Odp: Reński pchacz "Wasserbüffel", nast. "Karbouw"
Nawiązując do newsa o pierwszym polskim pchaczu "Mazur", pragnąłbym przypomnieć, że w tym samym czasie wszedł do eksploatacji pierwszy pchacz na Renie. "Wasserbüffel" jest co najmniej rówieśnikiem "Mazura". Z tym, że Niemcy poszli na całego i "Wasserbüffel" jest gigantem w porównaniu z naszym maleństwem. Jednostkę tą wzorowano na amerykańskich pchaczach z Missisipi, a zbudowała go stocznia Ruthof - Werft w Mainz (Moguncja) w 1957 roku. Nie wiem jak długo trwały nad nim prace konstrukcyjne, ale w eksploatacji był na pewno wcześniej niż "Mazur".
Zlecenie na jego budowę dało wspólnie czterech znanych armatorów: Reederei Raab Karcher z Duisburga, Reederei Fendel z Manheim, Vulcan - Reederij z Rotterdamu i Rijnwaart - Vereeniging. Powyższe konsorcjum armatorów eksploatowało "Wasserbüffel" aż do 1973 roku. Wtedy to przeszedł na własność prywatnej grupy akcjonariuszy, gdzie jeden z nich, J.H.van Thull z Ridderkerk w pobliżu Rotterdamu, stał się z czasem jego jedynym właścicielem. Nazwę "Wasserbüffel" zmieniono na Karbouw".
A oto wymiary tego pionierskiego pchacza: 36,02m x 8,36 m x 1,73m. Posiadał dwa diesle o łacznej mocy 1260 KM (jakiej firmy?). Po raz pierwszy jego siłownia została wymieniona w 1978 roku na stoczni Markerink w Lobith. Otrzymał wtedy dwa silniki Deutz typu SBA16M816W po 1000KM / 816kW przy 1660 obr/min. Silniki te funkcjonowały bezbłędnie bez jakichkolwiek inspekcji przez następnych dziesięć lat (52000 godzin pracy!). Kolejna wymiana silników nastąpiła w 1988 roku, również na stoczni Markerink w Lobith. Nowe silniki były tego samego typu, tylko o mocy po 1124KM / 827kW przy 1800 obr/min.
Specjalnie dla "Wasserbüffel" zaprojektowane kontenery miały wymiary: 64m x 9,20m x2,80m, każdy o ładowności 1285t (razem 5140 ton). Pchacz posiada zezwolenie do pracy z czterema kontenerami o maksymalnej ładowności 10000 ton. Używany był przede wszystkim do transportu rudy i węgla na klasycznej trasie Rotterdam - Duisburg, czasami aż do Koblencji. Po przejęciu przez J.H. van Thull spotkać go można było w rejonie Rotterdamu - Antwerpii - Gandawy.
Luksusowo ma się pięcioosobowa zaloga "Karbouw". Część mieszkalna pchacza zaprojektowana jest dla siedemnastoosobowej załogi!! Obok kuchni (cztery lodówki, zamrażarka, nowoczesne urządzenia) i dużej mesy, załoga posiada dwie łazienki z wannami i prysznic. Z pewnych zródeł wiem, że pchacz ten jest jeszcze ciągle w eksploatacji!! Pod jaka nazwą i u jakiego armatora, spróbuję się dowiedzieć.
Mirek Rajski