rodzaju rarytas, jestem pewien, że nikt z czytających ten post ludzi go nieoglądał. Na filmie widać dwie "ciekawostki", których już dzisiaj się nie zobaczy: jadącą lokomotywę parową na moście kolejowym w Toruniu i śluzowanie starą śluzą w Przegalinie, już wtedy "oficjalnie" zamkniętą i nieużywaną, "no i ten podkład muzyczny". Jeżeli ktoś jest zainteresowany kopią tegogo filmu na płytce DVD, niech się ze mną skontaktuje (wiadomość prywatna). Oczywiście "zastrzegam" sobie prawa autorskie :-) . Pozdrawiam!
Odpowiedział(a) w Film
B
Borsuk 14.07.2007, 18 lat temu
Odp: Jednostki z napędem Hotchkissa
Bodajże w 1938 roku przeprowadzono ćwiczenia mające za zadanie przygotowanie cywilnej żeglugi śródlądowej do działań transportowych w czasie wojny. M.in. z holownika EDWARD (# rej. P.Z.W. Warszawa - 402, moc maszyny parowej 180 KM) i trzech barek (Nr. 11, 37, 42 o łącznej nośności 376 ton) stworzono "pociąg holowniczy" (na ogół składał się z holownika i 3-4 barek). W wykazie z 1936 roku EDWARD miał zapisany uciąg 500 T, w raporcie z 1938 r. - 800 T (widać, że określano tę wielkość dość nieprecyzyjnie). Jeśli chodzi o uciąg na palu, to ten parametr rzadko występował w dokumentach o żegludze śródlądowej w II. RP. Ja spotkałem się z nim tylko raz, holownik tylnokołowy REWERA z Halicza (moc m.p. 150 KM) miał uciąg na palu 1,6 T.
B
Borsuk 14.07.2007, 18 lat temu
Odp: Jednostki z napędem Hotchkissa
Tak, chodzi o tonaż holowanych pod prąd rzeki barek. Takie informacje zbierały Zarządy Wodne, aby móc określić możliwości transportowe zarekwirowanych, na czas wojny, barek.
zamek
zamek 14.07.2007, 18 lat temu
Odp: Jednostki z napędem Hotchkissa
Kolega Borsuk to chyba trochę przesadził z tym uciągiem! Jeśli to ma być uciąg "na palu" to nie wiem jakim cudem jednostka z 60 konnym silnikiem miała uciąg dużo większy niż obecne holowniki portowe (30T), a morskie około 70T i więcej. Domyślam się, że chodzi o uciąg barki z ładunkiem 150T. Czy to chodziło?
B
Borsuk 14.07.2007, 18 lat temu
Odp: Jednostki z napędem Hotchkissa
Wspomniany Aleksander Rylke, wykorzystując swoje doświadczenia z napędem Hotchkissa, postanowił wprowadzić ten napęd do cywilnej żeglugi śródlądowej. Sam był armatorem (Aleksander Rylke i Spółka, Warszawa, ul. Chmielna 58) kilku małych jednostek, z których na pewno jedna (w swoich wspomnieniach mówi o kilku) miała pędnik stożkowy. Była to PSZCZOŁA II (# rej. P.Z.W. Bydgoszcz 1338) o wyporności kilkunastu ton, nośności 5 ton i wymiarach 15,25x3,89x0,26/0,38 m. Stateczek miał silnik o mocy 60 KM, uciąg 150 t i 3 osobową załogę. Rylke miał też stateczek [i]Pszczoła IV[/i] (istniała też pewnie [i]Pszczoła III[/i], ale nie figuruje w wykazach), ale dokumenty nie mówią nic o rodzaju pędnika Rylke zaprojektował też jednostkę inspekcyjną z napędem Hotchkissa dla Państwowych Zarządów Wodnych. Ministerstwo Komunikacji zamówiło pod koniec lat 30. XX. wieku 6 takich statków w stoczni Lloyda Bydgoskiego. Miały one silniki o mocy 60 KM, które umożliwiały osiąganie prędkości 12 km/godz (8 km/godz z ładunkiem), wymiary 18,1x3,75x0,3/0,5 m. Załoga liczyła 4 osoby, a stateczek zabierał 20 pasażerów (6 miejsc leżących), jako holownik miał uciąg 120-150 ton. Jednostki te były użytkowane przez P.Z.W.: Konin (nazywany w wykazach HOTCHKISS, ale pewnie była to nazwa potoczna), Łuck (TRYTON), Brześć n/Bugiem (POLESZUK, zakupiony w 1938 roku), Słonim (ŚWITEŹ nr 5), Wyszków (GOPLANA) i Przemyśl (NR 3, stacjonował na Sanie koło Buszkowic - 161.0 km). Dla tego ostatniego statku mam dokładne dane silnika (pewnie inne też miały taki sam), był to 3. cylindrowy Diesel firmy Jastram (Hamburger-Motoren-Fabrik Carl Jastram), model KRD-3, ze sprzęgłem nawrotnym, moc 60 KM osiągał przy 1200 obr/min.
B
Borsuk 13.07.2007, 18 lat temu
Odp: Żegluga śródlądowa II. R.P.
Przygotowano etaty personalne dla zmobilizowanych jednostek. Statek o mocy maszyn mniejszej niż 75 KM miał mieć dwuosobową załogę: kierownika statku (sternika z pensją X grupy uposażenia) i maszynisty (palacza, X gr.), Statek większy (moc maszyn > 75 KM) miał mieć pięcioosobową załogę, w skład której wchodzili: kapitan statku (IX), sternik (X), maszynista (IX), pomocnik maszynisty - palacz (X) i majtek (XII). Barka o nośności od 30 do 200 ton miała mieć cywilną załogę w składzie: szyper (XI) i pomocnik (XII). Rozkaz o mobilizacji, wysłany został do Urzędów Wojewódzkich 30 sierpnia 1939 roku i określał wartość tzw. godz. "M" na środę 30 sierpnia, godz. 14.00. Oznaczało to, że mobilizacja ma się rozpocząć od godz. 00.01 następnego dnia, tj. 31 sierpnia 1939 roku. Zachowały się dokumenty mówiące jakie jednostki zmobilizował Dowódca Flotylli Rzecznej (kmdr Zajączkowski zrobił to wbrew przepisom, nie współpracując z Poleskim Urzędem Wojewódzkim), było to 8 statków, 12 kryp i 5 innych obiektów pływających. Ponieważ zmobilizowane statki miały moc maszyn mniejszą niż 75 KM, przewidziano dla nich po 2 osoby załogi. I tak np. na statek PIAST zmobilizowno sternika Piotra Nikraszewicza (37 lat) z Dawidgródka oraz jako maszynistę Romualda Rajewicza z Pińska (64 lata). Najstarszy ze zmobilizowanych wodniaków miał 72 lata!
możesz przeglądać wszystkie wątki dyskusji na tym forum.
możesz rozpocząć nowy wątek dyskusji na tym forum.
nie możesz rozpocząć ankietę na tym forum.
nie możesz dodawać załączniki w tym forum.
nie możesz pobierać załączniki na tym forum.
Moderator: Administrator

Filtruj po tagach

Popularne wątki w tym tygodniu

Nie znaleziono wątków
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na nasze ustawienia prywatności i rozumiesz, że używamy plików cookies. Niektóre pliki cookie mogły już zostać ustawione.
Kliknij przycisk `Akceptuję`, aby ukryć ten pasek. Jeśli będziesz nadal korzystać z witryny bez podjęcia żadnych działań, założymy, że i tak zgadzasz się z naszą polityką prywatności. Przeczytaj informacje o używanych przez nas Cookies