Cookie Control - ŻEGLUGA ŚRÓDLĄDOWA wczoraj, dziś, jutro w Polsce i Europie wykorzystuje cookies do przechowywania informacji na twoim komputerze.
[ Przeczytaj informacje o używanych przez nas Cookies ]. Kliknij przycisk Akceptuj Cookies, aby zaakceptować Cookies.
Witam
Na początku chciałem sie przywitać ze wszystkimi.
szukam coś w rodzaju vademecum stermotorzysty, jakiejś książki z której można byłoby się przygotować do tego egzaminu. Jak byście koledzy mogli coś polecić to byłbym wdzięczny bardzo
pozdrawiam
maniek
Witam. Ponad miesiąc temu odbyłem kurs , zdałem egzamin i odebrałem już patent stermotorzysty.Posiadam materiały dostarczone przez organizatora kursu. Część w formie elektronicznej oraz dwie w formie broszur.Myślę ,że wyczerpują one w pełni zagadnienie.Nie mam jednak pojęcia jak się ma sprawa z prawami autorskimi tych materiałów.Nie wiem czy mogę je upowszechniać.Posiadam namiary na organizatora oraz właściciela tych praw.Podaję link do strony.Znajdziesz tam program szkolenia stermotorzysty oraz wspomniany kontakt. http://szkolenia....index.html .Pozdrawiam i życzę powodzenia w osiągnięciu patentu.
chciałbym się dowiedzieć czy ktoś zdawał dziś egzaminy na stermotorzystę i jak wygląda taki egzamin czy jest w formie testów i z jakiego zakresu są pytania za inf.dzięki
witam. ja zdawałem w zeszłym roku egzamin na stermotorzyste i odbywa się w 2 etapach.teoria i praktya. teoria ogólnie pojęta tzn locja,nawigacja znaki itp a praktyka to prowadzenie jednostki według obowiązujących przepisów i się udalło.
pozdrawiam
Cześć,
zgodnie z polskimi przepisami:
"§ 17. Do uzyskania patentu żeglarskiego stermotorzysty żeglugi śródlądowej wymagane jest posiadanie:
1) 12-miesięcznej praktyki pływania na statkach żeglugi śródlądowej o napędzie mechanicznym oraz złożenie egzaminu z zakresu wymaganej wiedzy i umiejętności praktycznych albo
2) stopnia chorążego Marynarki Wojennej lub Oddziału Morskiego Straży Granicznej oraz 3-miesięcznej praktyki pływania na statkach żeglugi śródlądowej."
Zazwyczaj są dwie sesje egzaminacyjne; wiosenna i jesienna. Musisz posiadać praktykę, o której napisał kolega Teos, nie potrzebujesz żadnych kursów, przygotowujesz się z zakresu wymaganej wiedzy na patent stermotorzystry (znajdziesz na stronach UŻŚ) i zgłaszasz akces przystąpienia do egzaminu w wybranym terminie. Pozdrawiam
Strażacy zapewne uzyskali patent sternika motorowodnego, który uzyskuje się w drodze odbycia kursu (może być zorganizowany w siedzibie zainteresowanego jeśli jest odpowiednia liczba uczestników) i następnie zdania egzaminu a nie stermotorzysty.
Ktoś zapewne popełnił błąd w informacji na stronie straży utożsamiając (przez podobieństwo nazwy) patent wydawany przez Polski Związek Motorowodny i Narciarstwa Wodnego z patentem wydawanym przez Urząd Żeglugi Śródlądowej. To dwie różne rzeczy.
Można uzyskać patent sportowo-turystyczny (patent motorowodny) bez kursu i egzaminu na podstawie uprawnień zawodowych (patent żeglugowy) ale w odwrotną stronę to nie działa... Chyba, że o czymś nie wiemy...
Edytowane przez Apis dnia 29.10.2012
Andrzej 'Apis' Podgórski
---
Jeśli wydaje ci się, że wiesz wszystko - masz rację: wydaje ci się...
Witam Kolegów!
Strażacy do wykonywania swoich powinności służbowych związanych między innymi z ratownictwem wodnym muszą wg. obecnie obowiązujących przepisów posiadać patent zawodowy czyli stermotorzysty żeglugi śródlądowej. Z reguły odbywa się to w ten sposób, że najpierw jest organizowany kurs a potem odbywa się egzamin organizowany przez Terenową Komisje Egzaminacyjną, który również może mieć forme "wyjazdową".
Pozdrawiam serdecznie!
