TŻŚ czy tylko zawodówka ?
Jaki model szkolenia zawodowego powinniśmy przyjąć, aby kandydat na przyszłego "wilka rzecznego" odebrał właściwe i wszechstronne wykształcenie?. Kliknij tytuł artyułu aby przeczytać więcej.....
Wrocław został w ubiegłym roku pozbawiony możliwości szkolenia w naszym zawodzie. Przy ul. Brücknera 10 nie widać już marynarskich mundurów... Szkołę i Jej substancję przekazano na inne cele. Jednak szkolenie zapewne bedzie odbywać się dalej. Zapewne gdzie indziej niż w słynnej "Akademii". W statucie naszego Stowarzyszenia jest wyraźny zapis o pomocy i popieraniu takich inicjatyw. Wspominajmy Szkołę przy Brücknera 10 jako najlepszą szkołę "kadetow" żeglugi śródlądowej, ale pozwólmy szkolić nowe kadry obojetnie, gdzie to będzie miało miejsce, ale żeby odbywalo się profesjonalnie.
Porównanie podstawowgo przygotowania do zawodu marynarza w Polsce i pozostałych krajach zajmujących się szkolniem dla żeglugi śródlądowej nie jest łatwe. Szkoły we Wrocławiu oraz istniejące do dzisiaj w Koźlu i Nakle były jedynymi kształcącymi kadry na poziomie szkoły średniej. Szkoły w Decinie, Schönebecku, Petershagen i Duisburgu (jedyna istniejąca nadal), były zasadniczymi szkołami zawodowymi na podbudowie 10-letniej szkoły podstawowej. Przewyższały one jednak w podstawowym wyszkoleniu (praktycznym) absolwentów z Brücknera 10. Dla przykładu: szkoła w Duisburgu w ciągu 3-letniego kształcenia przeznacza na praktyki zawodowe 18 m-cy.W naszym TŻŚ w 5-cio letnim cyklu było to tylko 6 m-cy spędzonych na statku szkolnym i indywidualnych praktykach. Byliśmy przeładowani nie zawsze potrzebną wiedzą ogólną, a nasze braki musieliśmy nadrabiać później sami w życiu zawodowym . Praktycznie kończyliśmy ogólnokształcącą szkołę średnią i większość jej absolwentów bez trudu zdawała egzaminy na różnego rodzaju wyższe uczelnie.
W gospodarce rynkowej nie ma już jednak zapotrzebowania na taką szkołę, bo jest ona zbyt droga. Na zachodzie Europy robiona jest analiza kosztów szkolenia w zawodzie. Najtaniej było oczywiście pozyskać absolwentów szkół z naszego „bloku”. Nikt ich jednak nie wykradł, a zadziałał tutaj rynek, oferując kilkakrotnie wyższe zarobki niż w kraju i tak jest do dzisiaj. Duisburg jednak szkoli nadal i to na bardzo wysokim poziomie, ale część kosztów ponoszą armatorzy. Myślę, że taki właśnie model potrzebny jest w Polsce.
W połowie lat 70-tych, kiedy ja kończyłem TŻŚ, było pełne zapotrzebowanie rynku na naszych absolwentów. P.P. Żegluga na Odrze, Żegluga Bydgoska, Gdańska, Szczecińska, Warszawska, Krakowska i Mazurska mogły przyjąć wszystkich do pracy. W początku lat 80-tych rynek załamał się i zmniejszyło się zapotrzbowanie na adeptów sztuki żeglarskiej.Wówczas narodził się problem bezrobotnych marynarzy,ale szkoła kształciła dalej.
To właśnie wtedy zaczęły się indywidualne wyjazdy na Zachód i jednymi z pierwszych byli koledzy Tadek Hutny / r.73 / i Roman Flakiewicz / TZS Kozle /. W połowie i pod koniec lat 80-tych wyjazdy te stały się już pospolitym zjawiskiem. Przede wszystkim Niemcy otworzyli swój rynek i tam znalazła swoje miejsce pracy największa grupa naszych absolwentów. Może to być świadectwem, że nasza Szkoła, chociaż nieuznawana oficjalnie w Niemczech jako technikum, dobrze przygotowała swoich uczniów do zawodu marynarza. Statki, które teraz tam prowadzimy naładowane są elektroniką i innymi pomocniczymi urządzeniami, np. dziobowy ster struminiowy, których nie było w kraju. Musieliśmy się sami dokształcać i zdawać dodatkowe egzaminy najczęściej po niemiecku, ale daliśmy radę. TŻŚ dało nam dobre podstawy, jak to pięknie powiedział o sekstansie Zbyszek Toporowicz. Myślę, że przeciętny niemiecki kapitan nie potrafiłby poprowadzić bezpicznie BM-500 - z ręcznym sterem - po rzece Odrze. My to potrafiliśmy więc łatwiej nam było przywyknąć do wszelkich ułatwień i udogodnień.
Udostępnij:
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się by zagłosować.
Kliknij przycisk `Akceptuję`, aby ukryć ten pasek. Jeśli będziesz nadal korzystać z witryny bez podjęcia żadnych działań, założymy, że i tak zgadzasz się z naszą polityką prywatności. Przeczytaj informacje o używanych przez nas Cookies