I aby przystąpić do egzaminu muszą wykazać się 12-miesięczną praktyką pływania w charakterze członka załogi "łodzi z napędem mechanicznym przeznaczonej do innych celów niż uprawianie sportu i rekreacji" czyli np. łodzi ratunkowej, transportowej. Nie wykluczone, że dla służb ratowniczych warunki zdobycia patentu stermotorzysty są nieco uproszczone, co wcale nie musi oznaczać, że uzyskany w ten sposób patent jest "gorszy".
Całkowicie zgadzam się z kolegą marek56. Uprawnienia jakie uzyskują są dość poważne(prowadzenie małych statków do 20 m. długości) po dość krótkiej praktyce przy jednoczesnych wymaganiach np. co do sterników ż.ś. , którzy po o wiele większej praktyce nie uzyskują nawet zbliżonych uprawnień. Potem tacy ludzie "zasilają" po wcześniejszej emeryturze(przepisanie stermotorzysty na st.marynarza) kadry żeglugowe. No ale takie są aktualnie obowiązujące przepisy i nie ma rady...
...wcale nie musi oznaczać, że uzyskany w ten sposób patent jest "gorszy".
Znam przypadek odrzańskiego kapitana z patentem kl A, który od Wrocławia do Szczecina musiał wziąć pilota, bo.... nigdy tu nie był. Patent uzyskany widocznie w "prostszy sposób"...
Andrzej 'Apis' Podgórski
---
Jeśli wydaje ci się, że wiesz wszystko - masz rację: wydaje ci się...
Częstą wymówką przy braku wiedzy potencjalnych stermotorzystów jest to,że oni tylko do pracy w straży na najbliższym bajorku ten patent potrzebują. Po przejsciu na emeryture okazuje się że nagle ten patent jest im niezwykle potrzebny i to na "głębszych" wodach. Wydaje sie,że jest potrzeba stworzenia dla tego typu służb jakiegoś "pośredniego" stopnia.
@marek56 - ktoś go egzaminował, sprawdzał jego wiedzę - także praktyczną - i ten patent mu wydał choć doskonale wiedział, że jego praktyka ogranicza się do kawałka górnej Odry między dwiema śluzami. O praktyce na morskich wodach wewnętrznych koniecznej do patentu kapitana A już nie wspominając...
Tzw. "służby" są w tej materii bardzo uprzywilejowane: odchodzą na dobrze płatną emeryturę dużo wcześniej niż my i mając łatwo nabyte (często dzięki koneksjom i "układom") zawodowe uprawnienia odbierają nam po prostu pracę, o którą z naszym wykształceniem i tak już bardzo trudno w Polsce. Nie dość, że odbierają innym pracę to (jako emeryci) nie płacą składek ZUS-u na ich emerytury.
Obniżają na dodatek poziom profesjonalizmu na śródlądziu a w przypadkach skrajnych (awarie, wypadki) i dziwnie łatwo znajduje się kozły ofiarne "spoza układów".
Edytowane przez Apis dnia 30.10.2012
Andrzej 'Apis' Podgórski
---
Jeśli wydaje ci się, że wiesz wszystko - masz rację: wydaje ci się...
Witaj Kapitanie, proszę tak nie generalizować, bo z pewnością lepszym fachowcem jest każdy absolwent technikum (pod warunkiem kontaktu z wodą po technikum) niż stermotorzysta samouk po kursach jak np. daleko nie szukając ja.
Ale racja jest także w tym, że właśnie koledzy z PSP "robią" patenty stermotorzysty "hurtowo" a późniejsze ich zachowanie na wodzie, delikatnie mówiąc, pozostawia wiele do życzenia.
Pozdrawiam z mojego jeziorka
realizator marzeń na "DORIS"
http://watertaxitours.pl
Myślę podobnie,że istota nie leży w tym jaki to patent,ale w tym jak go uzyskano.Kandydat ,który faktycznie wypływa wymagane 12 miesięcy na statku ,bądź czymś podobnym do statku , pod okiem doświadczonego praktyka,zapewne posiada pewne umiejętności i jeśli załapie teorię to nie będzie stwarzał zagrożenia na wodzie.Gorzej jest z posiadaniem fikcyjnych praktyk.I tutaj dotyczy to wszystkich wystawionych zaświadczeń z odbytych praktykach w Straży Pożarnej,Woprze czy też w różnego rodzaju klubach.Najczęściej Ludziom mającym nie wiele wspólnego z żeglugą.Miejmy tylko nadzieję ,że nie wypłyną oni na zbyt "szerokie wody". Najczęściej potrzebują oni tych patentów do brania udziału w różnych ćwiczeniach oraz zawodach z udziałem łodzi motorowych.I pewnie zawodowo to oni na małych statkach pływać nie będą.